SPIS TREŚCI
Generał Jewkurow od kilku lat odpowiada za aktywność militarną Rosji w Afryce, zarówno za kwestie międzypaństwowej współpracy formalnej, jak i za najemników rosyjskich na Czarnym Lądzie (Korpus Afrykański i podległe spółki wojskowe). Wiceminister obrony regularnie, co kilka miesięcy, odbywa podróże po krajach afrykańskich, z którymi Moskwa współpracuje lub chce współpracować. Teraz najpierw odwiedził Republikę Środkowoafrykańską, następnie Gwineę Równikową, wreszcie Mali.
W Gwinei Równikowej Jewkurow nie tylko podpisał umowy pogłębiające wojskową współpracę z tym krajem (w spotkaniu uczestniczył również rosyjski ambasador w Gwinei Równikowej – ambasadę otwarto pod koniec ub. r.), ale też spotkał się z prezydentem Teodoro Obiangiem Nguemą Mbasogo.
Gwinea Równikowa i dyktator-rekordzista
Kilka państw Afryki Zachodniej doświadczyło w ostatnich latach przewrotów wojskowych, a ich nowe władze zaczęły porzucać tradycyjne więzi regionu z krajami zachodnimi na rzecz Rosji. Niektóre państwa afrykańskie oskarżają bowiem Zachód o brak ochrony przed zagrożeniem ze strony bojówek dżihadystycznych. Jednak w przypadku Gwinei Równikowej, gdzie zdecydowana większość ludności to chrześcijanie, ryzyko jest niewielkie. Prezydent Teodoro Obiang Nguema Mbasogo rządzi tym niewielkim krajem liczącym 1,7 miliona mieszkańców od 1979 roku. Jest to rekord wśród współczesnych światowych przywódców. Jego syn, Teodoro Obiang Mangue, znany z wystawnego stylu życia, jest wiceprezydentem kraju. Wielokrotnie stawał się przyczyną skandali, w wielu krajach postawiono mu zarzuty kryminalne, a on sam znajduje się na listach sankcyjnych.
Według raportu rządu USA, władze Gwinei Równikowej konsekwentnie łamią prawa człowieka, m.in. zabijając i torturując przeciwników politycznych. Prezydent i wiceprezydent Gwinei Równikowej kilkakrotnie odwiedzali Rosję w ostatnich miesiącach. We wrześniu 2024 prezydent Obiang podziękował Władimirowi Putinowi za wysłanie przez Moskwę instruktorów w celu wzmocnienia obrony Gwinei Równikowej. Wcześniej przywódca tego kraju był w Rosji w listopadzie 2023. Oba państwa zacieśniają współpracę nie tylko na płaszczyźnie bezpieczeństwa. W grudniu ub. r. w Malabo otwarto z wielką pompą Dom Rosyjski, czyli mającą promować rosyjską kulturę i język placówkę federalnej agencji Rossotrudniczestwo. Domy Rosyjskie to nie tylko narzędzie soft power, ale zakamuflowane placówki wywiadowcze. Zresztą na czele Rossotrudniczestwa stoi Jewgienij Primakow, wnuk byłego premiera Rosji i szefa jej wywiadu, również Jewgienija Primakowa.
Rosyjscy najemnicy nad Zatoką Gwinejską
W listopadzie ub. r. Reuters podał, że około 200 rosyjskich żołnierzy zostało wysłanych do Gwinei Równikowej, aby pomagać w ochronie prezydenta i szkolić lokalne siły w dwóch największych miastach kraju: Bata i stolicy Malabo. Pierwsze doniesienia o stacjonowaniu rosyjskich wojsk w Gwinei Równikowej pojawiły się zresztą już w sierpniu 2024. Według agencji, niektórzy z nich są prawdopodobnie częścią Afrykańskiego Korpusu.
Rosjanie szkolą elitarną gwardię prezydencką w dwóch głównych miastach maleńkiego: w położonej na wyspie Bioko w Zatoce Gwinejskiej stolicy Malabo oraz w największym mieście kraju (ponad 400 tys. mieszkańców), położonym w kontynentalnej części kraju Bata. Wśród personelu wojskowego mogą znajdować się żołnierze z Białorusi. Werbowanym do służby w Gwinei Równikowej najemnikom oferowano sześciomiesięczne kontrakty z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 3-5 tys. dolarów, wypłacanym w gotówce lub kryptowalucie. Kluczowym zadaniem Rosjan jest ochrona zamożnego syna Obianga, Teodoro Nguemy Obianga Mangue, znanego jako Teodorin, multimilionera, wiceprezydenta i domniemanego następcy.
Węglowodory i położenie
To jeden z mniejszych krajów nad Zatoką Gwinejską, za to posiadający zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego, a przede wszystkim, przez którego wody przebiegają kluczowe szlaki żeglugowe. Od czasu uzyskania niepodległości w 1968 roku, była hiszpańska kolonia jest rządzona przez tę samą rodzinę Nguema. Obiang rządzi krajem od 1979 roku, gdy stanął na czele wojskowego puczu, obalając swego wuja Francisco Maciasa Nguemę, który rządził Gwineą Równikową od uzyskania niepodległości w 1968 roku. Siostrzeniec zdołał przetrwać kilka prób zamachu stanu. Mbasogo jest najdłużej urzędującym prezydentem na świecie – w sierpniu stuknie 46 lat.
Na początku wieku weszły tam amerykańskie koncerny naftowe, zaś w ostatnich latach dużo zainwestowały Chiny, rozwijając co najmniej dziesięć różnych projektów, począwszy od budowy portu głębokowodnego po szkolenie i dozbrajanie sił bezpieczeństwa. Jednak w trosce o swoje bezpieczeństwo i władzę Teodoro Obiang Nguema Mbasogo wybrał opcję, która staje się w afrykańskich reżimach coraz bardziej popularna: Rosja.
Amerykanie na wylocie
Rosyjska obecność wojskowa w tym kraju może podważyć geopolityczne interesy USA. Gwinea Równikowa składa się z dwóch części: niewielkiej części kontynentalnej wciśniętej między Kamerun i Gabon oraz leżącej ok. 190 km na północny zachód od niej wyspy Bioko. I to właśnie wody leżące między tymi dwiema częściami państwa okazały się kryć bogactwo. Odkrycie ropy naftowej pod dnem morskim w latach 90. XX w. uczyniło zależną wcześniej od eksportu kakao i kawy Gwineę Równikową, a konkretnie Obiangów (połowa populacji kraju nie ma dostępu do bieżącej wody), ogromnie bogatymi jak na afrykańskie warunki.
Amerykańskie firmy, w tym ExxonMobil i Marathon, zainwestowały miliardy dolarów na początku obecnego stulecia, kiedy Zatoka Gwinejska była postrzegana jako kluczowa dla zaspokojenia amerykańskiego popytu na energię. Zainteresowanie tym krajem w USA spadło jednak wraz ze wzrostem produkcji w Stanach Zjednoczonych. Od boomu naftowego na początku XXI wieku, kiedy to zagraniczni pracownicy naftowi mieszkali w luksusowych domach i mieli żywność importowaną z Europy, wydobycie ropy w najmniejszym państwie OPEC spadło z 300 000 do 80 000 baryłek dziennie. Po prawie trzech dekadach działalności w Gwinei Równikowej, ExxonMobil planuje całkowicie wycofać się z tego kraju. Teraz mają tam wejść firmy rosyjskie.