Boks. Komedia w Tarnowie. Łukasz Różański walczył z rywalem, który kładł się po każdym ciosie [WIDEO]

Wśród fanów polskiego boksu Pavel Silvin czy Laszlo Fekete to kultowe postacie, symbole „kelnerów” najgorszego sortu ściąganych na gale, by podbić rekord jednego z naszych pięściarzy. Od soboty obok Słowaka i Węgra spokojnie można wymieniać nazwisko Ozcana Cetinkaya (31-20-2). Turek w „walce” z Łukaszem Różańskim (13-0, 12 KO) leżał na deskach osiem razy. Choć bardziej precyzyjne będzie wyrażenie „kładł się na deski”, bo rywal reagował w ten sposób na każdy cios Polaka. Po pięciu nokdaunach w pierwszej rundzie i trzech w drugiej sędzia zakończył żenujące widowisko. Aż trudno uwierzyć, że Cetinkaya wygrał w karierze 31 walk.

– Przyjął pierwszy cios i nie wiem co się stało. Może się przestraszył. Na nagraniach wyglądał zupełnie inaczej – przyznał przed kamerami TVP Różański, który zadeklarował chęć walki z Arturem Szpilką (24-4, 16 KO).

ŁUKASZ RÓŻAŃSKI OZCAN CETINKAYA TARNÓW 19.09.2020 CAŁA WALKA WIDEO:

W walce wieczoru gali w Tarnowie Mateusz Masternak (42-5, 28 KO) pewnie wypunktował Taylora Mabikę (19-6-2, 10 KO) z Gabonu. 33-letni „Master” wrócił do zawodowych ringów po prawie dwóch latach przerwy. Zadebiutował też jako pięściarz grupy KnockOut Promotions.

Przed nim do ringu weszli m.in. Adam Balski (15-0, 9 KO) i Damian Kiwior (8-1-1, 1 KO), obaj zaliczyli efektowne nokauty. Na punkty wygrał z kolei młodszy brat tego drugiego, 21-letni Maciej (2-0).