Reprezentant Polski w piłce ręcznej Kamil Syprzak złamał kość strzałkową. Nie zagra na styczniowych mistrzostwach świata
To jak dotąd był najlepszy sezon w karierze 31-letniego wychowanka Orlenu Wisły Płock, Kamila Syprzaka, który przez cztery lata grał w Barcelonie, a od 2019 roku jest zawodnikiem innej czołowej drużyny świata, Paris Saint Germain.
Najlepszy strzelec Ligi Mistrzów, trzeci snajper ligi francuskiej
Mierzący 207 centymetrów wzrostu obrotowy, brązowy medalista mistrzostw świata z 2015 roku, jest po 10 kolejkach liderem klasyfikacji Ligi Mistrzów - zdobył 72 bramki. W bardzo mocnej francuskiej ekstraklasie, której PSG jest liderem, "Sypa" jest trzecim strzelcem, rzucił 85 goli.
Zmęczeniowe złamanie kości strzałkowej. Nie ma mowy o mundialu
W środowym meczu Ligi Mistrzów PSG - SC Magdeburg, przegranym przez gospodarzy 33:37 (mimo porażki paryżanie są liderem grupy A) Syprzak był drugim strzelcem zespołu, zdobył 5 bramek. Niestety, reprezentant Polski odniósł w tym spotkaniu kontuzję - doszło do zmęczeniowego złamania kości strzałkowej. Będzie się kurował przez kilka tygodni i jego udział w styczniowych, polsko-szwedzkich mistrzostwach świata jest wykluczony. To poważne osłabienie reprezentacji Polski, prowadzonej przez Patryka Rombla.
"Podczas meczu z Magdeburgiem doznałem urazu. Wyniki badań wykazały zmęczeniowe złamanie kości strzałkowej. Odliczałem już dni do zgrupowania reprezentacji Polski oraz styczniowych Mistrzostw Świata, które odbywają się właśnie w Polsce. Niestety, patrząc na zalecenie lekarzy klubowych, na tą chwilę nie będę mógł wziąć udziału w Mistrzostwach. Jest to dla mnie bardzo trudny czas, ponieważ robiłem wszystko w tym, jak i zeszłym sezonie, aby być w jak najlepszej formie na najważniejszą imprezę w rodzinnym kraju. Jak zawsze podkreślam, gra z orzełkiem na piersi to dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Tym bardziej jest mi ciężko. Liczę jednak na to, że będę mógł spotkać się z polskimi kibicami w Spodku, w Katowicach" - napisał Syprzak w mediach społecznościowych.
