Po sprincie kobiet na trasie w szwajcarskim Lenzerheide walczyli mężczyźni. W tej konkurencji w Hochfilzen nie miał sobie równych lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Tarjei Boe, który wygrał przed Sturlą Holmem Laegreidem oraz wiceliderem cyklu Sebastianem Samuelssonem. Szwed nie pojawił się na starcie w Szwajcarii z powodu koronawirusa.
W piątek najmocniejszy okazał się Niemiec Benedikt Doll, który triumfował z czasem 23.15,8. To pierwsze indywidualne zwycięstwo oraz podium biathlonisty w tegorocznym sezonie. Dziś zanotował bezbłędne strzelanie. Mistrz świata w tej konkurencji (2017) wyprzedził Johannesa Thingnesa Boe o 5,4 s. Najszybszy na trasie Norweg musiał biec jedną karną rundę, po tym jak spudłował w postawie leżącej. Trzeci Philipp Nawrath stracił do lidera 36,8 s. Tak jak Skandynaw Niemiec spudłował jeden strzał.
Dopiero na 14. miejscu zawody ukończył starszy z braci Boe zaliczając trzy dodatkowe rundy biegowe.
Najwyżej z gospodarzy został sklasyfikowany Niklas Hartweg - 11.
Najlepiej z Polaków spisał się Jan Guńka, który zajął 57. miejsce i tym samy wystąpi w biegu pościgowym. Natomiast Konrad Badacz znalazł się na 71. miejscu zaliczając jeden niecelny strzał. Z kolei Andrzej Nędza-Kubiniec uplasował się na 80. pozycji (2-0). Co ciekawe Polak zanotował czwarty czas na strzelnicy.
Na trasie walczyło dziewięćdziesięciu trzech zawodników.
W sobotę zobaczymy jednego reprezentanta Polski.
Brak Polek w biegu pościgowym
Wczoraj w sprincie walczyły kobiety. Najlpesza okazała się bezbłędna Francuzka Justine Braisaz-Bouchet, dla której był to pierwszy triumf po okresie macierzyńskim. Żadnej z Polek nie udało się zakwalifikować do sobotniego biegu na dochodzenie.
Drugie miejsce zajęła Norweżka Ingrid Landmark Tandrevold, a trzecia była Włoszka Lisa Vittozzi .
Polki sklasyfikowane zostały w końcu stawki. Anna Mąka była 63. (strata 3.29,3 i trzy pudła), Natalia Sidorowicz 67. (3.43,0 - trzy pudła ), Joanna Jakieła 68 (3.46,6 - trzy pudła) natomiast Daria Gembicka 69 (3.58,5 - dwa pudła). Sklasyfikowano 82 biathlonistki. Żadna reprezentantka naszego kraju nie zakwalifikowała się do sobotniego biegu pościgowego.
Liderką klasyfikacji generalnej cyklu po 6 z 21 zawodów jest z 346 punktami Tandrevold. Drugie miejsce zajmuje Vittozzi 309, a trzecie Szwedka Elvira Oeberg 273.
Na 37. miejscu plasuje się Mąka (51 pkt), Jakieła jest 47.(30), a Sidorowicz 60. (9 pkt).
Jutro odbędą się biegi pościgowe.
Szwajcarskie po raz pierwszy organizuje zawody biathlonowego PŚ. Już za rok odbędą się tutaj mistrzostwa świata.
