Woda na asteroidzie
Jak poinformowali naukowcy, skały i gleba zebrane z asteroidy są bogate w węgiel i zwierają minerały ilaste, w których strukturze krystalicznej zamknięte są cząsteczki wody. – Uważamy, że w ten sposób woda dostała się na Ziemię – powiedział Dante Lauretta, planetolog z Uniwersytetu w Arizonie i główny badacz misji.
– Tym, co sprawiło, że Ziemia nadaje się do zamieszkania, że mamy oceany, jeziora, rzeki i deszcz, jest to, że minerały ilaste, takie jak te, które odkryliśmy na Bennu, trafiły na naszą planetę cztery i pół miliarda lat temu – powiedział Lauretta. – Widzimy, w jaki sposób woda została wchłonięta przez planety – dodał.
Minerały kluczowe dla powstania życia
Kapsuła do pobierania próbek OSIRIS-REx wylądowała w Utah 24 września, prawie trzy lata po tym, jak udało jej się pobrać próbki z asteroidy Bennu. Próbki są badane w odizolowanym od środowiska laboratorium w centrum kosmicznym w Teksasie, gdzie są przechowywane również materiały zebrane przez misje Apollo.
Wstępne badania materiału z asteroidy ujawniło obecność minerałów ilastych, zawierających wodę, a także siarczki oraz wysokie stężenie węgla. Jak podkreślił Lauretta, obok związków węgla i minerałów ilastych, siarczki są „pierwiastkiem krytycznym dla ewolucji planet”. – Określają, jak szybko wszystko się topi i mają także kluczowe znaczenie dla biologii. Wiele aminokwasów, które nadają strukturę naszym białkom, zawiera siarkę – zaznaczył.
Próbki pozwalają na wgląd w proces powstania Ziemi
Administrator NASA Bill Nelson powiedział, że materiały pobrane z Bennu są „największą próbką asteroidy bogatej w węgiel, jaką kiedykolwiek sprowadzono na Ziemię”.
– Cząsteczki węgla i wody to dokładnie taki rodzaj materiału, jaki chcieliśmy znaleźć. Są kluczowymi elementami w procesie formowania się naszej planety i pomogą nam określić pochodzenie pierwiastków, które mogły doprowadzić do powstania życia – powiedział Nelson.
Istna skrzynia skarbów
Naukowcy podkreślają, że dotychczas przebadane materiały to zaledwie niewielki fragment tego z czym kapsuła misji OSIRIS-REx powróciła na Ziemię. W zasadzie nie są to nawet próbki pobrane przez mechanizm sondy, lecz pył, który na nim osiadł.
– Pod klapą mechanizmu znajduje się cała skrzynia ze skarbami. I uwierzcie mi, zespół naukowy zajmujący się próbkami nie może się doczekać, kiedy dostanie ją w swoje ręce – powiedział Lauretta.
Misja trwała 7 lat
Sonda OSIRIS-REx rozpoczęła swą przygodę 8 września 2016 r., kiedy to rakieta Atlas 5 wyniosła ją w przestrzeń kosmiczną. Podróż na asteroidę zajęła nieco ponad dwa lata i już w grudniu 2018 r. sonda znalazła się na orbicie okrążającej Bennu. Jednak wylądowanie na obiekcie o średnicy 500 metrów wymagało szczegółowego mapowania i drobiazgowych analiz, które ciągnęły się niemal dwa lata, do 20 października 2020 r., kiedy to sonda osiadła na powierzchni kosmicznej skały.
Siedem dni później zebrane próbki zostały wysłane na Ziemie w kapsule zwrotnej, która wylądowała w Utah w Stanach Zjednoczonych 24 września br.
Jak uratować Ziemię?
Jak podkreślają naukowcy, skład i ewolucja asteroid oraz komet mają kluczowe znaczenie dla zrozumienia, skąd wzięła się woda w ziemskich oceanach, a nawet w jaki sposób życie powstało ze związków organicznych i innych substancji chemicznych transportowanych na Ziemię.
Jednak nie tylko to przyświecało NASA w przygotowaniu misji. Orbita 500-metrowej asteroidy Bennu krzyżuje się z orbitą Ziemi, co stwarza ryzyko kolizji o poważniejszych skutkach niż katastrofa tunguska, kiedy to prawdopodobnie obiekt o średnicy nie przekraczającej 200 m (a więc mniejszy od Bennu) eksplodował 10 km nad powierzchnią Ziemi, powalając drzewa w promieniu 40 km. Badanie asteroidy ma przyczynić się do opracowania metod unikania takich kolizji, np. przez zmianę trajektorii groźnego obiektu.
Źródło: CBS News/NASA
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
