Pacjent chory na odrę i przyjęty do łódzkiego szpitala zakaźnego to 30-letni obywatel Gruzji. Z naszych informacji wynika, że od roku przybywał w Polsce, gdzie pracował na kilku budowach. W szpitalu leczonych jest w tym momencie dwóch pacjentów z odrą. Pierwszy chory to 29-letni obywatel Ukrainy, ale mieszkający w Pabianicach. Przyjęty został jeszcze w kwietniu.
– Przede wszystkim pacjenci są izolowani od pozostałych chorych i umieszczani w osobnych salach. Mają tam zapewnione odpowiednie warunki, np. zasłonięte rolety, ponieważ jednym z objawów odry jest światłowstręt. Zawsze zajmuje się nimi wykwalifikowany personel oddziałów zakaźnych – mówi Emilia Walas, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Biegańskiego w Łodzi.
Wojewódzka Stacja Stanitarno-Epidemiologiczna w Łodzi podaje, że do końca marca (to ostatnie dane na ten temat) zgłoszono 17 przypadków podejrzeń zachorowań na odrę, ale chorobę potwierdzono laboratoryjnie u 10 pacjentów. Sześć przypadków spośród tych 10 dotyczyło osób, które do Polski przyjechały z Ukrainy w celach zarobkowych.
Sanepid podaje, że zachorowały przede wszystkim osoby nieszczepione przeciwko odrze, a niektórzy zaszczepieni byli jeden raz. W przypadku wszystkich zgłoszonych podejrzeń i zachorowań na odrę szpitale włączyły procedury mające zapewnić bezpieczeństwo pozostałym pacjentom.
Liczba chorych może niepokoić, ponieważ w całym 2018 roku zdiagnozowano 14 przypadków odry. A w 2017 zachorowała tylko jedna osoba. Wzrost zachorowalności na tę chorobę zakaźną jest więc zauważalny.
