W skrócie:
Katarzyna Błażejewska-Stuhr o lunchu w pracy
Dla sporej części z nas dużym wyzwaniem jest jedzenie w godzinach pracy. Tutaj również nie mam jednej uniwersalnej porady dla wszystkich. Niektóre z nas pracują bez możliwości przerwy na posiłek, inne nigdy nie wiedzą, kiedy pojawi się okazja, żeby coś przekąsić. Sama większość czasu spędza przed komputerem, jeść mogę więc o dowolnej porze, co oznacza, że niekiedy co rusz automatycznie zaglądam do lodówki. Ktoś inny może być tak zajęty, że nie znajdzie czasu na posiłek i będzie spędzać osiem godzin o pustym żołądku. Aby uniknąć tych skrajności, warto wprowadzić kilka zasad.
Sporządź plan. Powinien on dotyczyć nie tylko rodzaju posiłków, które zjesz w godzinach pracy, lecz także godzin ich spożycia — na tyle, na ile jest to możliwe. Możesz przygotować i zabrać ze sobą sałatkę, obiad do odgrzania lub zamówić zupę. Jeżeli będziesz wiedziała, o której zjesz dany posiłek, łatwiej się oprzesz chwilowym zachciankom — a te często są dla nas zgubne! Statystyki pokazują, że gdy jesteśmy zabiegani, częściej wybieramy mniej zdrowe jedzenie niż wtedy, gdy mamy czas się zastanowić. Nie dajmy się więc zaskoczyć!
Przygotuj się zawczasu. I noś ze sobą prowiant! Ja na przykład uwielbiam kanapki. Pełnoziarniste pieczywo, dodatek białkowy i warzywa. To naprawdę zdrowy, odżywczy i szybki posiłek. Taką kanapkę mam zawsze przy sobie, robię ją szybko o poranku i później nie mam pokus, aby wstąpić do piekarni. Jabłko też mam ze sobą niemal każdego dnia. I jakieś orzechy lub zbożowe batoniki — które mają długi termin przydatności i leżą na dnie plecaka.
Pij wodę. Przypominam o tym nieustająco, ale odpowiednie nawodnienie jest bardzo ważne. Pozwala nam unikać błędu odczytania pragnienia jako uczucia głodu. Pij więc wodę i pamiętaj, że picie słodkich napojów powinno być wyjątkiem.
Bądź uważna. Nawet jeżeli jesz przy biurku, postaraj się oddzielić ten czas od pracy. Podczas jedzenia nie scrolluj telefonu, nie śledź mediów społecznościowych, nie czytaj newsów. Zrób sobie przerwę na te 5–10 minut, odstaw wszystko inne i skup się na jedzeniu. Po pierwsze, jest to bardzo ważne dla skutecznego trawienia; po drugie, znacznie bardziej sycący jest posiłek zjedzony świadomie, a po trzecie — warto robić przerwy dla wydolności i odpoczynku naszego mózgu, oczu czy karku. A może uda Ci się znaleźć piosenkę, która zawsze będzie sygnalizowała odpoczynek?

Wybieraj zdrowo. Możesz nie mieć czasu na przygotowanie wartościowego posiłku do pracy, ale zawsze możesz wybierać zdrowo. Nie sięgaj po słodycze, mocno przetworzone produkty, lecz staraj się znajdować zdrową alternatywę. Może w sklepiku, w którym chcesz kupić jakiś zapychacz, znajdziesz pokrojone warzywa, owoce, gotowe sałatki lub jogurt do picia? Białko świetnie potrafi zapewnić poczucie sytości. Postaraj się, aby nawet przekąska była warzywna lub owocowa — im więcej świeżych produktów, tym lepiej. W większości małych sklepików możesz kupić kefir, bułkę grahamkę i pęczek rzodkiewek. Ale oferują one również batony, drożdżówki czy hot dogi. Dasz się na to nabrać?
Nie unikaj posiłków. Niekiedy masz mało czasu i wolisz poczekać z posiłkiem, ale to nie jest dobre rozwiązanie. Twój głód narasta, Ty jesteś coraz mniej skupiona i masz problemy z koncentracją, a ryzyko rzucenia się na jedzenie, zwłaszcza niezdrowe, wzrasta. Jedną z moich pacjentek była lekarka, która przyjmuje pacjentów od rana do wieczora i brakuje jej czasu na posiłki. Jednakże jej grafik zależy od niej. Umówiłyśmy się, że poprosi panie w rejestracji o to, by pomogły jej zadbać o przerwę na posiłek i by podawały jej wodę między wizytami pacjentów, ponieważ… pani doktor sama o niej zapomina, a popołudniami cierpi na ból głowy. Te niewielkie zmiany przyniosły spektakularne efekty.
Lunch do pracy na ostatnią chwilę
Ja w gabinecie sama chodzę po wodę (zaliczając w ten sposób niewielką aktywność fizyczną), proponuję ją pacjentkom i przy okazji poruszam z nimi temat zwiększenia poziomu nawodnienia organizmu. Być może i Ty pracujesz z kimś, kto może Cię wesprzeć w dbaniu o regularność posiłków i picia wody.
A oto produkty, które mogą Cię uratować, gdy nie masz możliwości spożycia pełnowartościowego posiłku:
sok marchwiowy lub pomidorowy (uwaga: czytaj skład, bo większość „marchewkowych” soków ma niewiele wspólnego z marchwią, dużo za to ze skondensowanym sokiem jabłkowym czy miodem!),
marchewka, kalarepka, rzodkiewki, papryka, ogórek, seler naciowy, cykoria,
bakalie — zarówno orzechy i pestki, jak i suszone owoce (garść dziennie),
jabłko, gruszka, brzoskwinia, śliwki, banan (kolejność nieprzypadkowa),
zbożowe wafelki, pumpernikiel,
napój roślinny i porcja musli czy granoli.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego udostępniamy fragment książki „Poradnik pozytywnego jedzenia” Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr. Książka ukazała się 19 marca 2025 roku.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kuchni codziennie. Obserwuj StronaKuchni.pl!
Zobacz także inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni:
