Likwidacja weta w UE?
W środę w Parlamencie Europejskim ma odbyć się głosowanie nad propozycją zmian unijnych traktatów. Wśród zapisów pojawia się m.in. likwidacja prawa weta w 65 przypadkach, euro jako obowiązkowa waluta, odchudzenie składu Komisji Europejskiej czy autonomia strategiczna.
Beata Kempa o „bardzo szkodliwych zmianach”
W rozmowie z i.pl europoseł Beata Kempa (Suwerenna Polska) zwróciła uwagę, że to „bardzo szkodliwe zmiany zmierzające w kierunku federalizacji albo – jak, kto woli – centralizacji Unii Europejskiej”. – Zmiany idą w kierunku wprowadzenia euro oraz zlikwidowania weta, a także mniejszej liczebnie Komisji Europejskiej, co oznacza, że któryś z krajów członkowskich nie będzie mieć swojego przedstawiciela w Komisji Europejskiej. Oprócz tego to szereg fundamentalnych zmian – diametralnie zmienią się warunki, na jakich wstępowaliśmy do Unii Europejskiej – tłumaczyła.
Beata Kempa zauważyła, że jest około sto „bardzo poważnych poprawek, które wywracają stolik, jeśli chodzi o traktaty”. – Jest bardzo dużo sformułowań wprowadzania ideologii gender, która jest inżynierią zupełnie nowego człowieka. Chodzi o uzależnianie od wprowadzania tej ideologii kar, różnych środków budżetowych – mówiła.
Zdaniem europoseł jest „bardzo szerokie władztwo krajów takich jak Niemcy i Francja”. – To też kwestia środowiska i wszystkiego, co się wiąże z klimatem i środowiskiem. Narzucanie woli. Np. to, czy będzie istniał Turów, będzie zależało od woli Unii Europejskiej, a nie Polski. To, czy lasy będzie można sadzić tu, czy w innym miejscu i na jaką skalę, czy będzie można prowadzić gospodarkę leśną, będzie zależało w dużej mierze od Unii, ponieważ kompetencje będą udzielone według nowych zapisów – wyjaśniała.
Beata Kempa zauważyła, że „wszystko to, co było do tej pory wyłączyli kompetencjami państw takich, jak np. edukacja czy ochrona zdrowia, to teraz będą kompetencje dzielone, wobec faktu, że nie będzie obowiązywała zasada prawa weta”. – W zasadzie będzie można narzucić nam wszystko – od światopoglądu po rozwiązania, które mogą bardzo mocno bić w naszą gospodarkę, a być sprzyjające dla gospodarek np. niemieckiej czy francuskiej – mówiła.
EKR zdecydowanie przeciw
Pytana o to, jak zagłosuje EKR, czyli frakcja w Parlamencie Europejskim, do której należy PiS, Beata Kempa podkreśliła, że EKR będzie przeciwko. – My chcemy Europy ojczyzn, które wzajemnie ze sobą współpracują i kooperują. Nie chcemy hegemonii państwa niemieckiego. Po II wojnie światowej podnoszą głowy w każdym zakresie, a za tę wojnę ani się z nami nie rozliczyli, ani nie odrobili lekcji. Zapomnieli, że oni tę wojnę przegrali – powiedziała.
Zdaniem europoseł „Niemcy chcą wyprzeć w tej chwili znaczenie Stanów Zjednoczonych w tej części Europy”. – Ono musiało być w sposób naturalny, dlatego że wojna w Ukrainie i wsparcie wschodniej flanki NATO było ewidentnie potrzebne dla bezpieczeństwa naszych granic – dodała.
Beata Kempa zauważyła, że „to będzie zupełnie inny traktat niż ten, na mocy którego społeczeństwo zgodziło się wejść do Unii Europejskiej”. – To dokument, który będzie świadczył o kolejnym rozbiorze naszego kraju. Nie możemy się na to zgodzić. Trzeba edukować społeczeństwo w tym zakresie – podkreśliła.
lena
