Manifestacja antycovidowców na wrocławskim Rynku
W sobotę (10 października) w południe na wrocławskim Rynku zebrało się – według urzędników - około 300 osób. Demonstrowali swój sprzeciw wobec sanitarnych reżimów wprowadzonych na czas epidemii koronawirusa.
Wrocław. Manifestacja antycovidowców w Rynku rozwiązana. Tłu...
Przemawiający do manifestantów przekonywali, że wirus nie jest tak groźny, jak strach przed nim, krytykowali obowiązek noszenia maseczek, podawali statystyki zgonów na inne choroby niż COVID19. Zapowiedziano nawet doniesienie do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego i byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego za wprowadzanie jakoby nielegalnych rozporządzeń z zakazami i nakazami sanitarnymi.
Podczas manifestacji w Rynku przedstawiciel Urzędu Miasta ostrzegał trzy razy, że łamane są zasady obowiązujące na czas epidemii. Większość ludzi nie miała zasłoniętych ust i nosa. Choć sami organizatorzy apelowali, by to robić. Rozdawali nawet specjalne chusty z firanek.
Demonstracja została rozwiązana
„Powodem było zagrożenie zdrowia ludzi oraz łamanie przepisów ustaw karnych art. 165 KK” – napisało później Biuro Prasowe Urzędu Miasta na swoim facebookowym profilu.
Artykuł 165 kodeksu karnego przewiduje do 8 lat więzienia za sprowadzanie zagrożenia dla życia i zdrowia. Może ono polegać m.in. na stwarzaniu zagrożenia epidemicznego albo „szerzeniu choroby zakaźnej”.
Jedynym skutkiem rozwiązania demonstracji była rezygnacja z zaplanowanego przemarszu przez miasto. Przemówienia pod pręgierzem jednak się odbywały. Przypomniano – przy okazji – wielotysięczne polityczne manifestacje na wrocławskim Rynku organizowane w czasie kampanii wyborczej. I brak reakcji policji.
Tym razem, policjanci spisywali tych, którzy nie zastosowali się do decyzji o rozwiązaniu demonstracji
Choć większość uczestników zgromadzenia nie została wylegitymowana ani w związku z brakiem maseczek ani w związku z udziałem w rozwiązanej manifestacji.
Wieczorem Komenda Wojewódzka Policji poinformowała, że w związku dwiema sobotnimi demonstracjami: we Wrocławiu i Lubinie ukarano mandatami 16 osób, a 192 sprawy trafią do sądu z wnioskiem o ukaranie za wykroczenie.
Warto przypomnieć, że jeszcze kilka dni temu Minister Zdrowia i Komendant Główny Policji zapowiadali surowe egzekwowanie sanitarnych reżimów. Od tego zależy, czy uda się zatrzymać gwałtowny wzrost zakażeń.
Skoro wylegitymowano mniej niż połowę tych, którzy nie zastosowali się do zasad, to gdzie jest to ich bezwzględne egzekwowanie - pytamy policję?
- Policja reaguje adekwatnie do sytuacji – odpowiedział Krzysztof Marcjan z biura prasowego Komendy Miejskiej.
- Niedziela: Ponad 3,5 tysiąca nowych zakażeń w Polsce, 153 na Dolnym Śląsku
- Szpital przy Koszarowej u kresu wytrzymałości. "Lekarze wywracają się ze zmęczenia"
- Prof. Simon: Zapomnij o Wszystkich Świętych na cmentarzu. Bo sam tam trafisz
- Krzyczeli, że koronawirusa nie ma. Teraz walczą o życie w szpitalu
- W tych miejscach maseczki od dziś są obowiązkowe [LISTA]
- Co dalej ze szkołami? Czy wróci nauka zdalna?
- Kiedy skończy się pandemia koronawirusa? Eksperci podają daty
- Objawy koronawirusa: jak rozpoznać zakażenie SARS-CoV-2?
- Zakrwawiona hostia na brudnych rękach. Kontrowersyjne billboardy we Wrocławiu
- Rozpaczliwy apel mieszkańców do prezydenta Wrocławia. Jest petycja
- Namioty dla petentów. Jak załatwić sprawę bez czekania w kolejce?
