Iga Świątek zadowolona z gry
Świątek w Biel wygrała dwa spotkania singlowe - w sobotę pokonała 148. w rankingu WTA 18-letnią Celine Naef 6:4, 6:3, a dzień wcześniej odniosła zwycięstwo nad sklasyfikowaną na 158. pozycji Simoną Waltert 6:3, 6:1.
- Ogólnie jestem zadowolona z tego, jaki tenis tutaj zagrałam. Nie jest łatwo grać jako gość, do tego z dziewczynami, które w jakimś sensie nie mają nic do stracenia. Dlatego jestem zadowolona z mojego poziomu i z tego, jak bardzo byłam skoncentrowana. W teamie była świetna atmosfera, co przyczyniło się do tego, że fajnie się tutaj bawiłam – oceniła liderka rankingu WTA, cytowana w komunikacie PZT.
Przy stanie 3:0, zamiast czwartego meczu singlowego, został rozegrany pojedynek deblowy z udziałem duetu PZT Team Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa (obie BKT Advantage Bielsko-Biała). Ich rywalkami były doświadczona Jil Teichmann (zdobyła ze Szwajcarią BJK Cup w 2022 r.) i Simona Waltert. Lepsze okazały się Polki, zwyciężając 7:5, 6:1.
Zdenerwowanie Chwalińskiej i siła spokoju Kawy
Maja po raz czwarty zagrała w kadrze w deblu (bilans 3-1), a po raz piąty została powołana do składu. Poprzednio miało to miejsce w 2022 roku w wygranym 4:0 meczu z Rumunią w Radomiu, gdzie nie wyszła na kort.
- Byłam dzisiaj bardzo zdenerwowana, tak szczerze mówiąc, ale bardzo się cieszę, że mogłam wyjść na kort i zagrać mecz w reprezentacji, do której wróciłam po dwóch latach. Cieszę się też, że zagrałam z Kasią i że mogłyśmy skorzystać z jej doświadczenia, bo Kasia to jest oaza spokoju. Dzięki temu z każdym gemem grałyśmy już coraz lepiej – powiedziała Chwalińska.
- Początek był ciężki i nerwowy, tak jak mówiła Maja. Myślę, że nie grałyśmy swojego najlepszego tenisa. Mimo wszystko potrafiłyśmy wygrać pierwszego seta, a to było ważne. W drugim jak się rozpędziłyśmy, to widać było już, że mamy przewagę na korcie. Wiadomo, że ten mecz był już o nic, ale nie ma takiego meczu, do którego się wychodzi na kort i nie chce się go wygrać. Zawsze są jakieś emocje – dodała Kawa, która od kilku lat jest jednym z filarów reprezentacji Polski w BJK Cup.
Trzeci z rzędu awans Polski do BJKC Finals
Reprezentacja Polski po raz trzeci z rzędu wystąpi w Billie Jean King Cup Finals, który w listopadzie zostanie rozegrany w Sewilli. Dokładną datę turnieju finałowego Międzynarodowa Federacja Tenisowa ma ogłosić w ciągu najbliższych tygodni. ITF pracuje intensywnie nad tym, żeby w jak najmniejszym stopniu kolidował on z WTA Finals, co ma umożliwić występ w kadrach narodowych również czołowym tenisistkom świata, jak np. Iga Świątek.
