"Myślę, że to, co zobaczymy w ciągu następnych kilku dni, to jasna demonstracja postępów, jakie poczyniła Ukraina w kierunku ostatecznego członkostwa. To będzie odzwierciedlone w tym, co wyjdzie z tego szczytu, podobnie jak praca, która wciąż musi zostać wykonana" - powiedział Blinken.
Ukraina poczyniła postępy
Jak dodał, wszyscy, w tym prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mają jasność co do tego, że do akcesji nie może dojść w środku wojny.
Ale oni zrobili prawdziwe postępy i Sojusz wyłoży następne reformy, zarówno w sprawie bezpieczeństwa, jak i demokracji, które są potrzebne, by iść dalej tą ścieżką - oznajmił dyplomata.
Wywiad został przeprowadzony w Wilnie, gdzie amerykański sekretarz stanu towarzyszy prezydentowi Joe Bidenowi podczas rozpoczętego we wtorek dwudniowego szczytu NATO.
Pewność doradcy prezydenta
Ukraina na pewno otrzyma zaproszenie do NATO na przyszłym szczycie sojuszu w 2024 roku w Waszyngtonie, jeśli nie dojdzie do tego w Wilnie - wyraził przekonanie Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, cytowany we wtorek przez ukraińską redakcję Radia Swoboda.
Odpowiadając na pytanie o to, jakie jest prawdopodobieństwo, że Ukraina otrzyma zaproszenie do przystąpienia do sojuszu za rok w Waszyngtonie, jeśli nie dojdzie do tego w Wilnie, stwierdził, że jest to pewne "na 100 procent".
Dlaczego? Bo myślę, że do tego czasu Rosja ostatecznie utraci podmiotowość i przestanie istnieć jako kraj, który może prowadzić te czy inne wojny - powiedział Podolak.
Jak dodał, do tego czasu Ukraina "ma już wygrać tę wojnę" i "będzie to historycznie odnotowane".
Kraj zwycięzca jest kluczowym członkiem NATO, biorąc pod uwagę doświadczenie i wielkość armii, która będzie na Ukrainie - powiedział Radiu Swoboda doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś
Źródło: