W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej w weekend przebywało 8 pacjentów, u których podejrzewano koronawirusa, ale placówka otrzymała już wyniki ich badań. U nikogo nie wykryto zakażenia koronawirusem. 5 osób ma natomiast grypę. Wszyscy, którzy zgłosili się do szpitala, wrócili z terenów, gdzie wystąpiły zachorowania - z Włoch lub z Azji. Cała ósemka dzisiaj została wypisana do domów.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy Koszarowej we Wrocławiu w poniedziałek rano na wyniki badań czekało 5 pacjentów. Wszyscy także niedawno wrócili z podróży do Azji lub Włoch. Dzisiaj z tego szpitala wypisana została lubinianka, która przebywała tam od zeszłego tygodnia z podejrzeniem koronawirusa. Ona także wróciła z Włoch. Zgłosiła się do swojego lekarza, bo miała objawy podobne do tych jakie dają grypa i koronawirus. Lekarz natychmiast odizolował ją od pozostałych pacjentów, ubrał w szczelny fartuch, rękawice i maseczkę i wysłał do szpitala przy Koszarowej we Wrocławiu. Dziś już wiadomo, że kobieta nie jest chora - obecność koronawirusa wykluczyły badania.
Objawów choroby nie mieli też dwaj pacjenci, których na Koszarową wczoraj wieczorem przywieziono z wrocławskiego lotniska. Przylecieli samolotem z Włoch. Mieli gorączkę, więc lotniskowy lekarz skierował ich do szpitala. Pogotowie wiozło ich przez miasto w policyjnej eskorcie. Już w niedzielę dwójka pacjentów została jednak wypisana do domów.
ZAKAŻENIE WIRUSAMI - CO MOŻE POMÓC W PROFILAKTYCE? >> Sprawdź w naszym sklepie <<
Zobacz koniecznie
