Co z polityką spójności. Rusza spór o pieniądze w Unii Europejskiej

Agaton Koziński
Agaton Koziński
W czasie szczytu Europejskiego Komitetu Regionów doszło do protestów rolników. Tak kształtuje się polityka rolna i spójności w UE
W czasie szczytu Europejskiego Komitetu Regionów doszło do protestów rolników. Tak kształtuje się polityka rolna i spójności w UE fot. European Union / Nicolas Lobet PRYZM
Korespondencja z Mons Europejska polityka spójności jest zagrożona - przekonywali uczestnicy Europejskiego Szczytu Regionów i Miast. Czy uda się ją obronić w szybko zmieniającej się UE?

Założone w VII w. Mons to jedno z najstarszych miast w Belgii. Nie jest tak zachwycające jak młodsza o dwa stulecia Brugia, brakuje mu do bogactwa „światowej stolicy diamentów” Antwerpii, ale na pewno nie można mu odmówić uroku i klasy. Imponujący średniowieczny rynek z dostojnym ratuszem w jego sercu, ogromna, gotycka kolegiata św. Waltruda, piękna, barokowa dzwonnica Belfry, czy gęsta siatka wąskich uliczek jakby stworzonych do klimatycznych spacerów w otoczeniu historycznej architektury. Miasto ma wszystko, czego szukają Europejczycy rozsmakowujący się w city breakach.

Ale Mons nie chce być tylko otwartym muzeum dla weekendowych turystów. Chce też mieć swoje miejsce w rzeczywistości współczesnej Europy. Symbolem tego stał się dworzec kolejowy. Usytuowany w centrum miasta jest ultranowoczesną konstrukcją, którą zaprojektował jeden z najsłynniejszych projektantów XXI wieku Santiago Calatrava. Imponująca bryła, kształtem przypominająca ogromny statek kosmiczny. Jej rozmiary sprawiają, że staje się nową dominantą miasta, na bok odsuwając kolegiatę, dzwonnicę i ratusz. Specyfika architektury Calatravy: gdy on wchodzi do miasta, wszystko inne musi zrobić krok w tył.
Dworca by nie było, gdyby nie fundusze europejskie. Jest on przykładem tego, że polityka spójności UE nie dotyczy tylko najbiedniejszych członków Unii, ale również państw z najbogatszej części kontynentu. Mons pokazuje, jak dzięki tym środkom miasto może wyjść z cienia własnej przepięknej (wpisanej na listę UNESCO) dzwonnicy i szukać na siebie nowego pomysłu. I ten sposób myślenia udziela się innym - dlatego też w tym belgijskim mieście ulokowano 10. Europejski Szczyt Regionów i Miast organizowany przez Europejski Komitet Regionów (organ doradczy UE, złożony z wybranych na szczeblu lokalnym i regionalnym przedstawicieli ze wszystkich 27 państw członkowskich).

Tematem przewodnim tegorocznego szczytu była polityka spójności. UE swoje ramy finansowe planuje na siedem lat, obecnie znajdujemy się w ramach programu obejmującego okres od 2021 do 2027 r., więc do dyskusji o kolejnej perspektywie budżetowej jeszcze sporo czasu. Ale też obok kwestii finansowych są też te związane z polityką. Pandemia, kryzys migracyjny, wojna na Ukrainie, wewnętrzne napięcia w Europie sprawiają, że UE zmienia się w szybkim tempie. Gdy zaczną się negocjacje kolejnej perspektywy finansowe (a ruszą one na poważnie już w przyszłym roku), wtedy jasno okaże się, jak bardzo UE zmienia swoje priorytety. Ale już wiadomo jedno: w nowym unijnym budżecie będzie dużo trudniej znaleźć fundusze na takie wydatki jak dworzec kolejowy w Mons.

