- Cieszy nas wysoka wygrana. Początek meczu był wyrównany, graliśmy z rywalami gol za gol, bo drużyna z Mielca szybko wznawiała akcje i skutecznie kontratakowała po naszych błędach. W drugim kwadransie rywale trochę opadli z sił, my skupiliśmy się na tym, żeby wykańczać swoje sytuacje, dzięki czemu uciekliśmy i zyskaliśmy wysoką przewagę. W drugiej połowie zgubiliśmy koncentrację, na pewno mogliśmy lepiej rozegrać ten okres, ale można to zrozumieć, bo mieliśmy już dużą zaliczkę. Najważniejsze, że wygraliśmy, a zawodnicy w zdrowiu rozjadą się na zgrupowania reprezentacji - skomentował mecz Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Vive Kielce.
- Pierwsza połowa była całkiem przyzwoita z naszej strony z wyjątkiem kilku początkowych minut. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby wejść na odpowiedni poziom. Mieliśmy problemy w sytuacjach jeden na jeden z bramkarzem rywali. Generalnie jednak możemy zaliczyć pierwszą partię na plus, bo zrealizowaliśmy założenia taktyczne i zyskaliśmy przewagę. W drugiej połowie wszystko siadło, bo pojawiło się u nas więcej błędów technicznych, zwłaszcza w obronie. Pozwoliliśmy rywalom na łatwe bramki. Z Mielca możemy jednak wyjechać usatysfakcjonowani, bo wygraliśmy - mówił Paweł Paczkowski, zawodnik Łomży Vive Kielce.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
