Osłabiona Warta Poznań (z żółtych kartek nie mogli zagrać Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski oraz Dario Vizinger, a Dimitros Stavropoulos uległ kontuzji na rozgrzewce) po raz drugi w tym sezonie przywiozła z Łodzi trzy punkty
Zobacz też: Warta Poznań melduje się w kolejnej rundzie Pucharu Polski. Czwartoligowiec nie miał żadnych szans
W 21 minucie Warta objęła prowadzenie. Kajetan Szmyt świetnie popędził lewą stroną, wpadł w pole karne i idealnie wyłożył piłkę do Martona Eppela, który wpakował piłkę do pustej bramki.
Mimo naporu Widzewa niemal przez cały mecz Zielonym udało się utrzymać prowadzenie. Trzeba podkreślić też świetną postawę bramkarza Jędrzeja Grobelnego. Bronił jak w transie i to on był bohaterem Zielonych w tym meczu. Zobacz, jak oceniliśmy wszystkich warciarzy:
Widzew przegrał z Wartą też w poprzednim sezonie. Mimo 25 strzałów na bramkę poznaniaków, gospodarzom zabrakło precyzji, by choć zremisować ten mecz.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
