Anthony Hopkins pokonał demony przyszłości, pozostał genialnym aktorem. Oscar mu się należał

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Strong Heart Demme Production/Collection Christophel/East News
Przespał moment, w którym ogłaszano, że dostał kolejnego Oscara. Mimo 83 lat Anthony Hopkins pozostaje genialnym aktorem.

Bywało już tak, że zakręcony naukowiec chwilę, w której Komitet Noblowski ogłaszał nazwiska laureatów i dopiero sąsiad powiedział mu, że stał się sławny na cały świat.

Ale co innego z gwiazdami kina, one nigdy by nie opuszczały uroczystości, pod-czas których odczytywano nazwiska zwycięzców najważniejszych nagród w świecie filmowym. No chyba, że chodziło o Anthony’ego Hopkinsa. On jak zwykle zrobił po swojemu. Mimo że pobił rekordy, stając się najstarszym zdobywcą Oscara dla najlepszego aktora w wieku 83 lat, nie był na ceremonii w Los Angeles i nie można się było dodzwonić do jego domu w Walii, bo w tym czasie smacznie… spał.

Dopiero kilkanaście godzin później zamieścił film na Instagramie. Nie spodziewałem się w tym wieku tej nagrody, naprawdę nie, powiedział. Podziękował Akademii, złożył hołd Chadwickowi Bosemanowi, amerykańskiemu aktorowi, którego bukmacherzy wskazywali jako zwycięzcę i zakończył z wdzięcznością i uczuciem zaskoczenia. Trwało to 38 sekund.

To druga jego statuetka w karierze, pierwszego Oscara dostał 1992 za rolę Hannibala Lectera w „Milczeniu Owiec”. Anthony Hopkins urodził się 31 grudnia 1937 r. w Port Talbot w południowej Walii. Był jedynakiem Dicka i Muriel Hopkinsów. Ojciec był piekarzem, tyrał całymi dniami i no-cami i syn widząc jego starania, by wybić się ponad przeciętność, co mu się nie udało, postanowił zostać artystą. Uczył się w College’u Muzyczno-Teatralnym w Cardiff, potem w Royal Academy w Londynie. I choć specjalnie nie podziwiał ojca, to poszedł za jego radą i ruszył po lepsze do Ameryki. W Los Angeles zakochał się od razu. Stał się aktorem teatralnym, filmowy i telewizyjny, dziś także kompozytorem i artystą malarzem. Uważany za jednego z najwybitniejszych aktorów współczesnych, potrafi zagrać każdą rolę a lista otrzymanych nagród jest bardzo długa.

Co sprawiło, że stał się wielki? Trudne dzieciństwo, wskazówki Katharine Hepburn i instynkt aktorski, brzmi odpowiedź. W nagrodzonym filmie „Tata” zagrał starca, którego dopadła demencja. Florian Zeller, francuski reżyser, mówił The Times, że chciał jak najmniej przebywać między Hopkinsem a jego rolą. Zmienił imię postaci z André w swojej sztuce na Anthony w scenariuszu. Namówił Anthony'ego do wspomnień o swoim życiu. Wyszło wspaniale.

Choroba jak paliwo rakietowe
Dziw bierze, że Hopkins zaszedł tak wysoko, choć miał trudności w nauce w szkole i był przekonany, że jest… głupi. Trzy lata temu wyznał, że zdiagnozowano u niego zespół Aspergera: Jestem z najwyższej półki. Wiele osób z tą chorobą są bardzo funkcjonalne, ale niekonsekwentne. Ale jego wczesne poczucie izolacji i porażki okazało się kluczowe dla tego, co nastąpiło później.

-Patrzę teraz na to wszystko jako największy prezent, jaki mogłem otrzymać – mówił amerykańskiej stacji radiowej w 2012. Było to paliwo rakietowe, które skłoniło mnie do zrobienia czegoś ze swoim życiem.

Pierwszy dostrzegł go Laurence Olivier i zatrudnił w National Theatre. Uważam, że to był absolutny czyściec – wspominał aktor. Wszystkie niekończące się wycieczki, bieganie w pomarszczonych rajstopach, po prostu nie mogłem znieść tej rutyny. Pomyślałem: Boże, co za przygnębiające życie.

Na drodze stanął mu… kac

Przyznał, że na początku kariery ciężko mu było pracować, częściowo z powodu… kaca. Został „niesamowitym pijakiem”, gdy przeniósł się do Ameryki w 1973. Ostatnie ostrzeżenie pojawiło się, gdy przed jego oczami pojawiły się wirujące ściany w hotelu w Arizonie w 1975. Gdy się obudził, nie wiedział, jak się tam znalazł. Już wcześniej próbował ze-rwać z nałogiem. Ale sześć tygodni to najdłużej, co był w stanie wytrzymać. Pomogli mu Anonimowi Alkoholicy

Moja natura ma kompulsywną stronę. Rozwija się w autodestrukcję- mówił. Gdy byłem dużo młodszy, wydawało mi się, że to atrakcyjny sposób życia. Patrząc wstecz, cieszę się, że przeżyłem, ponieważ [picie] w końcu rozdziera cię na kawałki. Pod koniec ubiegłego roku opublikował na Instagramie i Twitterze kolejny film, w którym świętował 45 lat trzeźwości. Zapijałem się na śmierć. . . Dostałem w końcu sygnał, który brzmiał: Chcesz żyć czy umrzeć?

Jego kariera rozkwitła w latach siedemdziesiątych i osiem-dziesiątych, grał główne role w filmach takich jak A Bridge Too Far, Magic, The Elephant Man i The Bounty. W 1991 roku zagrał psychopatę Lectera w „Milczeniu owiec”, co uczyniło go światową gwiazdą. Przygotowując się do zagrania głównej roli studiował biografie i akta seryjnych morderców.. Mógł wtedy sugestywnie powiedzieć, że zjadł kiedyś męską wątrobę „z dodatkiem fasoli bobu i smacznego Chianti.

Bez kontaktu z córką
Mieszkał wtedy w Londynie z drugą żoną, Jennifer Lynton. Jego pierwsze małżeństwo z aktorką Petronellą Barker za-kończyło się w 1972: mają córkę Abigail, z którą aktor nie utrzymuje kontaktów od dwóch dekad. To jej wybór i ona mu-si żyć swoim życiem. Mówię młodym ludziom: Jeśli twoi rodzice sprawiają ci kłopoty, wyprowadź się. Musisz ich opuścić. Nie musisz zabijać swoich rodziców, ale po prostu odejdź, wspominał.

Jego kariera nie mogła być lepsza, a w 1993 roku otrzymał tytuł szlachecki. Potem wrócił do Ameryki, by zagrać tytułową rolę w filmie o Nixonie Olivera Stone'a. Pozostaje tam - z wyjątkiem pracy i obecnego pobytu w Walii - od tamtej pory. Pomyślałem: O Boże, czy chcę tego? A wewnętrzny głos mi mówił: Nie, chcesz przygody. Jego przygody to powroty do zagrania Lectera w nowych filmach, role u Stevena Spielberga w Amistad i w obrazach Marvela Thora i serialu Westworld.

Dwie dekady temu został obywatelem amerykańskim, zachowując brytyjskie. W 2003 poślubił swoją trzecią żonę, Stellę Arroyave, która prowadzi Margam Fine Art, firmę, która sprzedaje obrazy Hopkinsa.

Hopkins ma 83 lata i jest szczęśliwszy niż kiedykolwiek. Wiele się na to składa: udany związek ze Stellą, która zachęciła go do zachowania kondycji i do zajęcia się malarstwem oraz klasyczną kompozycją. Uspokoiło to jego wewnętrzny ogień. Hopkins uwielbia pracować. Wiele z jego poczucia własnej wartości i wigoru pochodzi z aktorstwa – To praca utrzymywała mnie przy życiu. Praca dała mi energię i w żaden sposób nie myśli o spowolnieniu.

Pomaga ze Stellą bezpańskim kotom i psom. Nie obchodził go Donald Trump, do polityki podchodzi szeroko, bo skupianie się na szczegółach sprawia, że jest nieszczęśliwy. Nie głosuję, bo nikomu nie ufam. Ludzie, nigdy nie ro-biliśmy tego dobrze. Wszyscy jesteśmy w rozsypce i jesteśmy na bardzo wczesnym etapie ewolucji. Spójrzmy wstecz: XX wiek, morderstwo 100 milionów ludzi, zaledwie 80 lat temu. Wojna 1914-18, wojna domowa w Ameryce, rzezie, rozlew krwi…

Pamięta rozmowę telefoniczną z ojcem podczas kryzysu ku-bańskiego („a ja byłem wtedy szalonym marksistą”, mówił o sobie). Ojciec mówił mu, że radziecka bomba atomowa zostanie zrzucona na Londyn, więc Hopkinsowie przeżyją. Ale w Walii będziemy cierpieć z powodu radioaktywnego opadu, wy-jaśniał. Tata powiedział mu też kiedyś o Hitlerze i drugiej wojnie światowej: Sześć lat później był martwy w bun-krze. Tyle było III Rzeszy, co mnie rozśmieszało.

Pytany o Harveya Weinsteina i jego seksualne wybryki mówi, że to niegrzeczny facet i tyran, ale unikał go, tak jak teraz unika wiadomości politycznych dla spokoju ducha. W swoim telefonie ma zdjęcie, które przedstawia go w wieku trzech lat. Jest z tatą na plaży niedaleko Aberavon. Oj-ciec się uśmiecha, gdy syn zakasłał i wypluł z buzi cukie-ek.

Myślę sobie: Dobry Boże, powinienem być w Port Talbot. Al-bo martwy, albo pracować w piekarni mego ojca. Z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu jestem tu i nic z tego nie ma sensu. Patrzę na niego i mówię: Zrobiliśmy dobrze, dzieciaku.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl