Bayern wyszedł na prowadzenie w Gelsenkirchen w 20. minucie. W polu karnym faulowany był Kingsley Coman, a do jedenastki podszedł Robert Lewandowski i jak zwykle się nie pomylił.
Trudniejsze zadanie kapitan reprezentacji Polski miał w drugiej połowie. Również trafił ze stojącej piłki, ale tym razem zrobił to z dużo dalszej odległości, bo z rzutu wolnego. To trafienie bez wątpienia będzie liczyło się w konkursie o najładniejszą bramkę tygodnia w lidze niemieckiej.
Hat-tricka Lewy skompletował po podaniu od Kingsleya Comana. Polak przytomnie przyjął piłkę przed polem karnym i po świetnym przyjęciu pokonał bramkarza gospodarzy.
Bayern Monachium podniósł się po falstarcie w pierwszej kolejce i zaliczył pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W tabeli Bundesligii przewodzi Borussia Dortmund, ale to Bawarczycy mają w swoich szeregach najlepszego strzelca ligi. Po dwóch kolejkach jest nim Robert Lewandowski, który z pięcioma trafieniami wyprzedza Paco Alcácera - Hiszpan ma trzy bramki na koncie.
