Katastrofa ekologiczna w Odrze i zakazy. A we Wrocławiu chętnych na relaks na wodzie nie brakuje...

Jarosław Jakubczak
Jarosław Jakubczak
Jarosław Jakubczak/ Polska Press
Informacje o katastrofie ekologicznej w Odrze stały się najważniejszym tematem ostatnich dni. Służby badają wodę i próbują ustalić winowajcę zanieczyszczenia, w efekcie którego z rzeki wyłowiono tony śniętych ryb. Czy wrocławianie boją się zatrutej rzeki? Jak zmieniło się życie nad Odrą? Sprawdziliśmy.

Katastrofa ekologiczna może nieść za sobą długofalowe skutki nie tylko jeśli chodzi o życie biologiczne rzeki. Z dobrodziejstw Odry na co dzień chętnie korzystają też wrocławianie. Wały i bulwary stały się coraz popularnym miejscem spacerów i odpoczynku. Jak informacje o zatruciu rzeki zmieniły życie mieszkańców?

Oto najnowsze zdjęcia znad Odry we Wrocławiu. Zobacz całą galerię zdjęć

Katastrofa ekologiczna w Odrze i zakazy. A we Wrocławiu chęt...

Ruch nad Odrą mniejszy, ale chętnych na relaks nie brakuje

-W wielu miejscach, które do tej pory zwłaszcza podczas pogodnych dni tętniły życiem, obserwujemy mniejszy ruch. Jest mniej osób wypoczywających nad Odrą - mówią wrocławscy strażnicy miejscy spotkani podczas patrolu w okolicach jazu Bartoszowice.

Przy pobliskim jazie Opatowice, gdzie zazwyczaj panuje duży ruch, a ludzie leżą na kocach, spacerują, biegają i jeżdżą na rowerach, też zrobiło się pusto. Mieszkańcy boją się rzeki. Przychodzą na chwilę na jazy, mosty i bulwary z niepokojem i ciekawością spoglądając w stronę Odry.

- Nie do końca wiadomo, co za chemia płynie w tej rzece. Ryby pozdychały, wolimy tu za długo nie przebywać. W powietrzu przy jazie unosi się mgiełka drobnych kropelek wody. Słyszeliśmy coś o rtęci w rzece. Jeśli to się potwierdzi, taka „inhalacja” niekoniecznie może wyjść na zdrowie - mówią dwie wrocławianki spotkane na jazie Bartoszowice.

Wędkarze zniknęli znad Odry we Wrocławiu

Nie wszyscy są jednak tak powściągliwi w kontakcie z rzeką. Przy pobliskim jazie Opatowice spotkaliśmy kobietę wypoczywającą wraz z małym dzieckiem w wózku.

Pobliski beach-bar był pusty. Pusto jest także w okolicach kładki Zwierzynieckiej, gdzie większość cypli nad rzeką zazwyczaj była zajęta przez wędkarzy, a na okolicznych polanach spotkać można było dużo ludzi leżących na kocach. W piątek spotkaliśmy tylko kilka osób, które rozłożyły namiot nad samą rzeką, urządziły grilla lub przyszły na chwilę z psami na spacer.

-Od kilkunastu lat codziennie przyjeżdżam tu na rowerze – mówi wrocławski emeryt, pan Jerzy. Lubię to miejsce i znam je jak mało kto. Zdziwiło mnie, że ostatnio w ogóle nie widuję wędkarzy, a zazwyczaj było ich mnóstwo. Teraz już wiem, że to przez zatrutą rzekę. Szkoda Odry, bo to naprawdę piękna rzeka. Trzeba złapać i przykładnie ukarać winowajcę - apeluje emeryt.

Rodziny z dziećmi pożyczają sprzęt i pływają po Odrze

Za to im bliżej centrum Wrocławia, tym większy ruch widać przy Odrze. W okolicach mostu Zwierzynieckiego spotykamy pana Czesława, który często spaceruje z psami. Swoje owczarki "Norę" i "Firę" trzyma teraz na smyczy i nie pozwala zbliżyć się im do Odry.

-Moje „futrzaki” lubią podczas spaceru schłodzić się w rzece, teraz wolę, żeby tego nie robiły mimo, że jest im gorąco - mówi pan Czesław.

Na pobliskiej przystani Zwierzynieckiej wciąż można wypożyczyć kajaki i rowery wodne, choć ruch mniejszy niż zwykle. Zdarzają się jednak rodziny z dziećmi, które bez obaw pływają po Odrze turystyczno-rekreacyjnym sprzętem. Na rzece tłoczno również od statków wycieczkowych zwłaszcza w okolicach mostów Grunwaldzkiego i Pokoju. Statki z przystani Zwierzynieckiej, z powodu niskiego stanu rzeki odpływają z innego miejsca, kawałek dalej z przystani przy kładce Zwierzynieckiej.