- Polityka spójności jest zagrożona. Nie udawajmy, że wszystko będzie w porządku, bo tak się nie będzie, jeśli się nie zmobilizujemy w jej obronie. Zagrożenie jest realne. Narasta tendencja, by odwrócić się od dotychczasowych polityk - mówił podczas szczytu w Mons Vasco Alves Cordeiro, przewodniczący Europejskiego Komitetu Regionów. - Spójność oznacza Europę, a Europa oznacza spójność. Polityka spójności nie jest tylko dla biedniejszych regionów. Jest dla wszystkich regionów - dodawał.
Głównym zagrożeniem dla dotychczasowej polityki spójności najprawdopodobniej okażą się nowe programy, które Unia będzie chciała w większym stopniu finansować. Chodzi o takie kwestie jak polityka migracyjna - dużo więcej niż do tej pory trzeba będzie wydawać na kontrolowanie granic i na odsyłanie nielegalnym migrantów. UE poważnie rozważa też stworzenie mechanizmów dziś roboczo nazywanych „unią obronną” - chodzi o podejmowaną przez UE produkcją na potrzeby wojska. Wreszcie proporcje wydatków w unijnym budżecie zmieni jej rozszerzenie. Wygląda na to, że w perspektywie 2030 r. członkami UE staną się kraje Bałkanów Zachodnich, wiele też mówi się o przyjęciu Ukrainy. Tyle że oznacza to realne wydatki. Gdyby Kijów rzeczywiście wstąpił do UE, oznaczałoby to konieczność zwiększenia kolejnego budżetu Unii o prawie 200 mld euro. Mówimy tylko o jednym kraju - a przecież UE do końca tej dekady może liczyć nawet 36 członków. To wszystko sprawi, że Unia będzie zupełnie inną organizacją niż jest obecnie.

- Polityka spójności jest teraz bardziej potrzebna niż kiedykolwiek - mówiła podczas szczytu Elisa Ferreira, komisarz UE ds. polityki regionalnej. Słowa brzmiące uspokajająco, choć też bardzo ogólne.

Bardziej szczegółowo o nowej perspektywie finansowej opowiadał Dario Nardella, burmistrz Florencji. W rozmowie z „Polską” mówił, w jaki sposób można wypracować nowy model jej funkcjonowania. - Mamy długofalową wizję dotyczącą polityki spójności UE po 2027 r. opierającą się na podobnych rozwiązaniach, jakie zastosowano w Planie odbudowy dla Europy (RRF) przyjętym w czasie pandemii koronawirusa. Musimy odnowić tradycyjny model konstruowania budżetu unijnego i wykorzystać politykę spójności do głębszego zintegrowania Unii - wyjaśniał włoski polityk, podkreślając siłę mechanizmów, jakie daje wspólne zadłużanie się przez kraje UE.

Przemawiający podczas szczytu Enrico Letta, były premier Włoch, a obecnie przewodniczący Instytutu Jacquesa Delorsa, zwracał z kolei uwagę na to, że polityka spójności funkcjonuje w parze z najbardziej efektywnym narzędziem UE, jakim jest wspólny rynek. - Pamiętam, jak Jacques Delors opowiadał mi, co uważa za swój sukces. Był dumny z tego, że udało mu się stworzyć europejski wspólny rynek, ale też z tego, że powstała polityka spójności - mówił Letta. - Musimy być adwokatami wspólnego rynku i europejskiej integracji. To są najważniejsze wyzwania obecnie: znaleźć sposób na finansowanie transformacji, rozszerzenia i tych nowych wyzwań związanych z obronnością będących konsekwencją nieusprawiedliwionej agresji Rosji na Ukrainę. Temat przyszłości polityki spójności jest ściśle połączony z dyskusją o przyszłości wspólnego rynku - dodawał.

Europejski Szczyt Regionów i Miast można potraktować jako początek batalii o to, by polityka spójności (obecnie najważniejsza - obok Wspólnej Polityki Rolnej - część budżetu UE) zachowała właściwe jej miejsce w nowej perspektywie finansowej. Pod tym względem sekwencja zdarzeń się powtarza. Przed startem kolejnych negocjacji budżetowych w UE zawsze najwięcej się mówi o tym, jak bardzo zostaną obcięte wydatki na rolnictwo i politykę spójności, by w ten sposób znaleźć środki na inne polityki UE, ale później zaczynają się tworzyć koalicje tradycyjnych metod wydatkowania wspólnych środków i te pomysły upadają. Teraz schemat zaczyna się powtarzać. WPR bronią rolnicy podczas demonstracji w całej Europie. Polityki spójności zaczynają też bronić przedstawiciele regionów.

Ale politykę spójności najłatwiej będzie obronić, jeśli pokaże się realnie jej znaczenie. Mons chwali się dworcem zaprojektowanym przez wybitnego architekta. Problem w tym, że ten budynek miał być już ukończony w 2015 r., gdy miasto było Europejską Stolicą Kultury. Wtedy się nie udało. Dworzec miał być otwarty teraz, przy okazji szczytu regionów. Znowu się nie udało - goście przyjeżdżający na szczyt musieli wysiadać na prowizorycznym dworcu zbudowanym z kontenerów. To też jest część opowieści o polityce spójności UE. Jeśli tego typu wpadki będą zdarzać się częściej, obrońcom kohezji będzie dużo trudniej argumentować na rzecz jej zachowania.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co z polityką spójności. Rusza spór o pieniądze w Unii Europejskiej - Plus Polska News

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl