Marianka z Poznania urodziła się z połową serduszka. Rodzice proszą o pieniądze na operację dziecka

MCC
Marianka z Poznania ma dopiero cztery miesiące. Urodziła się 8 sierpnia z zespołem hipoplazji lewego serca, a to oznacza, że u dziewczynki wykształciła się tylko połowa serduszka. Aby przeżyć, potrzebuje ona korekcji wady, która polega na przeprowadzeniu trzech zabiegów operacyjnych, a na to są potrzebne pieniądze, których jej rodzice nie mają.

"Odkąd urodziła się Marianka, wszystko w naszym życiu kręci się wokół jej chorego serduszka. Marianka to cały nasz świat – połowa jej serduszka to jego centrum! Czuwamy nad nią dzień i noc. Sprawdzamy jej oddech, wciąż bojąc się, że krytyczna wada serca znów zagrozi życiu" - piszą rodzice dziewczynki na profilu Siepomaga.pl.

Tam też można wesprzeć zbiórkę na leczenie Marianki.

Pierwszy etap to skomplikowana operacja Nerwooda, która odbyła się w Niemczech. Teraz przyszedł czas na drugi zabieg. Rodzice chcieliby, aby i on odbył się w Munster i był przeprowadzony przez profesora, który już raz uratował ich dziecko. Dlatego apelują o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na życie Marianki.

Pierwsza operacja kosztowała 300 tysięcy złotych. Pieniądze udało się zebrać w rekordowym tempie. Czasu było wtedy mało. Operacja Nerwooda powinna odbyć się w pierwszym miesiącu życia dziecka, a w dniu rozpoczęcia zbiórki dziewczynka skończyła miesiąc. Na szczęście, wszystko udało się zorganizować w ciągu kilku dni - zebranie pieniędzy, transport do Niemiec, przyjęcie do szpitala i operację.

Obecnie rodzina znowu prosi o pieniądze na ratowanie Marianki. Tym razem na zabieg potrzeba 160 tysięcy złotych. Do końca zbiórki zostało jeszcze 13 dni, jej zakończenie przewidziano na 1 stycznia. Do szczęścia rodziców i operacji Marianki brakuje już naprawdę niewiele, bo niecałe 30 tysięcy złotych.

- Czasu, który pozostał do drugiej operacji, jest coraz mniej. Prosimy raz jeszcze, pomóż nam zatrzymać nasze dziecko na świecie - apelują rodzice Marianki.

Zobacz zdjęcia:

Historia Marianki z Poznania na profilu Siepomaga.pl

POLECAMY:

Wojciech Wciseł pobiegł dla wcześniaków. Jedno kółko za 50 zł. Nietypowa zbiórka pieniędzy na leczenie wcześniaków - zobacz wideo:

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
zawartej w genach, na drodze skomplikowanych reakcji biochemicznych pomiędzy plemnikiem
i receptorami na błonie komórkowej komórki jajowej.
Proces ten nie jest procesem idealnym i często się myli ,
ale skutecznie zabezpiecza np. przed zapłodnieniem "międzygatunkowym człowieka z kozą".
W metodzie "in wiadro" komórka jajowa i plemnik są subiektywnie weryfikowane przez "inseminatora" metodą "na oko".
p
podatnik
Chamstwo N.F.Z.sięgnęło zenitu.Nie mają na pokrycie operacji dziecka a na balangi i premie idą miliony.Wstyd.
Wróć na i.pl Portal i.pl