Na czym opiera się chińska kalkulacja strategiczna? Ekspert wyjaśnia

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Obwód odeski, Ukraina, 10.03.2023. Trening strzelecki żołnierzy batalionu Tsunami
Obwód odeski, Ukraina, 10.03.2023. Trening strzelecki żołnierzy batalionu Tsunami PAP/Leszek Szymański
Na czym opiera się chińska kalkulacja strategiczna? W rozmowie z PAP wytłumaczył to wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Jakub Jakóbowski.

Podejście Chin do wojny na Ukrainie

Wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich dr Jakub Jakóbowski pytany o aktualne podejście Chin do wojny na Ukrainie zaznaczył, że w jego ocenie chińska kalkulacja strategiczna opiera się na tym, że „Rosja tej wojny nie może przegrać”. – Moskwa słaba, przegrana, skłonna do rozmów, a być może nawet układania się z Zachodem byłaby poważnym problemem dla chińczyków – powiedział.

Wyjaśnił, że Rosja jest dziś jedynym państwem o tak bliskich stosunkach z Chinami, które ma jednocześnie potencjał, choć pewnie mniejszy niż jeszcze oceniano to rok temu, żeby realnie być sojusznikiem Chin w rozgrywaniu USA między Europą a Pacyfikiem.

Ekspert zauważa, że przegrana wojny przez Rosję ośmieszyłaby i finalnie podkopała legitymizację putinowskiego reżimu, co byłoby dla Chin strategicznym wyzwaniem związanym choćby z niekorzystnym dla nich chaosem, który mógłby zapanować w całym obszarze postradzieckim.

Ocenił ponadto, że taki rozwój wypadków wiązałby się również z wyzwaniem ideologicznym ze względu na to, że przywódca Chin Xi Jinping „bardzo dużo zainwestował w relacje z Putinem”.

– Dość powiedzieć, że 4 lutego 2022 roku, tuż przed inwazją Xi z Putinem ogłosili swoją wizję świata, w której państwa takie jak Chiny czy Rosja mają swoje prawa do tego, aby samemu kształtować bezpieczeństwo w swoim regionie, ale też że są to dwa państwa, które wspólnie walczą o prawdziwą demokratyzację stosunków międzynarodowych, za czym kryje się przekonanie, że reżimy autorytarne takie jak rosyjski czy chiński powinny mieć możliwość dawania odporu temu, co oni uważają za zachodni atak, czyli demokracji jako próby obalenia reżimów – tłumaczył.

Zdaniem wicedyrektora OSW z tego powodu wykruszenie się putinowskiego reżimu jako strategicznego, ale i ideologicznego sojusznika to dla Chin bardzo zła wiadomość.

Inne scenariusze

Pytany o scenariusz, w którym zarówno Rosja, jak i USA wraz z państwami zachodu zaangażowane będą w wieloletnią wojnę na Ukrainę stwierdził, że w prostej kalkulacji byłoby to korzystne dla Chin.

– Uważam, że stąd bierze się to poparcie, którego Chiny udzielają Rosji. USA i Zachód szerzej związane ekonomicznie, gospodarczo i militarnie w Europie i jednocześnie Rosja, która słabnie i coraz bardziej wpada w chińską orbitę wpływów. Z tego punktu widzenia utrzymywanie tego kursu jest dla Chin korzystne – mówił.

Ponadto zauważył, że Chińczycy od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę prowadzili „dyplomatyczną podwójną grę”, w ramach której starali się przekonywać Zachód co do swojej neutralnej pozycji, jednocześnie prowadząc prorosyjską narracje, która nasiliła się szczególnie w ostatnich miesiącach.

– Ta podwójna gra nie udała się chińczykom, nie można było efektywnie prowadzić tych dwóch narracji a w dużej mierze w Europie ostatnie miesiące to bardzo duży zwrot przeciwko Chinom. To wskazywanie, na to, że wzmacniają oni handel z Rosją, inwestują w tę relacje i pomagają Rosji w wymiarze propagandowym, szczególnie na globalnym południu – wskazał.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl