Juergen Klopp nawiązał do filmu "Rocky". "Adrian!" bohaterem The Reds

MS
OZAN KOSE/AFP/East News
Liverpool wygrał z Chelsea starcie o Superpuchar Europy UEFA dopiero po rzutach karnych. W decydującym karnym pomylił się Tammy Abraham, który uderzył w środek bramki. Tam z nogami został Adrian, nowy bramkarz Liverpoolu. Menedżer LFC Juergen Klopp wykrzykiwał imię swojego zawodnika, nawiązując do filmu "Rocky".

Rocky Balboa miał swoją miłość o imieniu Adrian, w Liverpoolu wszyscy z miejsca muszą pokochać Adriana, czyli nowego golkipera. Kontrakt z The Reds podpisał w ostatnich godzinach okienka transferowego. Wszystko przez Simona Mignoleta, który zdecydował się odejść do Club Brugge.

Hiszpan miał być na Anfield rezerwowym, ale szybko zmienił rolę na pierwszoplanową. W piątkowym w meczu z Norwich zastąpił kontuzjowanego Alissona. Brazylijczyk nie zagra jeszcze przez kilka tygodni. Między słupkami będzie więc stał Adrian. W meczu z Chelsea zagrał świetnie, w dodatku uratował skórę ekipie LFC w serii rzutów karnych.

Obroniony karny w piątej serii jedenastek dał Juergenowi Kloppowi powód do wielkiej radości... - Ten mecz był jak walka bokserska. Ciosy padały z obu stron. Nikt nie chciał dogrywki - mówił po meczu Klopp.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl