Fejkopodatni fejkotwórcy. Kłamstwa na temat Mariusza Błaszczaka

Sławomir Cenckiewicz
Sławomir Cenckiewicz
Wojciech Wojtkielewicz
Nie minął tydzień od mojego tekstu „Antykaczyzm piramidalnych bredni”, a w miejsce jakby już przebrzmiałych opowieści o „Balbinie” i pokrewieństwie Kaczyńskich ze stalinowcami Henrykiem i Wilhelmem Świątkowskimi (co nawet sami nie byli ze sobą skoligaceni), pojawiły się nowe w miejsce starych. No może nie takie nowe, ale podawane z nowym natężeniem.

Tym razem padło na ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Wiemy, że ze względu na realną odbudowę polskiej armii (w sumie pierwszą od czasów II RP i okresu odbudowy polskiej armii w okresie II wojny światowej), znalazł się pod specjalnym obstrzałem realizatorów resetu polsko-rosyjskiego, którzy tak uwierzyli Moskwie, że postanowili zwinąć Wojsko Polskie (nie tylko na wschodzie) do stanu ekspedycyjno-symbolicznego. Wiadomo!

„Dowody” bredni

Ale w ramach tych nieszczęsnych prób delegitymizacji ministra obrony, w jakże optymalnym czasie na takie zabiegi, bo przecież jest wojna Rosji z Ukrainą i całym Zachodem, zaś Polska stała się głównym pasem transmisyjnym pomocy dla Kijowa, obłąkani wrogowie polskiego rządu, postanowili zdemaskować szefa MON, jako… sowieckiego studenta-stypendystę. Tak! W internetach krąży „news” o ministrze Błaszczaku, co to w 1989 r. wyjechał na dwa lata na studia do ZSRS. Sprawa była już prostowana przez portal fakenews.pl i samego ministra, ale postanowiłem przyjrzeć się jej osobiście, a moje Biuro Prostowania Bredni (BPB) przekazało na moje ręce werdykt, który nie tylko jako pracownik MON (i podwładny ministra Błaszczaka), ale przede wszystkim historyk pragnę tu streścić.

W każdym razie „dowodem” tej bredni, powielanej bezmyślnie przez różnych szaleńców z okolic „Silnych Razem”, „Soku z buraka” i Platformy Obywatelskiej (powielanej czasem przez jej parlamentarzystów) jest fotografia pierwszej strony wniosku paszportowego Mariusza Błaszczaka, który przyszły minister złożył w kwietniu 1989 r.

Fejkopodatni fejkotwórcy. Kłamstwa na temat Mariusza Błaszczaka
Fejkopodatni fejkotwórcy. Kłamstwa na temat Mariusza Błaszczaka
Fejkopodatni fejkotwórcy. Kłamstwa na temat Mariusza Błaszczaka

Fotokopia wniosku paszportowego jest zazwyczaj opublikowana jedynie we fragmencie lub – w najbardziej radykalnej formie – zwyczajnie sfałszowana poprzez zamierzone ingerencje w zdjęcie. Ale i tak samo zdjęcie ma być tu jedynie „dowodem”, nad którym nikt się nie pochyli. Najważniejszy jest przekaz nad zdjęciem, który podpowiada fejsbukowa strona „Gazety Plus”: „Błaszczak był 2 lata w ZSRR pod koniec lat osiemdziesiątych. W jakim celu? Na dwa lata czyli tyle ile trwa szkolenie wojskowe? Czy Błaszczak był członkiem PZPR? Udostępniajcie to może nożyce się odezwą”.

Nie tylko niegodziwość

No więc obejrzałem tę „paszportówkę” Mariusza Błaszczaka w IPN (przy okazji poznając personalia kłamczucha, który wypuścił do sieci ten fejk). W teczce znajduje się jeden wniosek paszportowy złożony przez Błaszczaka 24 kwietnia 1989 r. w Legionowie. Wnioskodawca napisał w nim wyraźnie, że ubiega się o paszport w związku z pięciodniowym naukowo-turystycznym wyjazdem „za granicę do ZSRR”. Błaszczak podał także konkretną datę pobytu w ZSRR: 26-30 maja 1989 r. Dopisek „dwóch lat”, widoczny pod zadeklarowanym przedziałem czasowym pobytu na Wschodzie, dotyczy natomiast okresu ważności paszportu i niższej opłaty paszportowej (10 000 zł), na czym zależało Błaszczakowi – wówczas studentowi I roku studiów historycznych Uniwersytetu Warszawskiego (co trzykrotnie zostało odnotowane we wniosku paszportowego.

Ale na tym nie koniec, bo do wyjazdu, który miał mieć charakter krótkiego wypadu do Wilna z kołem naukowym studentów Instytutu Historycznego UW, nigdy nie doszło. Tym samym Mariusz Błaszczak nigdy nie przebywał w Związku Sowieckim!

Powielanie tych kłamstw jest nie tylko niegodziwością wobec Mariusza Błaszczaka, ale jest także próbą podważenia wiarygodności urzędu polskiego ministra obrony narodowej jaki sprawuje. I to w czasie trwającej wojny.

Biuro Prostowania Bredni nie tylko w tej sprawie, nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa…

Ted

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl