Zamknięcie woj. śląskiego? Rząd rozważa scenariusz izolacji, bo obawia się nawet 2 tys. zakażeń koronawirusem w górnictwie

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Województwo śląskie może być zamkniętym obszarem przez wzrastającą liczbę zakażeń koronawirusem w kopalniach
Województwo śląskie może być zamkniętym obszarem przez wzrastającą liczbę zakażeń koronawirusem w kopalniach Andrzej Szkocki
Rząd rozważa scenariusz z blokadą województwa śląskiego, w związku z największym w Polsce przyrostem zakażonych koronawirusem. Według nieoficjalnych informacji, wpływ na decyzję mogą mieć wyniki trwających w regionie badań przesiewowych dla górników.

Patrząc na rozwój epidemii, śląskie jest dziś najbardziej zagrożonym województwem w Polsce. Niedzielne dane urzędu wojewódzkiego wskazują na blisko 3,5 tys. zakażonych. Przeszło 5,5 tys. osób przebywa w kwarantannie domowej, blisko 6,5 pozostaje pod nadzorem sanitarnym. Do tej pory w regionie zmarło 148 osób. Nagły wzrost przypadków wynika z rozprzestrzeniania się koronawirusa w kopalniach, w których – co również w DZ sygnalizowali eksperci – warunki pracy są absolutnie dalekie od bezpiecznych.

Koronawirus w kopalniach na Śląsku

„W tej sytuacji w górnictwie możemy liczyć tylko na łut szczęścia” - mówił nam 1,5 miesiąca temu Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, odpowiedzialny za przemysł wydobywczy.

Musisz to znać

Pierwszym krokiem do opanowania sytuacji (oprócz wstrzymania wydobycia w kopalniach: Murcki-Stasic, Marcel i Sośnica) było zorganizowanie testów przesiewowych dla górników. Od czwartku do niedzieli takim badaniom zostało poddanych 9,5 tys. pracowników kopalń. W sumie testy przygotowano dla ok. 12 tys. ludzi. Dziś mamy poznać rezultaty badań przeprowadzonych w piątek w Rybniku, a przypomnijmy, że te czwartkowe (blisko tysiąc testów) wykonane w 5 kopalniach przyniosły 108 dodatnich wyników (i to nie uwzględniając jeszcze próbek z kopalni Sośnica).

- Spodziewamy się 200-400 zakażonych wykrywanych z każdego etapu pobierania wymazów. Według realnego scenariusza, do końca tygodnia liczba wykrytych nosicieli koronawirusa w górnictwie może na Śląsku dobić do poziomu 2 tysięcy – mówi nasz informator.

Kryzys epidemiczny w górnictwie nasilił spekulacje o możliwej blokadzie województwa śląskiego, w celu zminimalizowania ryzyka dalszej ekspansji wirusa. Takie plotki powtarzali również politycy (wczoraj w DZ senator Beata Małecka-Libera), zaś prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński napisał wieczorem na Facebooku: „Pojawiają się informacje o planowanym zamknięciu województwa śląskiego w związku z jego najwyższym wskaźnikiem zakażeń na koronawirusa na tle innych województw. Apeluję do administracji rządowej, która zapewne monitoruje sytuację i będzie podejmowała ewentualne decyzje, aby podjęła je z jak największą rozwagą i odpowiedzialnością, bez pośpiechu i pochopności, na zasadzie na wszelki wypadek "zamykamy wszystko, co się da".

Internet się śmieje

Według informacji, do których dotarliśmy, żadna ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie została podjęta. Rząd bierze jednak pod uwagę zamknięcie województwa śląskiego.

- Nie jest to dziś przyjęty wariant, ale nie został też zarzucony. Jest to opcja, która „leży na stole”, gdy okaże się, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli i rozlać na inne regiony – mówi nasz rozmówca. - Ten tydzień będzie przełomowy, jeśli chodzi o decyzję w tej sprawie. Pogarszająca się sytuacja w górnictwie, a przede wszystkim – dalsza transmisja koronawirusa przez rodziny zakażonych (wielu górników nawet nie wiedziało o zakażeniu, przechodziło je bezobjawowo) może skłonić rząd do drastycznych kroków. Z drugiej strony, pamiętajmy, że gdyby badania przesiewowe tej skali zrobić w innych dużych regionach, wynik mógłby być porównywalny ze Śląskiem.

Zamknięcie województwa? Jak miałoby to wyglądać?

To trudno sobie wyobrazić: wojsko, policja, „terytorialsi” na drogach wyjazdowych? Szczegóły są dziś analizowane. Równie dobrze kordon sanitarny mógłby objąć granice miast z największą liczbą zachorowań (dziś tym, którego nazwa w tym kontekście pojawia się najczęściej jest Rybnik). Te liczby powinniśmy poznawać w kolejnych dniach tego tygodnia, gdy sukcesywnie będą ujawniane wyniki testów przesiewowych dla górników. Nasi rozmówcy podkreślają, że jakakolwiek blokada - regionalna czy lokalna byłaby tak skomplikowanym przedsięwzięciem, że choćby z tego powodu nikt się na nią nie zdecyduje.

Obejrzyj dokładnie

- Takiego scenariusza nikt by sobie nie życzył: to dodatkowe obciążenia dla służb, gigantyczne kłopoty logistyczne i organizacyjne, kolejne problemy dla gospodarki, obawy i niepokój mieszkańców… Nie wspominam o odpowiedzialności politycznej. Zamknięcie województwa to ostateczność, tym bardziej, że sytuacja w szpitalach na razie jest pod kontrolą – mówi z kolei polityk PiS, z którym rozmawialiśmy.

