Thomas Thurnbichler: Kubacki z dnia na dzień robi postępy. Olek musi z tym zyć

Zbigniew Czyż
Wideo
od 7 lat
Dawid Kubacki zajął 14. miejsce i był najlepszym z Biało-Czerwonych w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Willingen. "Z dnia na dzień robi postępy. Jest teraz w niezłej formie, ale musi jeszcze poprawić pozycję w locie" - ocenił trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler.

W pierwszej serii Kubacki skoczył 139,5 m i zajmował ósme miejsce. Po drugim skoku na 127 m spadł o sześć lokat.

"Czasem nawet najmniejszy błąd robi ogromną różnicę. W skokach wszystko może się zdarzyć. Dawid z dnia na dzień robi postępy. Jest teraz w niezłej formie, ale musi jeszcze poprawić pozycję w locie. Wtedy walczyłby o czołową 10. To jest możliwe" - powiedział Thurnbichler w Eurosporcie.

Najlepszym polskim skoczkiem w tym sezonie jest Paweł Wąsek, ale nie odpowiada mu skocznia w Willingen. W sobotę uzyskał 130,5 m i 128 m. Zajął 19. miejsce.

"Pierwszy skok nie był tragiczny, ale warunki dały o sobie znać. Nie był to fajny konkurs. Oczywiście moje skoki nie były idealne, pojawiły się dziś błędy, ale trzeba było mieć dziś trochę szczęścia. W piątkowym konkursie mikstów zawaliłem, ale cieszę się, że dzisiaj udało mi się poprawić skoki i były na moim normalnym poziomie. Wiem, że w niedzielę jestem w stanie tu jeszcze fajnie poskakać" - zadeklarował Wąsek.

Jakub Wolny ukończył konkurs na 26. pozycji. Piotr Żyła w pierwszej serii skoczył 140 m i był 14. Drugi skok na 119,5 m sprawił, że spadł na 28. pozycję.

"W drugiej serii nie było odbicia. Straciłem całą szybkość na progu. W pierwszej serii miałem fajne warunki, więc je wykorzystałem, a ten drugi skok był nieudany. To nie jest mój czas. Może jeszcze w tym sezonie będzie lepiej" - spekulował Żyła.

"Warunki na niewiele dziś pozwalały. Piotr Żyła nie był w stanie utrzymać dobrej pozycji w locie, tak samo Kuba Wolny. Przed nami jeszcze dużo pracy do zrobienia" - analizował Thurnbichler.

W sobotę najgorzej z Polaków zaprezentował się Aleksander Zniszczoł, który nie awansował do drugiej serii. Uzyskał 122 m i zajął 40. miejsce.

"Martwię się o Olka, bo nie ma odpowiedniej energii przy wyjściu z progu. Siła idzie w złym kierunku. Poprzedni sezon był bardzo dobry w jego wykonaniu i zaczynaliśmy obecny z dużymi oczekiwaniami. Olek na pewno jest sfrustrowany, ale musi z tym żyć. Trzeba znaleźć rozwiązanie problemu" - oznajmił austriacki trener.

W niedzielę na Muehlenkopfschanze odbędzie się drugi konkurs indywidualny.

(PAP)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl