ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie. Zawiercianie wygrali, ale nie awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów WYNIK

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest mistrzem Polski, na dodatek w tym sezonie Ligi Mistrzów gra jako obrońca tego trofeum. Aluron Warta po zajęciu historycznego 3. miejsca w PlusLidze pierwszy raz wzięła udział w rozgrywkach LM.

Stawką dwumeczu z udziałem polskich drużyn był ćwierćfinał Ligi Mistrzów, gdzie na lepszego w tej rywalizacji czekał włoski Itas Trentino. „Jurajscy Rycerze” przegrali z ZAKSĄ w Hali Centrum w Dąbrowie Górniczej, gdzie występując w europejskich pucharach (obiekt w Zawierciu nie spełnia wymogów). Po porażce 0:3 na wyjeździe musieli wygrać 3:0 lub 3:1, aby doprowadzić do „złotego seta”.

- ZAKSA to bardzo dobry zespół, do którego mamy duży respekt. Ale jedziemy tam, nie mając nic do stracenia. Mamy swoje szanse, więc musimy użyć wszystkich naszych broni. Sam czuję się znacznie lepiej fizycznie, niż jeszcze tydzień temu - mówił przed rewanżem Uros Kovacević, przyjmujący Warty.

Zawiercianie byli też dobrej myśli, bo bardzo dobrze zaprezentowali się w niedzielnym meczu PlusLigi, w którym pokonali PSG Stal Nysę 3:0.

Pierwszy set zaczął się od prowadzenia gości 4:2, ale potem oba zespoły szły łeb w łeb. Kiedy było 20:18 dla ZAKSY trener Warty Michał Winiarski wziął czas. Pomogło, bo zawiercianie wyrównali - 20:20. Gospodarze obronili trzy setbole (23:24, 24:25, 25:26) i wygrali tę partię 28:26. Ostatnią sytuacyjną piłkę zakończył Aleksander Śliwka.

W tym momencie siatkarze Warty stanęli pod ścianą, bo przegrana drugiego seta oznaczała awans gospodarzy. Po wyrównanym początku goście odskoczyli na 13:9, w czym duży udział miały zagrywki Michała Szalachy. Zawiercianie prowadzili już 15:10 i 20:16, ale ich przewaga stopniała do dwóch punktów - 21:19 i 23:21. Jednak po asie Patryka Łaby mieliśmy 25:21 i remis w meczu.

Trzeci set okazał się decydujący w grze o awans. ZAKSA od 11:11 odskoczyła na 13:11. Było jeszcze 19:18, ale kędzierzynianie wyszli na 22:18, kiedy dwa razy zablokowany został Bartosz Kwolek. Potem było już 23:20. Zagrywki Kwolka jeszcze dały nadzieję (23:22). Przy wyniku 24:23 na zagrywkę znów wszedł Łaba. Gospodarze zakończyli seta atakiem Bartosza Bednorza. W tym momencie skończyły się emocje, a trenerzy pozwolili więcej pograć drugoplanowym zawodnikom. Ambitni "Jurajscy Rycerze" doprowadzili do tie-breaka i wygrali mecz w pięciu setach.

Baraż o ćwierćfinał Ligi Mistrzów: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (28:26, 21:25, 25:23, 19:25, 11:15)

ZAKSA: Kaczmarek, Janusz, Bednorz, Śliwka, Smith, Paszycki, Shoji (libero) oraz Stępień, Wiltenburg, Staszewski, Kluth, Huber, Banach (libero).
Aluron Warta: Kwolek, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Szalacha, Kovacević Danani (libero) oraz Waliński, Rejno, Kozłowski, Dulski, Łaba.

Pierwszy mecz: 3:0 dla ZAKSY
Awans: ZAKSA