Kolejna rzecz, że nie wystarczy spojrzeć na mapę i ustawić kordon sanitarny wzdłuż granic województwa. Śląskie to m.in. Częstochowa czy Bielsko-Biała, którym daleko do ognisk koronawirusa w przemysłowym centrum regionu (Metropolia) oraz jego zachodniej części (Rybnik).

Jutro ta sprawa ma zostać poruszona w Senacie. Oficjalne stanowisko rządu? W niedzielę w Warszawie przedstawił je wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

- W tej chwili trwają wytężone prace, aby te ogniska ograniczyć. Osoby chore skierować do izolatoriów, a wszystkie osoby z kontaktu są poddane kwarantannie. Więc myślę, że w najbliższych dniach damy radę ograniczyć te duże ogniska, które występują na Śląsku, w kopalniach – mówił Kraska, cytowany przez PAP.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
11 maja, 20:09, Ślązak:

Jestem ze śląska a dokładnie z Jaworzna pracuje oczywiście na kopalni na powierzchni w połowie marca jak na wirtualnej pisałem że unas to wirus był już w styczniu i lutym to kasowane moje wpisy Osobiście bardzo mocno to przechorowałem bo jestem po operacji serca na podstawie moich objawów a miałem prawie wszystykie które daje covid,żony oraz 4 dzieci mogę teraz powiedzieć że to było to choć w lutym wiedzą lekarzy oraz moja była na temat covid prawie żadna.U nas w styczniu i lutym ludzie bardzo chorowali tablice ogłoszeń były wtedy pełne klepsydr ale nikt nie przypuszczał że to jest covid bo Chiny są daleko więc wirus tak szybko nie dojdzie tak jakby samoloty nie latały tylko na konikach jeździli byśmy.W lutym w szkołach w klasach młodszych to połowy dzieci nie było a te co były to też były chore to samo z nauczycielami tylko dzieci klas pow.4 w miarę się trzymały.Uważam że podobna sytuacja miała miejsce też w innych województwach.Dodam że nie byłem w ostatnich latach zagranicą. Gdybym miał rację źe wirus był znami wcześniej oznaczało by to źe reakcja rządu była spóźniona a podjęte przez nich kroki tylko zaszkodziły spowalniającej gospodarce.

Nie ma ludzi zdrowych. Są tylko niezdiagnozowani.Skad mogliby wiedzieć o wirusie, jak nie mieli testów do jego wykrycia.

G
Gość

Za poźno tak o 20 lat. Teraz to tylko wywiesić szyld AWARIA ZAMKNIĘTE.

Ś
Ślązak

Jestem ze śląska a dokładnie z Jaworzna pracuje oczywiście na kopalni na powierzchni w połowie marca jak na wirtualnej pisałem że unas to wirus był już w styczniu i lutym to kasowane moje wpisy Osobiście bardzo mocno to przechorowałem bo jestem po operacji serca na podstawie moich objawów a miałem prawie wszystykie które daje covid,żony oraz 4 dzieci mogę teraz powiedzieć że to było to choć w lutym wiedzą lekarzy oraz moja była na temat covid prawie żadna.U nas w styczniu i lutym ludzie bardzo chorowali tablice ogłoszeń były wtedy pełne klepsydr ale nikt nie przypuszczał że to jest covid bo Chiny są daleko więc wirus tak szybko nie dojdzie tak jakby samoloty nie latały tylko na konikach jeździli byśmy.W lutym w szkołach w klasach młodszych to połowy dzieci nie było a te co były to też były chore to samo z nauczycielami tylko dzieci klas pow.4 w miarę się trzymały.Uważam że podobna sytuacja miała miejsce też w innych województwach.Dodam że nie byłem w ostatnich latach zagranicą. Gdybym miał rację źe wirus był znami wcześniej oznaczało by to źe reakcja rządu była spóźniona a podjęte przez nich kroki tylko zaszkodziły spowalniającej gospodarce.

M
Michał Moś

No to teraz zacznie się cyrk. Zwłaszcza jak ktoś będzie miał rodzinę poza granicami województwa i żonę kompletnie pozbawioną wyrozumiałości w kwestii uczestnictwa w rodzinnych uroczystościach innych niż pogrzeb. Posypie się kilka małżeństw.

J
Jolanta Ryczko

Ciekawe komu sprzedadzą kopalnie ---- my oczywiście musimy ograniczać wydobycie , ale nowy nabywca chyba nie kupi kopalni w celach rekreacyjnych ? , no chyba że właśnie dla rekreacji, a będzie to coś nowego , cha ,cha,cha . Szybciutko trzeba zamknąć kopalnie , bo tak chcą rządy światowe , muszą zostać duże pokłady WĘGLA dla nowego PANA .!!!!!!!!!!!!!!!

P
Pejot

Po prostu rządzący boją się, że górnicy stolicę zechcą odwiedzić ...

T
Tadeusz

1874,,,,, tez na cholerę ,, Umierali,,, i nie izolowali,, ,,

G
Gość

Ludzie rządu zawsze jak to mówi Szydło "ciężko pracują", prace od rządu to zawsze "wytężone" a rezultaty jak za komuny albo gorzej za to za dużą kasę.

Wróć na i.pl Portal i.pl