- Czy jest tu mniejszy ruch niż zazwyczaj? Zobaczymy w weekend. Dziś widziałam w Odrze skaczące nad powierzchnię wody ryby - zauważa z optymizmem w głosie kobieta z baru przy przystani.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Katastrofa ekologiczna w Odrze i zakazy. A we Wrocławiu chętnych na relaks na wodzie nie brakuje... - Gazeta Wrocławska

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jakich turystów , chyba że chodzi o ukry.. to też Turisty :) zwiedzają Bankomaty i MOPS :)
G
Gość
Odra to zawsze był syf . Nie rozumiem ludzi kapiących się w różnym syfie spuszczanym na okrągło przez firmy, rolników, osoby prywatne czy oczyszczalnie ścieków. Już nawet ryb nie będzie
D
Dar
13 sierpnia, 11:04, Gość:

Niestety PISowscy zniszczyli, skazili prawie pół Polski. Tak jak dziś mówili będzie tak samo jak przed zatruciem za około 15 lat

13 sierpnia, 16:13, Gość:

To za Tuska rozwinął się proceder ściągania śmieci z całej Europy a potem płonące składowiska lub utylizacja na koszt gminy . Kto ich tego nauczył jak nie PO ?

Obie partie mają współudział PO zaczęło, PIS kontynuuje, a płacimy zdrowiem my i nasze dzieci.

G
Gość
13 sierpnia, 22:18, look:

O uj wam chodzi??? Wczoraj prz yg łupi wiceminister z PiSu chciał się kąpać. To co z tą Odrą. Czy ten Ozdoba to taki prz g łup ?

Głupek na pewno. Ale czy aż tak? Ciężko stwierdzić. Zawsze się zastanawiam czy komuniści z pisu tylko tak mówią czy naprawdę wierzą, że to prawda.

G
Gość
13 sierpnia, 11:04, Gość:

Niestety PISowscy zniszczyli, skazili prawie pół Polski. Tak jak dziś mówili będzie tak samo jak przed zatruciem za około 15 lat

13 sierpnia, 22:19, look:

racja

Obowiązki samorządu w zakresie ochrony środowiska

To organy władzy samorządowej mają obowiązek zadbać o prawidłowy stan środowiska i propagowanie postaw ekologicznych. Zadania te władze samorządowe wykonują za pośrednictwem gminnych, powiatowych i wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej. Zadaniem tych funduszy i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) jest m.in. współfinansowanie proekologicznych inwestycji oraz programów ochrony przyrody

https://samorzad.infor.pl/temat_dnia/387037,Obowiazki-samorzadu-w-zakresie-ochrony-srodowiska.html

G
Gość
Czyj jest Ratusz. Dlaczego nie domaga się czyszczenia dna i pogłębiania dna Odry.
l
look
13 sierpnia, 11:04, Gość:

Niestety PISowscy zniszczyli, skazili prawie pół Polski. Tak jak dziś mówili będzie tak samo jak przed zatruciem za około 15 lat

racja

l
look
O uj wam chodzi??? Wczoraj prz yg łupi wiceminister z PiSu chciał się kąpać. To co z tą Odrą. Czy ten Ozdoba to taki prz g łup ?
G
Gość
13 sierpnia, 11:04, Gość:

Niestety PISowscy zniszczyli, skazili prawie pół Polski. Tak jak dziś mówili będzie tak samo jak przed zatruciem za około 15 lat

To za Tuska rozwinął się proceder ściągania śmieci z całej Europy a potem płonące składowiska lub utylizacja na koszt gminy . Kto ich tego nauczył jak nie PO ?

G
Gość
13 sierpnia, 15:51, Zniesmaczona:

Czemu ten strażak miejski ma tak wydziaraną rękę???? Czy on nie ma jakiś przełożonych? Kto pozwolił żeby w taki sposób wyszedł sobie na miasto? Mógł chociaż założyć odzież z długi rękawami aby to zakryć. Takie "ozdoby" to niech pokazuje prywatnie, np. kolegom a nie na służbie która ma służyć miastu

Teraz jest wolność o dekoracja. Tusk ich nauczył wraz z Owsiakiem. Nic takiemu nie możesz powiedzieć bo przed sąd trafisz

G
Gość
Patrze na zdjcia i co ? Nie można podchodzić do Odry? Przez most też nie ? Wyspanskiego omijać szerokim łukiem?
G
Gość
"Zdarzają się jednak rodziny z dziećmi, które bez obaw pływają po Odrze turystyczno-rekreacyjnym sprzętem."

I co w tym dziwnego? Przecież minister powiedział, że można. Pisowska gazeta nie zgadza się z pisowcem?
G
Gość
Zastanawia mnie co tam robi Straż miejscowa? Pewnie w czasie pracy wybrali się też na odpoczynek na wodę. Wstrętne lenie!!!!!

Kiedy trzeba było zbierać zdechłe ryby, to ich oczywiście nie było. To pytanie po co teraz tam są? Stali się policją wodną???? A może to już nie straż miejska tylko straż przybrzeżna?!

Może lepiej niech wybiorą się do parków i trochu tam popilnują porządku. Szczególnie właścicieli piesków które sr.aj.a gdzie popadnie a co gorsza są często spuszczane bez smyczy i stwarzają zagrożenie dla innych
G
Gość
13 sierpnia, 11:40, iga:

O co chodzi z tymi zdjęciami? Już przez most przejść nie można? czy na bulwarach posiedzieć? Tam jakieś promieniowanie emanuje?

Jak dla mnie, to może się Pani tam nawet kąpać :)

G
Gość
Turyści mogą być nieświadomi sytuacji, a kombinatorzy chcący zarobić - nie poinformują turysty, gdyż inaczej stracą zysk. Pozostali zwyczajnie lekceważą zagrożenie, ale to w Polsce jest normalne. Dopiero jak zacznie coś dziać się z ich zdrowiem - będą szukać "winowajcy". Tyle w temacie.
Wróć na i.pl Portal i.pl