SPIS TREŚCI
Stawka dla Rosji nie może być wyższa. Jej cenne bazy wojskowe na syryjskim wybrzeżu Morza Śródziemnego - kluczowe punkty startowe dla operacji rozciągających się od Bliskiego Wschodu w głąb Afryki - są teraz zagrożone. Wraz z upadkiem rządu Baszara el-Asada - bastionu wpływów Moskwy na Bliskim Wschodzie - geopolityczna uwaga Rosji przeniosła się na Libię. Od połowy grudnia samoloty transportowe An-124 i Ił-76 wykonywały więcej niż jeden lot dziennie z bazy lotniczej Chmejmim w Syrii do al-Khadim, bazy w pobliżu Bengazi we wschodniej Libii.
Nie wszystko da się jednak przenieść samolotem. Kluczowym elementem operacji transferu aktywów z Syrii do Libii ma być misja morska. Dwa statki transportowe (Sparta i Sparta II), tankowiec Generał Skobielew, dwa duże okręty desantowe (BDK) Iwan Gren i Aleksander Otrakowskij, wreszcie fregata Admirał Gołowko mają przenieść gros ciężkiego sprzętu i ludzi z Tartus do Libii. Sęk w tym, że nowe syryjskie władze wciąż nie pozwalają im wpłynąć do portu.
Libia to nie Syria
Rosji nie będzie łatwo zastąpić Syrii Libią nie tylko z powodu bieżących problemów logistycznych. Fragmentacja polityczna Libii od czasu upadku Kadafiego w 2011 r. dodatkowo skomplikowała sytuację. Brak jednolitych rządów przekształcił Libię w pole bitwy dla konkurujących ze sobą mocarstw, w tym Rosji, Turcji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i niektórych państw zachodnich.
W Syrii długotrwałe związki Moskwy z reżimem Asadów, sięgające 1971 roku, umożliwiły Moskwie ustanowienie formalnej obecności wojskowej, w tym stałego dostępu do bazy lotniczej Chmejmim i bazy morskiej w Tartus. Te formalne ramy pozwoliły Rosji na projekcję siły w całym regionie. W Libii takie zinstytucjonalizowane porozumienia są nieosiągalne. Choćby dlatego, że sojusznik Kremla, gen. Chalifa Haftar, choć kontroluje większość Libii, musi się liczyć z uznawanym międzynarodowo Rządem Jedności Narodowej (GNU) w Trypolisie. Co więcej, GNU ma wojskowe wsparcie Turcji. Haftar nie może więc zawrzeć z Moskwą legalnej i uznawanej powszechnie umowy np. o dzierżawie portu morskiego, na wzór tej dotyczącej Tartus.
Haftar z ograniczonym zaufaniem
Rosyjskie działania w bazie lotniczej al-Khadim w pobliżu Bengazi, w tym wzmożone loty ze sprzętem wojskowym, sugerują wysiłki zmierzające do ustanowienia silnej obecności w Libii. Działania te należy jednak postrzegać w kontekście relacji transakcyjnych, które charakteryzowały związki Haftara z Moskwą. Nie trzeba dodawać, że bez jego pełnej współpracy wysiłki te pozostają ograniczone. Niezdolność Moskwy do powielenia sformalizowanego porozumienia Turcji z Rządem Jedności Narodowej w Trypolisie ilustruje ograniczenia jej wpływów we wschodnich regionach Libii.
Transakcyjne relacje Haftara z Rosją są zakorzenione we wzajemnej podejrzliwości. Moskwa, ostrożna co do jego wiarygodności, a także jego historycznych powiązań ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie spędził ponad 20 lat, badała relacje z innymi libijskimi postaciami, takimi jak Saif al-Islam Kadafi. Haftar zaś ułatwił rosyjskie dostawy broni w zamian za wsparcie finansowe i wojskowe, ale konsekwentnie powstrzymywał się od sformalizowania partnerstwa
Gra mocarstw w Libii
Zwrot Rosji w kierunku Libii podkreśla jej szersze ambicje dotyczące ekspansji w Afryce i utrzymania obecności w regionie Morza Śródziemnego. Jednak brak formalnego porozumienia z Haftarem ogranicza zdolność Moskwy do powtórzenia jej wcześniejszego sukcesu w Syrii. Pragmatyczna dyplomacja Haftara, w połączeniu z rozdrobnionym krajobrazem politycznym Libii, stanowi poważną przeszkodę dla długoterminowych aspiracji Rosji.
Polityczny labirynt w Libii jest znacznie bardziej złożony niż ten, z którym Rosja miała do czynienia w Syrii. Turcja popiera GNU w Trypolisie, podczas gdy Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie utrzymują więzi z Haftarem. W ostatnim czasie nawet Turcja zaczęła się przychylnie odnosić do Haftara, rozważając zawarcie umów biznesowych i nawiązanie stosunków dyplomatycznych. Amerykanie również nie siedzą bezczynnie. Wiele źródeł potwierdza, że próbują przekonać Haftara, by nie pozwolił Rosji na założenie stałej bazy w Tobruku - czego Moskwa pragnie od 2023 roku.
Strategia Moskwy
Rządy 81-letniego Haftara dobiegają końca, co rodzi pytania o przyszłe przywództwo na wschodzie Libii. W ramach Libijskiej Armii Narodowej (LNA) wyłoniły się dwie konkurujące ze sobą frakcje: prorosyjska, która opowiada się za pogłębieniem wojskowych i politycznych więzi z Moskwą w celu utrzymania dominacji we wschodniej Libii, oraz prozachodnia, która preferuje zrównoważoną politykę zagraniczną, stawiając na pierwszym miejscu stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, Turcją i zachodnimi sojusznikami.
Strategia Moskwy prawdopodobnie wykorzysta te wewnętrzne podziały, aby zabezpieczyć swoje przyszłe wpływy i przyczółek w Libii. Pozycjonując się jako niezbędny gracz w scenariuszu po Haftarze, Rosja dąży do zapewnienia sytuacji, gdy jakiekolwiek przyszłe przywództwo pozostanie zależne od jej wsparcia i zapewni Moskwie to, czemu Haftar opierał się przez wiele lat: formalną obecność wojskową w Libii. Odzwierciedla to taktykę Moskwy w innych strefach konfliktu, takich jak Mali i Republika Środkowoafrykańska, gdzie niestabilność została wykorzystana do pogłębienia rosyjskiego zaangażowania.
źr. Al-Monitor, Libyan Express