Mistrzyni świata, mistrzyni Europy, liderka Pucharu Świata – Jolanda Neff od początku wyścigu jechała jak na mistrzynię przystało, kontrolując sytuację i ruszając do ataku już na pierwszej rundzie. Maja Włoszczowska w tym momencie jechała w drugiej dziesiątce i musiała gonić czołówkę.
Każdym kolejnym przejechanym okrążeniem Jolanda Neff potwierdzała swoją doskonałą dyspozycję, powiększając przewagę nad rywalkami. Na metę wjechała z przewagą 1:52 min nad Anniką Langvad. Trzecia Emily Batty straciła ponad dwie minuty.
- Trudno mi opisać, jak szczęśliwa jestem w tym tygodniu. To moja 11 wygrana w Pucharze Świata! Marzyłam o niej i byłam ostatnio blisko, ale nie udawało mi się. Na trasie musiałam siebie wstrzymywać nieco ze względu na upał i jestem niezwykle szczęśliwa z wygranej. To niesamowite wygrać tutaj, ostatnie dwie wygrane przyniosły mi również zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - podsumowała 25-letnia Szwajcarka.
Maja Włoszczowska z każdym okrążeniem poprawiała swoją pozycję. Siły tego dnia wystarczyło na wywalczenie dziewiątego miejsca. Do koleżanki z zespołu Kross Racing Team straciła nieco ponad pięć minut.
W wyścigu mężczyzn mistrz Polski Bartłomiej Wawak zakończył zmagania na 23. miejscu. Drugi z reprezentantów polskiej ekipy Krossa, Fabian Giger, finiszował na 33. miejscu.
Za informacją prasową
Maja Włoszczowska: W głowie siedzą mi mistrzostwa świata i walka o tęczową koszulkę