Bardzo dobra i długo wyczekiwana wiadomość: Tomasz Kędziora jest już w Polsce! Zmęczony, ale bezpieczny i szczęśliwy - napisał na Twitterze w niedzielę po południu profil agencji menadżerskiej Fabryka Futbolu.
Tomasz Kędziora od rozpoczęcia agresji rosyjskiej na Ukrainie przebywał w domu w Kijowie. Polak jest żonaty z Ukrainką - Wiktorią Stecyk.
Co dalej z Tomaszem Kędziorą?

Pech chciał, że do niedawna ekipa Dynama Kijów (klub piłkarza) przebywała na zgrupowaniu w Turcji. Zdążyła jednak wrócić do Ukrainy, od czego zaczyna swój wpis na temat swoich ostatnich dni wychowanek Lecha Poznań.
Wracając do Kijowa ze zgrupowania w Turcji nawet przez ułamek sekundy nie przeszło mi przez myśl, że kilkadziesiąt godzin później w mieście, w którym żyję od blisko 5 lat, które stało się moim domem, w którym odnosiłem największe sukcesy i w którym poślubiłem Wiktorię Stecyk może rozpocząć się wojna. Ale już po pierwszych odgłosach eksplozji zdałem sobie sprawę, że jestem w centrum niebezpiecznych wydarzeń. Dziś, dzięki zaangażowaniu wielu osób, jestem już z rodziną w Polsce. W ostatnich dniach otrzymałem setki wiadomości ze słowami wsparcia, na wiele z nich nie byłem w stanie jeszcze odpowiedzieć, ale wszystkie dużo dla mnie znaczą. Moja ewakuacja z Kijowa do Lwowa nie byłaby możliwa bez pomocy kibiców Dynama Kijów - Romana Syniawskyja, Dariusz Babońa i Przemysław Szczurowskiego. Przez granicę doskonale przejazd zorganizował PZPN we współpracy z MSZ. Dziękuję prezesowi Cezaremu Kuleszy, Zbigniewowi Bońkowi, Łukaszowi Gawrjołkowi, premierowi Mateuszowi Morawieckiemu oraz mojemu Przyjacielowi Tomkowi Magdziarzowi. Ukraina jest dla mnie jak druga ojczyzna. Jestem pełen podziwu, jak jej mieszkańcy walczą o wolność i demokratyczne wartości oraz dumny z postawy Polaków, którzy potrafią się zjednoczyć i skutecznie nieść pomoc w geście solidarności. Moje myśli i serce są z Ukrainą. Modlę się z nadzieją o jak najszybsze nastanie pokoju
- czytamy w poście napisanym przez Tomasza Kędziorę.
Czytaj też:
Lech Poznań zagrał najlepszy mecz wyjazdowy w tym sezonie PK...
Lech Poznań pokazał w Szczecinie instynkt killera. Nasze wni...