Świat czeka na nową wielką religię

Agaton Koziński
Wiele osób chce nowej wiary. Brak tylko charyzmatycznego lidera - Agaton Koziński podsumowuje tydzień w świecie idei.

Pawia, Włochy
Skończył się miodowy miesiąc Chin i Unii Europejskiej - uważa Axel Berkofsky, specjalista od spraw międzynarodowych Uniwersytetu w Pawii.

W 2003 r. Pekin i Bruksela zaczęły intensywnie rozwijać swoje stosunki i określać się mianem strategicznego partnerstwa. Jednocześnie zakreślono 50 obszarów - takich jak inwestycje, handel, energia atomowa - wokół których miałby być prowadzony wzajemny dialog.

Ale, jak podkreśla Berkofsky, to strategiczne partnerstwo nie mogło nabrać dynamiki ze względu na embargo na dostawy broni do Chin przez Unię Europejską. Ten zakaz to pokłosie masakry na placu Tiananmen z 1989 r. Bruksela, mimo usilnych próśb Pekinu, nie zamierza go znieść, co zmusza Chińczyków do kupowania broni gdzie indziej - najchętniej, oczywiście, dostarcza ją Rosja. W odwecie jednak Chiny niezbyt przejmują się europejskimi apelami o większą dbałość o środowisko naturalne ani nawoływaniami (które Bruksela ponawia wspólnie z Waszyngtonem) o uporządkowanie kwestii walutowych, przede wszystkim odejście od sztucznego zaniżania wartości juana.

W miarę jak Chiny nabierały pewności siebie, jaką daje im szybki rozwój gospodarczy, stosunki z Europą zaczęły stawać się coraz bardziej napięte. Pekin zaczął z Brukselą konkurować o wpływy w Afryce, Azji Środkowej i Ameryce Południowej. "Odbudowanie dialogu wymaga dużego nakładu energii" - podkreśla Axel Berkofsky.

Kair, Egipt
W 2011 r. Sudan może się rozpaść na dwie części - twierdzi dr Abdel-Moneim Said, dyrektor kairskiego think tanku Al-Ahram.

Egipski analityk podkreśla, że w Sudanie właściwie od dwóch dekad trwa wojna między Północą a Południem. W końcu udało się znaleźć rozwiązanie kompromisowe - 9 stycznia przyszłego roku w południowej części kraju odbędzie się referendum, w którym obywatele wypowiedzą się, czy chcą zachować Sudan w dotychczasowym kształcie, czy też wolą stworzyć własne państwo. Said uważa, że zwycięży drugie rozwiązanie - a to będzie oznaczało, że na mapie świata pojawi się nowy kraj.
"Konsekwencje secesji Południa będą bardzo głębokie i złożone" - pisze Said. Oczywiście, podłoże
napięcia będzie to samo co od wieków: dostęp do Nilu. Gdyby Sudan Południowy musiał zbrojnie walczyć o prawo do korzystania z niego, konflikt może się rozlać także na sąsiedni Darfur czy zachodni Sudan. Nie można też wykluczyć, że podział Sudanu może się stać pretekstem do odgrzania dawno wygasłych konfliktów etnicznych w Kenii, Etiopii i Ugandzie.

Po podziale w teoretycznie lepszej sytuacji powinien być Sudan Północny: tamtejsi mieszkańcy są lepiej wykształceni i lepiej rozwinięci gospodarczo. Ale też stamtąd wywodzi się większość elit Sudanu - i one mogą zostać obarczone odpowiedzialnością za rozpad kraju. Oznaczać to może destabilizację nowego państwa.

Doktor Said nadziei na spokój w regionie upatruje w dawnej nasserowskiej idei stworzenia panafrykańskiego państwa. Do 1956 r. Sudan był zależny od Egiptu. Później zachowywał niezależność, ale nigdy nie zdołał osiągnąć pełnej stabilności. Czy teraz w przypadku problemów będzie szukał pomocy w Kairze? "Takie rozwiązanie wydaje się najbardziej logiczne. To pomogłoby ustabilizować sytuację i zbudować zdrowe relację między Sudanem Północnym a Południowym" - konkluduje Said.

Agaton Koziński

Więcej przeczytasz w weekendowym wydaniu dziennika "Polska" lub w serwisie prasa24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl