Wycofanie z turnieju w Gstaad
Hubert Hurkacz, czołowy polski tenisista, został zmuszony do wycofania się z turnieju ATP 250 Swiss Open Gstaad, który miał odbyć się w dniach 13-21 lipca. To miała być dla niego ostatnia szansa na przygotowania do nadchodzących igrzysk olimpijskich w Paryżu. Kontuzja kolana, której doznał podczas dramatycznego zanurkowania po piłkę w meczu drugiej rundy z Arthurem Filsem, zdecydowała o jego losie. W jego miejsce w głównej drabince turnieju pojawi się 20-letni Serb, Hamad Medjedović, obecnie 126. w światowym rankingu.
Turniej w Gstaad miał być kluczowym elementem przygotowań Hurkacza do igrzysk, gdzie na kortach ceglastych Rolanda Garrosa miał walczyć o najwyższe trofea. Kontuzja kolana znacząco pokrzyżowała te plany, stawiając pod znakiem zapytania jego formę i możliwość udziału w nadchodzącym wydarzeniu.
Operacja i wyścig z czasem
Sytuacja Hurkacza skomplikowała się do tego stopnia, że konieczna okazała się operacja kolana. Wojciech Fibak, były legendarny tenisista, z bliskimi kontaktami z rodziną Hurkacza, przekazał informację o zabiegu operacyjnym, który odbył się w miniony wtorek.
"Hubert poddał się w miniony wtorek zabiegowi operacyjnemu i teraz trwa wyścig z czasem do turnieju olimpijskiego w Paryżu"
Mimo iż operacja może wydawać się rozwiązaniem problemu, to czas na rehabilitację i powrót do pełnej sprawności jest niezwykle ograniczony. Do rozpoczęcia turnieju olimpijskiego pozostały zaledwie dwa tygodnie, a Hurkacz nie będzie miał możliwości ponownego przestawienia się na nawierzchnię ziemną po grze na trawie.Fibak wyraził swoje wątpliwości co do możliwości występu Hurkacza w Paryżu:
"Fibak nie mógł zapewnić, że "Hubi" zdąży przygotować się do startu na igrzyskach"
Konsekwencje dla polskiego tenisa
Nieobecność Hurkacza w Paryżu może mieć poważne konsekwencje dla polskiego tenisa. Tenisista miał walczyć o medale w trzech kategoriach: singlu mężczyzn, deblu mężczyzn w parze z Janem Zielińskim oraz mikście wespół z Igą Świątek. W przypadku jego nieobecności, Zieliński i Świątek stracą szansę na udział w grze podwójnej i mieszanej.
Jeśli Hurkacz nie pojawi się na igrzyskach, jego decyzja o wycofaniu się, nawet tuż przed rozpoczęciem turnieju, uniemożliwi stworzenie polskiej pary w mikście, która mogłaby realnie walczyć o medale. Organizatorzy dopuszczają możliwość wprowadzenia zawodnika rezerwowego tylko w przypadku, gdy zgłoszony zawodnik skreczowałby po pierwszych piłkach. W takim wypadku Zieliński mógłby zastąpić Hurkacza w deblu i mikście, jednak wszystko zależy od decyzji głównego zainteresowanego i jego zdolności do gry.
Niepewność dotycząca udziału Hurkacza w igrzyskach olimpijskich pozostaje dużym zmartwieniem dla polskich fanów tenisa, którzy liczyli na sukcesy i medale zdobyte przez naszych reprezentantów w Paryżu.
