Prosty przepis na chleb na drożdżach świeżych i suchych. Jak zrobić domowe pieczywo?

Aby chleb był udany mąka powinna być dobrej jakości np lubella

21 marca, 13:22, Gość:

Na drożdżach to jest pszenna buła a nie chleb. Chleb jest na zakwasie i z dodatkiem mąki źytniej najlepiej z grubszego przemiału. W Niemczech żeby nazwać chleb mieszanym musi zawierać minimum 50% mąki żytniej. W Polsce chleb produkuje się głównie z pszennej mąki z dodatkiem niewielkiej ilości zakwasu i to kiepskiej jakości. Taki chleb ma smak buły lekko kwaskowej. Przemysłowe piekarnie przyzwycziły konsumentów do takiego chleba i większość nie zna smaku prawdziwego chleba. Obecne pieczywo nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością. To Wam mówi technolog z pokolenia piekarzy z ponad 50 letnim stażem w branży. Mój dziadek, ojciec gdyby żyli ponownie by pomarli ze stresu na widok i smak dzisiejszego chleba. Większość piekarń obecnie nie ujawniają co się znajduje w składzie surowcowym chleba, żeby wyrósł jak największy. Znam doskonale te dodatki i dziwię się mam swoich dzieci, że karmią je taką chemią, która się odkłada latami w organiźmie i w przyszłości swoim mamusią podziękują za taką beztroskę jak zaczną się choroby ujawniać po latach.

22 marca, 13:28, Gość:

Masz rację w 100% obecne pieczywo nie ma nic wspólnego z tradycją i recepturami naturalnumi ja pracuję 20 lat w zawodzie piekarza i tego pieczywa co jest w marketach się nie tkne nigdy bo to nawet nie powinno nazywać się pieczywem sama chemia i nic więcej w składzie dziwię się ludziom że kupują takie pieczywo

26 marca, 18:03, Gość:

To dlaczego Niemcom tak smakuje Polski chleb i przysłają swoich do Polski na nauki jak się go wypieka?

Kazdy robi jak lubi a kazdemu cos innego smakuje a chlebek z przepisu jest super a na zakwasie nie lubie

21 marca, 13:22, Gość:

Na drożdżach to jest pszenna buła a nie chleb. Chleb jest na zakwasie i z dodatkiem mąki źytniej najlepiej z grubszego przemiału. W Niemczech żeby nazwać chleb mieszanym musi zawierać minimum 50% mąki żytniej. W Polsce chleb produkuje się głównie z pszennej mąki z dodatkiem niewielkiej ilości zakwasu i to kiepskiej jakości. Taki chleb ma smak buły lekko kwaskowej. Przemysłowe piekarnie przyzwycziły konsumentów do takiego chleba i większość nie zna smaku prawdziwego chleba. Obecne pieczywo nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością. To Wam mówi technolog z pokolenia piekarzy z ponad 50 letnim stażem w branży. Mój dziadek, ojciec gdyby żyli ponownie by pomarli ze stresu na widok i smak dzisiejszego chleba. Większość piekarń obecnie nie ujawniają co się znajduje w składzie surowcowym chleba, żeby wyrósł jak największy. Znam doskonale te dodatki i dziwię się mam swoich dzieci, że karmią je taką chemią, która się odkłada latami w organiźmie i w przyszłości swoim mamusią podziękują za taką beztroskę jak zaczną się choroby ujawniać po latach.

22 marca, 13:28, Gość:

Masz rację w 100% obecne pieczywo nie ma nic wspólnego z tradycją i recepturami naturalnumi ja pracuję 20 lat w zawodzie piekarza i tego pieczywa co jest w marketach się nie tkne nigdy bo to nawet nie powinno nazywać się pieczywem sama chemia i nic więcej w składzie dziwię się ludziom że kupują takie pieczywo

To dlaczego Niemcom tak smakuje Polski chleb i przysłają swoich do Polski na nauki jak się go wypieka?

Pewnie się nie znam, ale dziękuję, za przepis

Polecam upiec kajzerki, szybkie, łatwe i bardzo smaczne.

21 marca, 13:22, Gość:

Na drożdżach to jest pszenna buła a nie chleb. Chleb jest na zakwasie i z dodatkiem mąki źytniej najlepiej z grubszego przemiału. W Niemczech żeby nazwać chleb mieszanym musi zawierać minimum 50% mąki żytniej. W Polsce chleb produkuje się głównie z pszennej mąki z dodatkiem niewielkiej ilości zakwasu i to kiepskiej jakości. Taki chleb ma smak buły lekko kwaskowej. Przemysłowe piekarnie przyzwycziły konsumentów do takiego chleba i większość nie zna smaku prawdziwego chleba. Obecne pieczywo nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością. To Wam mówi technolog z pokolenia piekarzy z ponad 50 letnim stażem w branży. Mój dziadek, ojciec gdyby żyli ponownie by pomarli ze stresu na widok i smak dzisiejszego chleba. Większość piekarń obecnie nie ujawniają co się znajduje w składzie surowcowym chleba, żeby wyrósł jak największy. Znam doskonale te dodatki i dziwię się mam swoich dzieci, że karmią je taką chemią, która się odkłada latami w organiźmie i w przyszłości swoim mamusią podziękują za taką beztroskę jak zaczną się choroby ujawniać po latach.

Masz rację w 100% obecne pieczywo nie ma nic wspólnego z tradycją i recepturami naturalnumi ja pracuję 20 lat w zawodzie piekarza i tego pieczywa co jest w marketach się nie tkne nigdy bo to nawet nie powinno nazywać się pieczywem sama chemia i nic więcej w składzie dziwię się ludziom że kupują takie pieczywo

Fajnie, tylko nigdzie nie ma zakwasu ani drozdzy

Na drożdżach to jest pszenna buła a nie chleb. Chleb jest na zakwasie i z dodatkiem mąki źytniej najlepiej z grubszego przemiału. W Niemczech żeby nazwać chleb mieszanym musi zawierać minimum 50% mąki żytniej. W Polsce chleb produkuje się głównie z pszennej mąki z dodatkiem niewielkiej ilości zakwasu i to kiepskiej jakości. Taki chleb ma smak buły lekko kwaskowej. Przemysłowe piekarnie przyzwycziły konsumentów do takiego chleba i większość nie zna smaku prawdziwego chleba. Obecne pieczywo nie ma nic wspólnego ze zdrową żywnością. To Wam mówi technolog z pokolenia piekarzy z ponad 50 letnim stażem w branży. Mój dziadek, ojciec gdyby żyli ponownie by pomarli ze stresu na widok i smak dzisiejszego chleba. Większość piekarń obecnie nie ujawniają co się znajduje w składzie surowcowym chleba, żeby wyrósł jak największy. Znam doskonale te dodatki i dziwię się mam swoich dzieci, że karmią je taką chemią, która się odkłada latami w organiźmie i w przyszłości swoim mamusią podziękują za taką beztroskę jak zaczną się choroby ujawniać po latach.

Dlatego należy obecnie sprzedawać tylko cały, niekrojony. I najlepiej, gdyby był zafoliowany jakoś. Aby ludzie mieli jak go łatwo odkażać po zakupie, a nie piec.

Kupuję chleb cały, niekrojony. W domu od razu do piekarnika na 100 stopni C w termoobieg i przez 15 minut na drabince leży, żeby gorące powietrze go cały czas omywało, zabiło wszystko. A nawet weszło do środka. Można i jeszcze dłużej trzymać, nie spali się. Ten wirus ginie w 70 stopni i nie ma powodu odkażać chleba w temperaturze pieczenia... Od razu idzie się na zakupy z własną torba tylko na ten chleb. To jest zdecydowanie lepiej niż w worku, bo ten w worku jest łapany powszechnie za ten kucyk z folii u góry, gdzie zostaje wszystko z rąk innych, a krojonego nie ma szans odkażać w jakikolwiek sposób, bo się wysuszy.

Nigdzie nie ma drożdży.

Haha a gdzie dostanę drożdże

Widzę że przezorni piszą komentarze, jak robić chleb w czasach zarazy? Swój i nie "opluty" smakuje lepiej.

16 marca, 10:25, AnKa:

Ten drugi przepis jest lewy. 1 dag drożdży??? Zaczyn z wody i mąki a potem w to kruszymy drożdże. Coś tu nie tak ale próbujcie.

1 dag to przecież 10g drożdży , w czym zatem widzisz problem?

Ten drugi przepis jest lewy. 1 dag drożdży??? Zaczyn z wody i mąki a potem w to kruszymy drożdże. Coś tu nie tak ale próbujcie.