Krwawe protesty w Wenezueli
Co najmniej 24 osoby zginęły już w toku brutalnie tłumionych przez władze protestów w Wenezueli po wyborach prezydenckich z 28 lipca, które według opozycji zostały sfałszowane przez reżim Nicolasa Maduro – podały w środę media, cytując dane organizacji pozarządowej Provea.
Według źródeł Provea co najmniej dwóch demonstrantów zostało zabitych przez wenezuelską policję, a co najmniej dziewięciu – przez uzbrojone grupy cywilów działające w porozumieniu z siłami porządkowymi.
Gorąco po wyborach prezydenckich
W pierwszych dniach po ogłoszeniu oficjalnych rezultatów wyborów w protestach rannych zostało ponad 90 osób, a 40 zniknęło bez śladu – wynika z ustaleń organizacji, która zajmuje się ochroną praw człowieka w Wenezueli.
Po wyborach opozycja ogłosiła, że popierany przez nią kandydat Edmundo Gonzalez Urrutia wygrał dużą przewagą głosów. Jego zwycięstwo uznały również m.in. władze USA. Reżim w Caracas twierdzi natomiast, że wybory wygrał rządzący od 2013 roku Maduro. Minister obrony Vladimir Padrino potwierdził we wtorek „absolutną lojalność” sił zbrojnych wobec obecnego prezydenta.
Maduro przejął prezydenturę po zmarłym w 2013 roku Hugo Chavezie. Na początku 2019 roku został zaprzysiężony na drugą kadencję po wyborach, które również powszechnie oceniono na świecie jako sfałszowane. Wiele krajów uznało wówczas za zwycięzcę Juana Guaido, jednak nie doprowadziło to do utraty władzy przez Maduro. Pod jego rządami dysponująca bogatymi złożami ropy Wenezuela znalazła się w katastrofalnym kryzysie gospodarczym i społecznym.
Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?