Terror Baszira, dwa pucze, haracz dla wojska. Jak wagnerowcy z Rosji rabują złoto Sudanu

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
fot. Marwan Ali/Associated Press/East News
Rosyjscy najemnicy wspierają wojskową juntę, w zamian mogą wywozić tony złota warte miliardy. Sudan to niewątpliwe - i dosłownie - żyła złota dla Jewgienija Prigożyna.

Sudan jest „kluczem do Afryki” – tak pięć lat temu zachwalał swój kraj Władimirowi Putinowi ówczesny dyktator Sudanu Omar Baszir. Rosjan nie trzeba było długo zachęcać. Już pod koniec 2017 roku w sudańskich kopalniach złota pojawili się rosyjscy geolodzy. A z nimi wagnerowcy. Po pięciu latach, dwóch przewrotach i śmierci tysięcy ludzi w zamieszkach, Rosjanie wciąż są w Sudanie. I mają się tam bardzo dobrze.

W ostatnich miesiącach zachodnie media, od Bloomberga, przez „New York Times”, po CNN, opisały, jak Jewgienij Prigożyn zarabia krocie w Sudanie. Finansowani przez niego najemnicy z Grupy Wagnera wspierają i doradzają brutalnej dyktaturze w Chartumie w zamian za dostęp do bogatych złóż złota. Niedawno międzynarodowa organizacja dziennikarzy śledczych OCCRP, współpracując z „Le Monde”, dotarła do dokumentów ujawniających kolejne szczegóły współpracy Prigożyna z sudańskim wojskiem.

Dola dla generałów

Latem 2017 roku w Sudanie zarejestrowana została spółka Meroe Gold Ltd. Udziałowcem była rosyjska firma M-Invest należąca do Jewgienija Prigożyna. Szefem Meroe Gold został Michaił Potiepkin, wcześniej działacz prokremlowskich ruchów. Niedługo potem spółka-matka Meroe Gold, czyli M-Invest, zawarła 5-letnią umową z firmą Aswar. Spółką zarządza generał Mohammad Qureishi Mohammad Al-Amin. Od tamtej pory M-Invest zapłaciła miliony dolarów firmie kontrolowanej przez sudański wywiad wojskowy. W zamian uzyskała dostęp do pozwoleń na pobyt i broni dla swojego rosyjskiego personelu. M-Invest płaci za „usługi bezpieczeństwa” i załatwianie procedur wizowych. Firma Aswar dostarcza też uzbrojenie i organizuje loty dla Rosjan sudańskimi samolotami wojskowymi. M-Invest płaci jej miesięcznie łącznie 300 tys. dolarów. Rosyjska spółka pokrywa też takie koszty funkcjonowania Aswar, jak podatki i płace pracowników. Aswar współpracuje z Al-Riyadah, lokalną firmą lotniczą. Zapewnia ona transport powietrzny Rosjanom między Chartumem a sąsiednią Republiką Środkowoafrykańską, gdzie inna spółka Prigożyna, też powiązana z M-Invest, czyli Lobaye Invest, zarządza kopalniami złota i diamentów.

W Sudanie firmy zagraniczne posiadające koncesje na poszukiwanie surowców kopalnych są zobowiązane do powołania oddzielnej spółki w celu eksploatacji zasobów po ich odkryciu. Zgodnie z sudańskim prawem tamtejsze Ministerstwo Minerałów otrzymuje 30 procent udziałów w takiej firmie. Ale w sierpniu 2018 r. biuro prezydenta Baszira nakazało ministerstwu zrzec się swojego udziału w przyszłej eksploatacji złota na rzecz Meroe Gold. Niespełna dwa miesiące później Ministerstwo Minerałów przyznało Meroe dodatkowe lukratywne licencje na wydobycie i przetwarzanie odpadów złota w trzech regionach produkujących złoto, ponownie zrzekając się swoich 30 procent. Najpierw jednak wspomniane licencje trafiły do Sudan Mineral Trading (MST), kolejnej spółki kontrolowanej przez wojskowych sudańskich, a dopiero potem do Meroe. MST, podobnie jak Aswar, są partnerami rosyjskich spółek i dostają po prostu swoją dolę od złota wydobywanego przez Rosjan. W ten sposób Prigożyn zapewnił sobie, jeszcze w czasach Baszira, przychylność wojska. Dziś widać, jak bardzo był przewidujący. Obalenie Baszira w kwietniu 2019 roku nie zaszkodziło bowiem wspólnym interesom Rosjan i sudańskich generałów.

