Co czuje człowiek, kiedy trzyma w ręce serce drugiego człowieka?
Pewnie trochę strachu, ale głównie odpowiedzialność.
Bo zawód lekarza to potworna odpowiedzialność, prawda?
Potworna odpowiedzialność, a do tego pełna świadomość faktu, że to, co robimy, bywa czasami nieodwracalne.
O was, lekarzach, często się mówi, że jesteście bogami życia i śmierci. Pan się z tym stwierdzeniem zgadza?
Nie, nie jesteśmy żadnymi bogami. Tak nas czasami ludzie postrzegają, szczególnie tacy, którzy intensywnie szukają pomocy i ktoś im tej pomocy potrafi udzielić. Oni mogą lekarza traktować jak boga. Natomiast myślę sobie, że normalny lekarz tak się nie traktuje, nie czuje się bogiem.
Ale to wy, lekarze, często decydujecie o życiu i śmierci.
Nie do końca. Staram się, żeby zawsze decydował pacjent, żeby to on podejmował decyzję, czy zgadza się na proponowane, bardzo inwazyjne w naszym przypadku, leczenie, czy nie. Lekarz nie może decydować o czyimś życiu lub zdrowiu. Jego rolą jest przedstawić możliwości i maksymalnie wykorzystać wiedzę i umiejętności w celu pomocy choremu.
Dlaczego Grzegorz Religa poszedł w ślady ojca?
Źródło:
TVN
Miał pan w swojej karierze takie momenty, kiedy zastanawiał się, czy wybrał dobrą drogę? Nie pomyślał, że może trzeba było zrobić coś inaczej?
Jeśli pytanie dotyczy wyboru zawodu - nie, nigdy. Jeśli dotyczy ono konkretnych sytuacji medycznych, na pewno zdarzały się i będą zdarzały wątpliwości. Szczególnie w przypadku niepowodzeń.
Pacjenci, którzy walczą, wychodzą czasami z bardzo ciężkich stanów. Lepiej leczy się człowieka, który ma silną wolę przetrwania
Mówi pan, że to dobrze, iż pacjent dzisiaj decyduje. Dlaczego dobrze?
Dlatego, że każdy powinien mieć prawo decydowania o swoim życiu. Natomiast, żeby to wszystko było uczciwe, pacjent musi mieć prawo do pełnej informacji z naszej strony, to znaczy nie może podjąć świadomej decyzji, jeśli my, lekarze, ukrywamy przed nim jakieś fakty. Więc pierwszą rolą lekarza jest informacja - poinformowanie chorego, co przemawia za danym postępowaniem, a co przemawia przeciw. Krótko mówiąc, informacji o tym, jakie jest ryzyko każdej z możliwych decyzji. Tylko wtedy pacjent może świadomie podjąć decyzję. W innej sytuacji ta decyzja nie będzie świadoma, w związku z czym może nie być słuszna. Uważam, że tak powinien postępować lekarz: przedstawić choremu wszystkie za i przeciw, i zostawić decyzję jemu samemu.