SPIS TREŚCI
Wkrótce po rozpoczęciu amerykańskich ataków na jemeńskich Huti, Waltz napisał, że kluczowy cel, ekspert od broni rakietowej, był widziany, jak wchodził do domu swojej dziewczyny, który, jak powiedział, został zniszczony. Jak pisze „Wall Street Journal”, terrorystę udało się namierzyć dzięki precyzyjnym informacjom od źródła osobowego wywiadu izraelskiego w Jemenie. Oficjalnie Amerykanie, informując o wynikach nalotów na Huti, nie wspomnieli o tym celu, zapewne na żądanie Izraela, który nie chciał narazić swojego szpiega.
Po wycieku treści czatu urzędnicy izraelscy poskarżyli się prywatnie urzędnikom amerykańskim, że teksty Waltza zostały upublicznione – pisze „WSJ”. I dodaje, że rola Izraela w dostarczaniu informacji, które pomogły w śledzeniu terrorysty, podkreśla wrażliwość niektórych informacji na czacie i rodzi pytania dotyczące twierdzenia administracji Trumpa , że żadne tajne informacje nie były udostępniane na czacie Signal.
Waltz ujawnił coś, co powinno być tajemnicą?
Post Waltza pojawił się w odpowiedzi na pytanie wiceprezydenta J.D. Vance’a o wyniki ataku, które doradca ds. bezpieczeństwa narodowego początkowo zgłosił na czacie.
„Pierwszy cel - ich najlepszy facet od rakiet - mieliśmy pozytywną identyfikację jego wejścia do budynku jego dziewczyny, który jest teraz zawalony” - napisał Waltz. Co prawda nie opisał źródeł danych wywiadowczych, ale stwierdził w innym tekście, że Stany Zjednoczone mają „wiele pozytywnych dowodów tożsamości”. Stany Zjednoczone otrzymały również informacje wywiadowcze na temat celów zaatakowanych w ataku z dronów obserwacyjnych latających nad Jemenem.
Podczas briefingu w Pentagonie dwa dni po atakach z 15 marca, generał broni Alexus Grynkewich, dyrektor operacyjny Połączonego Sztabu, powiedział dziennikarzom, że Stany Zjednoczone uderzyły w ponad 30 celów, w tym centra dowodzenia i kontroli Huti oraz kompleks, w którym znajdowało się „kilku starszych rangą ekspertów Huti w dziedzinie bezzałogowych statków powietrznych”. Chociaż powiedział, że były dziesiątki ofiar wojskowych, nie wspomniał o ekspercie od rakiet. Tożsamość osoby w Jemenie, która dostarczała informacji w czasie rzeczywistym na temat ataków, była prawdopodobnie starannie chroniona.
Wyciek z czatu na Signalu
Wiadomości udostępnione przez Waltza i innych wysokich rangą urzędników Trumpa zostały ujawnione w tym tygodniu przez magazyn Atlantic, którego redaktor naczelny Jeffrey Goldberg został włączony do uczestników czatu, najwyraźniej przez pomyłkę.
Waltz wziął na siebie odpowiedzialność za zainicjowanie czatu i nieumyślne dodanie do niego Goldberga. Prezydent Trump bronił go, nazywając „dobrym człowiekiem”, który popełnił błąd. Obecni i byli urzędnicy twierdzą, że przecieki wywiadowcze mogą narazić na szwank zagraniczne źródła wywiadowcze i sprawić, że inne państwa niechętnie będą dzielić się tak wrażliwymi informacjami.
Amerykańska operacja przeciwko Huti
Według osób zaznajomionych z tajnymi planami, administracja Bidena starała się w zeszłym roku opracować opcje uderzenia w wyższych rangą przywódców wojskowych i politycznych Huti i zwróciła się o pomoc do Izraelczyków i Saudyjczyków. Nie zdecydowano się na przeprowadzenie tych ataków, ale wydaje się, że prace nad tymi opcjami dały administracji Trumpa materiał początkowy w opracowywaniu celów ataku na bojowników w Jemenie 15 marca.
Administracja Trumpa rozpoczęła ataki powietrzne na jemeńskich rebeliantów, aby powstrzymać Huti przed atakowaniem statków handlowych i okrętów wojskowych przepływających przez Morze Czerwone, niegdyś jedną z najbardziej ruchliwych handlowych dróg wodnych, oraz aby zniechęcić ich do kontynuowania ataków rakietowych wymierzonych w Izrael. Stany Zjednoczone przeprowadzają ataki na cele w Jemenie codziennie, od pierwszej fali uderzeń z 15 marca, omawianych na niefortunnym czacie Signalu.

źr. Wall Street Journal