Robotnicy odnaleźli owinięte w gazetę szczątki na poddaszu. Były wsunięte w otwór w drewnianym stropie. Rok, z którego pochodzi gazeta - 1926 r. - sugeruje, że zwłoki noworodka ukryte tam były już od dawna.
Pracownicy firmy remontującej kamienicę wezwali policję. Obecnie na Jaracza 32 trwają oględziny budynku, w których bierze udział również prokurator.
- Wstępnie biegły sądowy stwierdził, że mogą to rzeczywiście być szczątki z okresu, na który wskazuje data gazety - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. Wyciąganie jednoznacznych wniosków w tym zakresie możliwe jednak będzie po przeprowadzeniu sądowo-lekarskiej sekcji zwłok i ewentualnych badań specjalistycznych, które najprawdopodobniej zlecone zostaną ZMS w Łodzi.
Jak zaznacza prokurator Kopania, nie da się na tym etapie ustalić, czy dziecko urodziło się żywe.
Remont w budynku przy Jaracza 32 odbywa się w ramach programu Mia100 Kamienic. W drugiej połowie sierpnia rozpoczął się drugi etap prac w kamienicy, obejmujący m.in. wzmocnienie i wymianę stropów.