Sytuacja na granicy między Kolumbią a Wenezuelą nadal jest napięta. W sobotę doszło do zamieszek na łączącym oba kraje moście Simona Bolivara. Most jest zablokowany przez wenezuelskie wojsko, które nie wpuszcza do kraju amerykańskiej pomocy humanitarnej.
W starciach z siłami bezpieczeństwa w ruch poszły kamienie, spalono również cysternę. Według doniesień w starciach zginęły dwie osoby, a 300 zostało rannych.
Nicolas Maduro, urzędujący prezydent zapowiada, że nie ugnie się przed opozycją, nie wpuści zagranicznej pomocy, bo czai się za nią … próba amerykańskiej interwencji.
Poparcie Waszyngtonu dla lidera opozycji rośnie. Podczas spotkania przywódców południowoamerykańskich państw w stolicy Kolumbii wiceprezydent USA Mike Pence powiedział Juanowi Guaido, że Donald Trump wspiera go "w 100 procentach", a z Waszyngtonu doszedł głos sekretarza stanu USA Mike’e Pompeo mówiący, że "dni Maduro są policzone".
Szef dyplomacji Peru Hugo de Zela przestrzegał przed eskalacją konfliktu w Wenezueli. Z kolei prezydent Kolumbii Ivan Duque wezwał do „silniejszego i skuteczniejszego" nacisku na Maduro.
Mamy nadzieję na pokojowe przejście do demokracji, ale prezydent Trump dał jasno do zrozumienia: wszystkie opcje są na stole - powiedział wiceprezydent USA Mike Pence.
Unia Europejska potępiła użycie siły przez wenezuelskie wojsko i uzbrojonych cywilów, którzy blokują konwoje z pomocą humanitarną. Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres mówił, że był "zszokowany i zasmucony" śmiercią wielu cywilów.
ZOBACZ TEŻ:
Pomimo dezercji ponad 150 żołnierzy, którzy przeszli na stronę Guaido, wojskowa blokada granic Wenezueli trwa, pomoc nie może dotrzeć do potrzebujących. Prawa ręka Maduro, Diosdado Cabello ogłosił "zwycięstwo" w starciach z opozycją. - Ani jeden transport nie przeszedł - powiedział Cabello na wiecu w granicznym mieście Tachira.
Pomoc humanitarna stała się centralnym punktem wyzwania Guaido wobec rządów Maduro. Wenezuela cierpi z powodu kryzysu humanitarnego, brakuje podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, żywności i leków. Zdaniem Guaido, 300 tysiącom ludzi zagraża śmierć od chorób i wycieńczenia, jeśli pomoc nie nadejdzie natychmiast.
Zamieszki na granicy Kolumbii z Wenezuelą. Setki rannych, spłonęły ciężarówki z pomocą humanitarną