Ćwiczenia strzeleckie czołgów K2 i armatohaubic K9
Na antenie Radia Olsztyn wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak był pytany o wrażenia z piątkowych ćwiczeń strzeleckich południowokoreańskich czołgów K2 i armatohaubic K9, które obserwował na poligonie pod Orzyszem wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Mariusz Błaszczak ocenił, że rzucała się w oczy dynamika tego pokazu. Podkreślił, że jest to sprzęt zupełnie z innej epoki niż ten, który wcześniej mieli żołnierze.
– Myślę tu o czołgach K2, gdyż Kraby są bardzo porównywalne z armatohaubicami K9. Natomiast współpraca Krabów z K9 oraz z K2 to jest zupełnie nowa jakość. To jest przełom, jeżeli chodzi o możliwości Wojska Polskiego – dodał.
Wicepremier i szef MON zaznaczył, że bardzo cenne były komentarze, które przedstawiali żołnierze tworzący załogi tych czołgów i armatohaubic.
– Mówili, że to sprzęt bardzo dobry, bardzo sprawny. To sprzęt, na który niewątpliwie zasługiwali, dlatego że mamy świetnych żołnierzy, a ten sprzęt postsowiecki, no bardzo wyraźnie ustępuje temu nowoczesnemu sprzętowi, który został zbudowany wedle standardów zachodnich, a takim sprzętem są właśnie armatohaubice K9 oraz czołgi K2 – wskazał.
Mariusz Błaszczak przypomniał, że umowa wykonawcza na czołgi K2 przewiduje zakup 180 tych wozów. Zgodnie z umową ramową, 820 czołgów zamawianych w dalszym etapie ma być wyprodukowanych na licencji w Polsce.
– W Orzyszu byliśmy też świadkami podpisania umowy powołania konsorcjum między Polską Grupą Zbrojeniową a Hyundai Rotem, czyli producentem K2, a więc mamy bardzo dobre perspektywy wzmocnienia polskich sił zbrojnych, wyposażenia w ten nowoczesny sprzęt – mówił.
Wicepremier i szef MON odniósł się też do podpisanego w piątek przez prezydenta Andrzeja Dudę postanowienia w sprawie głównych kierunków rozwoju sił zbrojnych RP oraz ich przygotowań do obrony państwa na lata 2025-2039.
– Koncentrujemy się na tym rodzaju sprzętu, który najlepiej sprawdza się w rękach Ukraińców na wojnie z agresywną Rosją. I dlatego skoncentrowani jesteśmy na artylerii, skoncentrowani jesteśmy na wojskach pancernych – wyjaśnił.
Mariusz Błaszczak zaznaczył, że oprócz armatohaubic K9 czy krabów to również artyleria rakietowa.
– Jeszcze w tym roku na wyposażenie Wojska Polskiego trafią HIMARS-y, też będą w woj. warmińsko-mazurskim, tym razem w 15 Brygadzie Zmechanizowanej. Ale także Chunmoo, czyli artyleria rakietowa koreańska, zbliżona parametrami do amerykańskich HIMAR-sów – powiedział.
Wicepremier, szef MON mówił, że czołgi K2 wyróżniają się – oprócz dynamiki – także swoim zawieszeniem hydropneumatycznym, które daje przewagę temu rodzajowi sprzętu szczególnie w takich warunkach geograficznych, jakie są w woj. warmińsko-mazurskim, czyli terenie pofałdowanym, podmokłym, przecinanym rzekami i jeziorami. – To jest idealne miejsce dla czołgów K2 – wskazał.
Mariusz Błaszczak dodał, że – jeżeli chodzi o wojska pancerne – jeszcze w tym roku pierwsze egzemplarze abramsów będą na wyposażeniu Wojska Polskiego.
– To również siły powietrzne: F-35 w przyszłym roku, a w tym roku jeszcze FA-50 koreańskie, które również będą w Wojsku Polskim. W tym roku także śmigłowce AW101 dla Marynarki Wojennej, śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych, również AW149 dla 25 Brygady Kawalerii Powietrznej – wyliczał.
– Ale dbamy o wszystkie rodzaje sił zbrojnych, również o komponenty, które są w ramach rodzajów sił zbrojnych. Myślę tu o cyberprzestrzeni – wojska obrony cyberprzestrzeni, też rozwijamy taką dziedzinę. Ona jest niezwykle ważna w dzisiejszych czasach, kiedy spotykamy się z atakami rosyjskimi w sferze cyberprzestrzeni – dodał.
Wojsko na Warmii i Mazurach
Na antenie Radia Olsztyn Mariusz Błaszczak odniósł się również do uwagi dziennikarza, że wojsko stało się obecnie największym pracodawcą na Warmii i Mazurach. Stwierdził, że cieszy się, że żołnierze z tego regionu tak licznie zgłaszają się do Wojska Polskiego i z tego, że odtwarzane są jednostki wojskowe. – Np. w Ostródzie odtworzyliśmy jednostkę zlikwidowaną w 2011 roku przez rząd koalicji PO-PSL – przypomniał.
– Rozmawiam z żołnierzami, którzy się zgłaszają do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Jestem dumny, bo pytam, jakie były motywy przystąpienia do wojska i podstawowym motywem jest patriotyzm – powiedział wicepremier.
Podkreślił, że taka patriotyczna postawa jest niezwykle ważna.
– Właśnie połączenie zmotywowanych ludzi, którzy przecież na ochotnika zgłaszają się do Wojska Polskiego, połączenie ich woli z umiejętnościami, no i z tym, że dysponują nowoczesnym sprzętem, stanowi podstawowy element bezpieczeństwa naszego kraju – zauważył.
Wicepremier, szef MON dziękował szczególnie tym, którzy postanowili wrócić z zagranicy, żeby wstąpić do Wojska Polskiego.
– Kilka takich osób spotkałem ostatnio na przysiędze w Elblągu. Mówili, że właśnie wrócili z emigracji i wstąpili do Wojska Polskiego, bardzo dobry wybór – stwierdził.

mm
Źródło: