W piątek do policji dotarła informacja o zakażeniu jednego z funkcjonariuszy. Rzecznik nie ujawnia z jakiej jest komórki. Według naszych nieoficjalnych informacji - chodzi o wydział kontroli. - Informacja przyszła w piątek, zaraz wytypowano osoby, z którymi się kontaktował zakażony policjant i odesłano je na kwarantannę.
Wszyscy będą teraz przebadani na obecność wirusa. Jeśli badania wykażą, że się nie zakazili - wrócą do normalnej pracy. Pomieszczenia komendy, w których przebywali zakażony i objęte kwarantanną osoby są już zdezynfekowane.
Kamil Rynkiewicz mówi, że od wielu tygodni obowiązuje w policji organizacja pracy, która miała ograniczyć ilość kontaktów między ludźmi. To na przykład praca na zmiany. Tymczasem nasz informator zdradza, że właśnie w tych dniach praca zmianowa została zlikwidowana. Mowa oczywiście o osobach, które pracują w gmachu KWP w tych wydziałach, w których nie są wymagane dyżury całą dobę, tylko zwykle pracowało się od 7.30 do 15.30.
Zakażony funkcjonariusz nie kontaktował się w pracy z osobami spoza policji.