Niespokojny Sudan

Warto przypomnieć, że w 2016 roku Sudan był trzecim największym producentem złota w Afryce, z wydobyciem ponad 90 ton rocznie. W 2017 roku rząd Sudanu planował osiągnąć 100 ton rocznie i stać się jednym z 10 czołowych krajów produkujących złoto na świecie. W Sudanie wagnerowcy mieli zapewnić bezpieczeństwo Baszirowi w zamian za zyski ze złota. Umowa była bowiem taka, że Rosjanie wraz z ochroną biznesu Prigożyna będą równolegle szkolić sudańskie siły bezpieczeństwa NISS.

- Znaczna liczba rosyjskich specjalistów pracuje w naszym kraju i dlatego wysoce oceniamy i dziękujemy pańskiemu krajowi za rolę, jaką odgrywa w przygotowaniu sudańskiego personelu wojskowego – tak Baszir dziękował Putinowi podczas wizyty w Moskwie przy okazji finału piłkarskiego Mundialu (lipiec 2018). Jednak nawet wsparcie rosyjskich specjalistów nie pomogło dyktatorowi. W grudniu 2018 wybuchły w Sudanie protesty, których nie stłumiły krwawe represje (także z udziałem wagnerowców). W kwietniu 2019 wojsko obaliło Baszira. Zastąpienie dyktatora generałami nie uspokoiło nastrojów. Szybko okazało się, że rosyjscy najemnicy będą potrzebni także nowemu reżimowi. Samolotami wynajętymi przez Meroe Gold dostarczano sudańskiej juncie z Rosji sprzęt i broń potrzebną do rozpraszania demonstracji, choćby tysiące sztuk tarcz, długich pałek, hełmów, granatów hukowych itd. Mimo to, wojsku nie udało się zapanować nad sytuacją i w sierpniu 2019 zawarło umowę z cywilną opozycją o podziale władzy. Na 36 miesięcy wyznaczono okres przejściowy do pełnej demokracji i rządów w pełni cywilnych.

Wojskowi byli zobowiązani do stopniowego przekazywania całej władzy w Sudanie w ręce polityków cywilnych. Tyle że poparcie dla technicznego rządu malało z każdym miesiącem w obliczu trudnych reform, jakie zostały podjęte. Armia wykorzystała rosnące niezadowolenie z rządów cywilów i obawy przed próbami powrotu do władzy ludzi Baszira. Na jesieni 2021 roku wojsko przeprowadziło kolejny pucz. Ze wsparciem Moskwy.

Afrykański biznes Wagnera

- Od dawna wiemy, że Rosja eksploatuje surowce naturalne Sudanu. By utrzymać dostęp do tych surowców, Rosja zachęcała do wojskowego puczu – mówił jeden z urzędników amerykańskich stacji CNN latem 2022. Rosja wywozi z Sudanu tony złota warte miliardy dolarów, by finansować wojnę na Ukrainie w obliczu zachodnich sankcji. CNN we współpracy z Centrum Dossier Michaiła Chodorkowskiego ustaliła, że operacjami w kluczowych sudańskich obiektach wydobycia, przetwarzania i tranzytu złota kierował jeden z najważniejszych dowódców Grupy Wagnera, Aleksandr Kuzniecow ps. Ratibor.

Złoto wywożone z Sudanu przez Rosjan nie jest rejestrowane, więc trudno ustalić jego dokładną wartość. Według informacji uzyskanych przez dziennikarzy śledczych od informatora w sudańskim banku centralnym, w 2021 roku z kraju zniknęły 32,7 tony złota, warte 1,9 mld dolarów. Wiele źródeł ocenia jednak, że skala procederu jest większa, a szmuglowanych jest około 90 proc. całej produkcji złota w Sudanie. Sudan jest też ważnym ogniwem na trasie przerzutu do Rosji złota i diamentów z Republiki Środkowoafrykańskiej. Drogocenne minerały wydobywane przez firmę Lobaye Invest trafiają przez „zieloną granicę” do Sudanu, następnie statkami do Syrii, a stamtąd do Rosji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl