SPIS TREŚCI
Misję Lady Marii śledzi konto na X pod nazwą Russian Forces Spotter, specjalizujące się w tematyce ruchów rosyjskich sił zbrojnych i powiązanych z nimi statków. W poniedziałek pojawił się tweet wskazujący, że wspomniany statek płynie właśnie wzdłuż zachodniego brzegu Afryki, kierując się na południe.
Broń dla Afrykańskiego Korpusu
Zbudowana w 2000 roku Lady Marija jest statkiem transportowym typu ro-ro pływającym pod rosyjską banderą. Statek należy do MG-Flot LLC, firmy objętej sankcjami USA od 2022 r. za handel bronią. Stąd niemal pewność, że tym razem Lady Marija płynie z dużym wojskowym transportem dla najemników rosyjskich.

Dostawa ta ma na celu wzmocnienie sił działających w Afryce, zwłaszcza Afrykańskiego Korpusu, który przejął aktywa Grupy Wagnera (choć wagnerowcy zachowali sporą autonomię, zwłaszcza w Mali i w Republice Środkowoafrykańskiej). Od 2023 r. wiele rosyjskich statków zdążyło już zacumować u wybrzeży Afryki Zachodniej, w Konakry (Gwinea) i Pointe-Noire (Kongo), dostarczając broń najemnikom działającym w Sahelu i Republice Środkowoafrykańskiej.
W taki sposób choćby do Mali trafiło około 100 pojazdów wojskowych – potężny konwój zauważono tam w styczniu. Choć w tym czasie wszyscy skupiali się na przerzucie ludzi i sprzętu z baz w Syrii do Sahelu poprzez porty i lotniska Libii, w tym wypadku była to dostawa dostarczona zupełnie inną drogą: od południowego zachodu, poprzez port w Gwinei.
Rosjanie w Zatoce Gwinejskiej
Należy pamiętać, że w Gwinei rządzi wojsko. Junta jest zaprzyjaźniona z juntami w Mali, Burkina Faso i Nigrze, sojusznikami Moskwy. Rząd w Konakry też utrzymuje dobre relacje z Rosją, choć to sąsiednia Gwinea Bissau zaprosiła rosyjskich najemników.
Tak jak Gwinea jest dla Rosji bramą z Atlantyku do Sahelu i działających tam najemników, tak Republika Konga (nie mylić z Demokratyczną Republiką Konga, na której wschodnich krańcach toczy się właśnie krwawa wojna z rebeliantami z M23) jest bramą do Republiki Środkowoafrykańskiej, czyli kraju gdzie rosyjscy najemnicy są najdłużej i Moskwa czerpie tam największe zyski z eksploatacji złóż złota i diamentów, tudzież wycinki lasów. W lutym wspomniany statek Lady Marija zawinął właśnie do kongijskiego portu Pointe-Noire, węzła tranzytowego dla dostaw broni do Republiki Środkowoafrykańskiej.
Szlaki dostaw dla najemników w Afryce
Dostawy drogą morską, poprzez porty nad Zatoką Gwinejską oznaczają, że Moskwa rozwija alternatywny dla libijskiego szlak zaopatrzenia najemników w Afryce. Tym bardziej, że wciąż odległa wydaje się perspektywa uruchomienia trzeciego połączenia: poprzez obiecaną bazę w Port Sudan nad Morzem Czerwonym.
Niewątpliwie zresztą szlak przez Zatokę Gwinejską ma jedną wielką przewagę nad dwoma pozostałymi: omija Morze Śródziemne i wąskie gardła. W przypadku rejsów z rosyjskich portów nad Bałtykiem i Morzem Barentsa są to Cieśnina Gibraltarska (jeśli port docelowy to Tobruk) oraz Cieśnina Gibraltarska i Kanał Sueski (jeśli celem byłby Port Sudan). W przypadku rejsów z Morza Czarnego są to cieśniny tureckie, a jeśli celem jest Port Sudan, dodatkowo także Kanał Sueski.
