Nocną i świąteczną pomoc medyczną od 1 października 2017 roku, czyli wraz z wejściem w życie tzw. sieci szpitali, mają obowiązek organizować szpitale na pierwszym, drugim i trzecim poziomie w sieci. Placówki mogły to zrobić we własnym zakresie albo podpisać umowy z podwykonawcami.
**Czytaj też:
Pomoc nocna i świąteczna w Łodzi i powiatach od 1.10.2017 [LISTA PLACÓWEK]**
Tak zrobił szpital w Zgierzu (drugi poziom w sieci), w którym już wcześniej nocną i świąteczną pomoc zapewniała Wojewódzka Stacja Ratownictwa Medycznego. Po wypowiedzeniu przez łódzkie pogotowie umowy, szpital, jeśli nie chce wypaść z sieci, musi zapewnić opiekę medyczną dla pacjentów w nocy i święta.
– Od 1 grudnia przejmujemy jako szpital nocną i świąteczną pomoc w Zgierzu i Ozorkowie. Będzie ona udzielana w tych samych miejscach, do których do tej pory przychodzili pacjenci. Jesteśmy na tę zmianę przygotowani. Dla naszych pacjentów nic się nie zmieni – zapewnia Agnieszka Jóźwik, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Zgierzu.
Rzecznik łódzkiego pogotowia, Adam Stępka, jako powód rozwiązania umowy na nocną i świąteczną pomoc w Zgierzu, podaje konieczność „skoncentrowania sił i środków na ratownictwie medycznym” w związku ze zmianami ustawowymi.
Dowiedzieliśmy się jednak, że pogotowie mogło mieć problem z personelem w Zgierzu, ponieważ pielęgniarki złożyły wypowiedzenia i zgodnie z umową pracują tam tylko do końca listopada. Rzecznik pogotowia zaprzecza jednak, by powodem rozwiązania umowy były sprawy kadrowe.
Czytaj też: Pielęgniarki czwarty miesiąc nie dostają należnych pieniędzy...