SPIS TREŚCI
Według oceny Waszyngtonu Turcja i kontrolowane przez nią siły syryjskie przygotowują operację graniczną na kontrolowanych przez Kurdów terenach kraju, opanowanych przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF). Centrum operacji będzie przygraniczne miasto Kobane, które stało się bezbronne po tym, jak Kurdowie poddali Manbidż - mur graniczny uniemożliwiający ofensywę został już tam zburzony.
Ankara chce dobić Kurdów
Turcji najwyraźniej spieszy się, chce wykorzystać chwilowy brak porozumienia między Kurdami a nowymi władzami kraju, reprezentowanymi przez Hayat Tahrir al-Sham (HTS). Proamerykańscy Kurdowie z SDF poskarżyli się nawet na Recepa Erdogana Donaldowi Trumpowi, zauważa „WSJ”, a sam Trump nazwał to, co wydarzyło się w Syrii „nieprzyjaznym przejęciem bez większego poświęcenia” ze strony Turcji. Sekretarz stanu USA Anthony Blinken spotkał się z Erdoganem w zeszłym tygodniu, ale nie otrzymał żadnych gwarancji dla Kurdów.
Kilka dni temu turecki minister obrony Yasar Guler powiedział, że Turcja rozważy swoją obecność wojskową w Syrii i jest gotowa zapewnić syryjskiej armii szkolenie wojskowe, jeśli nowa administracja w Damaszku wyrazi taką wolę. Według agencji Reutera ocenia się, że Turcja pozostawi w Syrii kilka tysięcy żołnierzy stacjonujących w Afrin, Azaz i Dżarabulus na północnym zachodzie kraju oraz w Ras al-Ajn i Tall Abjad na północnym wschodzie.
Turcja vs SDF
Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF), którzy przyczyniły się do pokonania Państwa Islamskiego i reżimu Asada, kontrolują dużą część północnej Syrii, gdzie znajdują się jedne z największych pól naftowych w kraju. Częścią SDF są Powszechne Jednostki Ochrony (YPG), które Turcy uznają za przedłużenie działającej w Turcji kurdyjskiej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Ankara określa to ugrupowanie mianem terrorystycznego. Dlatego w obliczu zmiany władzy w Syrii i silnych wpływów Turcji dalszy los Kurdów nie jest jasny.
źr. Wall Street Journal, Bell.io, PAP
