Bliski sojusznik Putina Jewgienij Bałicki, mianowany przez Moskwę szef okupowanego obwodu zaporoskiego na Ukrainie, mówi: Ta broń powoduje ogromne kłopoty.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Groźniejsze od amerykańskich HIMARS
Bałicki dodał, że to broń groźniejsza dla wojsk Kremla niż dostarczane przez USA systemy HIMARS. Jego słowa potwierdzają, że daleki zasięg Storm Shadow zmienił zasady gry dla Ukraińców.
- Muszę przyznać, że Storm Shadow sprawiają nam kłopoty. W jakiś sposób nauczyliśmy się, jak zestrzelić [dostarczone przez USA] HIMARS - dodał Bałicki.
- Nasza obrona powietrzna ma trudności ze Storm Shadow. Istnieje tylko 50 procent szans na zestrzelenie pocisków. Z czterech wystrzelonych, ostatnio dotarły do nas trzy - powiedział.
Strom Shadow są trudne do zestrzelenia
Te rakiety są nowoczesne, choć nie najnowsze, ale wystarczająco szybkie, a ich lot jest poprawny. To znaczy, że przy różnych prędkościach, na różnych wysokościach, przy zmieniających się manewrach, zestrzelić je nie jest łatwo.
Brytyjczycy ogłosili 11 maja dostawę na Ukrainę rakiet Storm Shadow, które pomogą Kijowowi obronić swoje terytorium.
Niedawno pojawiły się doniesienia, że pocisk Storm Shadow zabił generała dywizji Siergieja Goriaczowa podczas ataku w regionie Zaporoża. Był szefem sztabu rosyjskiej 35. Armii Połączonej i jednym z 11 generałów, którzy zginęli podczas wojny.
Sześć dni temu taki pocisk uderzył w rosyjską kwaterę główną koło Heniczeska na Mierzei Arabackiej, w pobliżu Krymu.
dś