"Kolesiostwo i układy. Jestem ofiarą przemocy". Wybuchła wielka afera!

Zbigniew Czyż
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
- Tak kończy się kolesiostwo i układy w Polskim Związku Szermierczym. Gdybyśmy mieli uczciwe klasyfikacje, to takich momentów na igrzyskach, nie tylko w szermierce, mielibyśmy zdecydowanie mniej – atakuje Polski Związek Szermierczy były szermierz Jakub Zborowski. Cynicznie wykorzystał zaproszenie stacji Eurosport do roli komentatora sportowego, by kierując się prywatnym interesem i chęcią odwetu przedstawić szokująco nieprawdziwy i karykaturalny obraz polskiej szermierki - pisze w swoim opublikowanym dziś komunikacie związek w odpowiedzi na zarzuty.

Kilka dni temu polskie szpadzistki Renata Knapik-Miazga, Aleksandra Jarecka, Martyna Swatowska-Wenglarczyk i Alicja Klasik wywalczyły brąz igrzysk olimpijskich. W decydującym starciu Biało-Czerwone po szalonej końcówce i dogrywce pokonały Chinki 32:31.

W niedzielę polska kadra mężczyzn przegrała w ćwierćfinale drużynowego floretu z Włochami. Znacznie bardziej niż walka o półfinał uwagę przykuła jednak wypowiedź komentatora Eurosportu, Jakuba Zborowskiego.

– Tak kończy się kolesiostwo i układy w Polskim Związku Szermierczym. Gdybyśmy mieli uczciwe klasyfikacje, to takich momentów na igrzyskach, nie tylko w szermierce, mielibyśmy zdecydowanie mniej

– powiedział były szpadzista.

Niedługo potem Zborowski powiedział zdecydowanie więcej. Wyjawił, że był ofiarą przemocy psychicznej ze strony tamtejszych działaczy.

– Chciałem każdemu powiedzieć, że i ja jestem ofiarą przemocy psychicznej w polskiej szermierce. Tak samo, jak ci ludzie teraz. 18 lat czekałem, żeby to powiedzieć, bo skończyłem karierę, gdy miałem 22 lata. Mogłem ją dopiero zaczynać, ale kończyłem

– stwierdził byly szermierz.

W wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Zborowski dodał:

– Zawodnicy w sporcie zero-jedynkowym, a takim są sporty walki, zdobywają przez cały sezon punkty, które jasno mówią, kto jest w danym momencie lepszy, kto powinien jechać na mistrzostwa świata, igrzyska – powiedział Zborowski. – No ale nie w polskiej szermierce. Tu regulamin jest robiony przeróżnie w zależności od imprezy, ale w taki sposób, żeby nagiąć go pod potrzeby. Żeby trener mógł w ostatniej chwili wstawić swojego zawodnika, zawodniczkę. Jednego, dwóch, całą czwórkę. To się nazywa „dobór trenera”

– powiedział komentator Eurosportu.

Teraz głos w sprawie zabrał Polski Związek Szermierczy, który wydał oświadczenie informując, że Jakub Zborowski w wypowiedziach medialnych bezpardonowo zaatakował zawodników oraz osoby, które od lat pracują na rzecz rozwoju szermierki.

„Rolą dziennikarza jest rzetelne, obiektywne oraz bezstronne przedstawienie informacji i komentowanie wydarzeń. Pan Jakub Zborowski tym zasadom kompletnie się sprzeniewierzył. Cynicznie wykorzystał zaproszenie stacji Eurosport do roli komentatora sportowego, by – kierując się prywatnym interesem i chęcią odwetu –przedstawić szokująco nieprawdziwy i karykaturalny obraz polskiej szermierki. W ocenie Polskiego Związku Szermierczego celem ataku jest umniejszenie roli Związku w sukcesie polskich szpadzistek i zbudowanie kłamliwej narracji, że brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu został zdobyty wbrew Związkowi. To opinia wysoce krzywdząca i nieprawdziwe”

– czytamy w oświadczeniu związku.

„PZS stworzył wszystkim startującym w igrzyskach komfortowe warunki do przygotowań. Oprócz sztabów szkoleniowych w każdej broni, na igrzyska pojechali trenerzy klubowi wszystkich zawodniczek i zawodników, którzy zakwalifikowali się do zawodów w Paryżu. Nie jest to standardowa praktyka na igrzyskach, to dzięki staraniom PZS i pomocy PKOl, udało się załatwić niezbędną liczbę akredytacji polskim szkoleniowcom”.

„Jednocześnie Polski Związek Szermierczy pragnie wyraźnie podkreślić, że dobór zawodników do kadry na igrzyska olimpijskie był dokonywany rzetelnie, transparentnie, na podstawie wyników sportowych. I – co ważne – autonomicznie. Bez nacisków ze strony PKOl czy Ministerstwa Sportu – jak insynuuje komentator Eurosportu. Pan Jakub Zborowski sam był przed laty zawodnikiem, szpadzistą. Skończył wcześnie karierę, czuł się pokrzywdzony decyzjami trenerów, którzy nie powoływali go do kadry. Widział w tym układ. Zrezygnował ze sportu, ale zachował w sobie głęboką urazę do Związku i do konkretnych ludzi, którzy – jak uważa – złamali mu karierę. Ale nawet głębokie rozżalenie musi mieć swoje granice. Pan Zborowski zrobił z tego swoją personalną wojnę, postanowił podpalić całą szermierkę. Od dawna atakuje Związek, tyle że jest osobą niewiarygodną i nieobiektywną” – zakończył w swoim oświadczeniu Polski Związek Szermierczy.

Polski Związek Szermierczy poinformował, że podjął kroki prawne wobec Jakuba Zborowskiego.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl