W Stargardzie frekwencja wyborcza to niespełna 14 procent. Proboszcz kolegiaty nawołuje do głosowania po mszy: "nie zmarnujmy szansy"

W dniu 24.10.2018 o 09:23, paradox napisał:

No właśnie. Głupota też nie jest zabroniona...niestety.A zniżając się do twojego poziomu to radzę ci mniej oglądać TVN-u bo widać że beret masz zryty niemiłosiernie.Wyobraź sobie, po analizie twoich postów na Gs24 widać to bardzo wyraźnie.

Tematem forum jest apel księdza ze Stargardu o udział w głosowaniu oraz "zauważenie" tego zjawiska przez red. Chańczewską. NIE JEST tematem moja osoba. Proponuję zatem pisać na temat. Można ale warunkowo i z jakąś netykietą zastanowić nad kwestią doszukiwania się i odczytywania ukrytych - zdaniem czytelnika - intencji autora. Jako zjawiska socjologicznego.

Z tej ... hm... "dyskusji" nie wynika prosta konkluzja: Stargardzianie zmarnowali szansę czy nie? Ja nie mam pojęcia, o co apelował ów zacny ksiądz dobrodziej a ~paradox, jeżeli nawet wie, to się wiedzą nie podzielił. Możliwe, że gdybym oglądał TVN, to bym wiedział. Ponieważ nie oglądam, zatem nie wiem, jakie poglądy (to podają tam takie informacje??!! No! No!) ma jakiś ksiądz ze Stargardu. I w ogóle mnie nie interesują.

Na temat poziomu pracy dziennikarskiej redaktorów "GS24" mam swoje zdanie i wielokrotnie je wyrażałem. Aż dziw, że ~paradox tego nie zauważył.

W dniu 23.10.2018 o 20:11, paradox napisał:

Apel o udział w wyborach bez wskazywania na kogo nie łamie ciszy wyborczej i tak to zostało podane przez Księdza Proboszcza.

Antyklerykalizm nie jest - jak na razie - zabroniony. I odwrotnie - klerykalizm nie jest przymusowy. Szukałeś na forum zwolenników nie tyle swych poglądów co swych fobii. Nie znalazłeś.

Konkordat jest - niestety - niepełny. Jest tam o rozdziale Kościoła od Państwa. Nie ma nic o rozdziale Państwa od Kościoła. I to jest problem bo Konkordatu bez zmiany Konstytucji RP zmienić nie można.

P.S. Ja nie dopatrzyłem się ukrytych intencji zarówno w apelu księdza o udział w wyborach jak w artykule "GS24". Ty zaś - odwrotnie - wszędzie wietrzysz jakieś spiski i niecne podstępy. Ale to jest w twojej głowie a nie w otaczającym cię świecie.

W dniu 23.10.2018 o 17:54, paradox napisał:

"...z wymownym komentarzem "nie zmarnujmy szansy"... Autorem apelu jest proboszcz tej parafii, ks. dr Janusz Posadzy."Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem, podobno potrafisz. Jeżeli przedstawiony tu cytat pani redaktor nie jest dla ciebie jątrzeniem to moje gratulacje.Mogła sobie darować określenie "wymowny komentarz". Nie ma to nic wspólnego z rzetelnością dziennikarską, nie sądzisz?.

Pozostaję przy swojej opinii. Czy ksiądz miał prawo zaapelować, aby parafianie poszli głosować? Mogą hierarchowie to i ksiądz może. Formalnie - nie mogą ale nikt na to uwagi nie zwraca. Ja chciałbym widzieć polityka, który byłby takim kamikadze, aby Jego Arcyfluorescencji ośmielił się wytknąć łamanie Konkordatu. Dla mnie to tylko apel o głosowanie a jakie były intencje czyli ukryty podtekst - to kwestia interpretacji. Podobnie, jak użycie przez redaktorkę przymiotnika "wymowny".

Dla przemyślenia:

Gość wlazł w parku na ławkę i zaczyna się drzeć :
- Precz z hipokryzją!
Ludzie patrzą zdziwieni, a chłop:
- Precz z pazernością!
Coraz więcej gapiów przystaje, a ten dalej:
- Precz z pedofilią!
W końcu jakaś babcia nie wytrzymała i krzyczy:
- Panie, coś się pan tak do tych księży przyczepił?

W dniu 23.10.2018 o 15:12, paradox napisał:

Powrócę do tematu, bo forum za zrozumiałych względów było wyłączone.Szanowna pani redaktor, co takiego było niezgodnego z prawem w apelu księdza Proboszcza zachęcającego do udziału w wyborach??.Dlaczego pani jątrzy?.

Przeczytałem artykuł ale ja jątrzenia nie dostrzegłem. Redaktorka z dziennikarskiego obowiązku odnotowała apel księdza o udział w wyborach. Zwolennicy spiskowych teorii - do takich chyba zalicza się ~paradox wiedzą - na kogo głosować ksiądz apelował. Podobnie, jakie intencje miała redaktorka. To trzeba umieć - przeczytać coś, czego nie napisano.

A może ~paradox jako formę działalności gospodarczej otworzy biuro czytania umów? Sukces zapewniony.