Węgry zablokują unijne sankcje na Rosję?
Węgry grożą zablokowaniem przedłużenia unijnych sankcji na Rosję – poinformował w środę portal Politico.
Według informacji, które portal uzyskał ze źródeł dyplomatycznych, Budapeszt domaga się usunięcia kilku nazwisk z listy sankcyjnej.
"Węgry sprzeciwiają się również propozycji, popieranej przez wszystkie inne kraje, zmiany czasu każdorazowego przedłużenia sankcji z sześciu do dwunastu miesięcy, co dawałoby Budapesztowi mniej możliwości storpedowania sankcji i wykolejenia decyzji Unii Europejskiej" – napisał Politico.
Węgierski targi ws. unijnych sankcji na Rosję
O węgierskich "targach" ws. unijnych sankcji na Rosję informuje też Polskie Radio. Brukselska korespondentka rozgłośni Beata Płomecka już w ubiegłym miesiącu wskazywała, że władze w Budapeszcie chcą wykreślić kilku rosyjskich oligarchów z europejskiej listy sankcyjnej.
Teraz mówią, że mogą zrezygnować ze swych żądań w zamian za inne ustępstwa ze strony państw członkowskich.
– To jest bazar – tak jeden z unijnych dyplomatów skomentował zabiegi Węgier. Najpierw chciały one usunięcia z listy dziewięciu oligarchów, w tym potentata azotowego, prezesa Europejskiego Kongresu Żydowskiego Mosze Kantora. To wywołało ostry sprzeciw przede wszystkim Polski i krajów bałtyckich. Teraz Węgry zrezygnowały z postulatu dotyczącego Kantora, ale nadal chcą usunięcia z listy sankcyjnej dwóch innych nazwisk.
Jednocześnie informują, że są gotowe zrezygnować ze swych żądań jeśli Unia Europejska nadal będzie przedłużać sankcje wobec Rosji co 6 miesięcy, jak do tej pory, a nie co 12 miesięcy czego chciałaby większość państw, w tym Polska.
PAP, IAR
