Wojciech Szczęsny: Hiszpania, Włochy i Warszawa
Szczęsny właśnie zakończył trzytygodniowy urlop. Po przykrym meczu z Mołdawią (2:3) zdążył wypocząć w hiszpańskiej Marbelii, po czym wziąć udział w weekendowej imprezie Lewandowskich zorganizowanej we włoskiej Toskanii z okazji dziesiątej rocznicy ślubu i zarazem odnowienia przysięgi małżeńskiej.
Ostatnie chwile przed powrotem do Turynu (i tym samym obowiązków w Juventusie) Szczęsny spędził w Warszawie i jej okolicach. W swoim domu gościł bliskich znajomych, a już w mieście uszczęśliwił dzieci grające w piłkę na jednym z boisk w dzielnicy Wilanów. Gdy bowiem chłopcy zobaczyli bramkarza, od razu poprosili, żeby z nimi zagrał.
- Brakowało im jednego zawodnika do pełnego składu... Nie odmówił. Ściągnął tylko klapki - napisała na Instagramie Marina Łuczenko-Szczęsna, która nagrała fragmenty meczu. W grze Wojciechowi towarzyszył jego pięcioletni syn, Liam.
Po skończonej grze Szczęsny dał się namówić na obronę rzutów karnych. Jedną z uchwyconych prób oczywiście obronił, budząc w sobie gen rywalizacji...
Gry na orliku nigdy nie odmawia Tymoteusz Puchacz. W maju reprezentant Polski grał z kolegami w Warszawie:
REPREZENTACJA w GOL24
Jak drugie wesele. Robert Lewandowski zorganizował wielkie p...
