Radosław Fogiel o decyzji ministrów spraw wewnętrznych UE ws. relokacji migrantów. "Techniczne proceduralne zagrywki"

OPRAC.:
Damian Świderski
Damian Świderski
Wideo
od 16 lat
Polska przyjęła już miliony uchodźców, chociażby Ukraińców, którzy uciekli do Polski przed wojną i zaraz po jej wybuchu. W jakiś sposób w Brukseli to kompletnie znika, jest to kompletnie ignorowana – powiedział na antenie TVP1 szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS). Odniósł się do "przyjętego" przez szefów MSW państw UE (pomimo sprzeciwu Polski i Węgier) tzw. paktu migracyjnego.

- Oni chcą się dostać do Niemiec, Francji, Holandii. Teoretycznie relokacja sprawi, że jedyne co zrobią, to wysiądą z autobusu i ruszą z powrotem do Berlina. Kwestia relokowanych migrantów będzie podnoszona przez Polskę, przez cały czas. Jest to zbyt poważna decyzja, aby ją w ten sposób, technicznymi proceduralnymi zagrywkami rozstrzygać – mówił Fogiel.

8 czerwca 2023 roku Ministrowie Spraw Wewnętrznych krajów członkowskich Unii Europejskich, późnym wieczorem, zgodzili się na tzw. pakt migracyjny, czyli obowiązkowe relokacje migrantów lub surowe kary dla państw, które nie wypełnią tego przepisu, Informację tę podała na Twitterze była premier Beata Szydło.

Unia Europejska przyjmuje "pakt migracyjny"

Ministrowie spraw wewnętrznych krajów Unii Europejskiej zgodzili się na tzw. pakt migracyjny wprowadzający np. obowiązkowe relokacjemigrantów lub kary (po 22 tys. euro od migranta) dla państw, które nie będą chciały przyjmować obcych przybyszów. Przeciwko „paktowi migracyjnemu” wystąpiły Polska oraz Węgry i należy zaznaczyć, że sprzeciw nie dotyczy tylko treści przepisów, ale też sposobowi ich wprowadzania.

„Pakt migracyjny” obejmuje szereg kwestii mających kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i finansów poszczególnych państw członkowskich. Tak ważne decyzje zawsze były podejmowane na Radzie Europejskiej przez szefów rządów z możliwością weta. Tymczasem teraz „pakt migracyjny” był w całości procedowany poza Radą Europejską i przyjęty na spotkaniu ministrów, gdzie prawa weta nie ma, a decyduje tzw. większość kwalifikowana. Polska sprzeciwia się takiemu sposobowi procedowania decyzji przez Unię Europejską, bo przyjęcie takiej drogi oznaczałoby praktyczne zlikwidowanie prawa weta.

Radosław Fogiel o postanowieniach UE ws. migrantów

Dobę później do sprawy relokacji migrantów w krajach UE odniósł się szef sejmowej komisji spraw zagranicznych i polityk Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. Według niego ta decyzja pokazuje:

- Jak w sposób instytucjonalny, technicznymi zagrywkami, dzisiejsze władze UE próbują obchodzić prawa suwerennych krajów – rozpoczął Fogiel. - Będziemy cały czas podnosić, że jest to kwestia, która musi stanąć na szczycie UE, że jest to zbyt poważna decyzja, aby ją rozstrzygać technicznymi, proceduralnymi zagrywkami – mówił dalej polityk.

Ta sprawa, według polityka jest bardzo poważna i ukazuje chorobę, która niszczy Unię Europejską. Fogiel powiedział, że takie i podobne decyzje są procedowane na spotkaniach ministrów spraw wewnętrznych UE, dlatego że wtedy dochodzi do obejścia traktatów, i by nie dopuścić do weta. Podczas takiego spotkania wystarczy zwykła większość głosów.

- Polska nie zgodziła się i nigdy nie będzie się godzić na tego typu ustalenia – powiedział stanowczo Fogiel. - Polska przyjęła już miliony uchodźców, chociażby Ukraińców, którzy uciekli do Polski przed wojną i zaraz po jej wybuchu. W jakiś sposób w Brukseli to kompletnie znika, jest to kompletnie ignorowana – zauważył.

Co się stanie z relokowanymi migrantami?

Radosław Fogiel powiedział w rozmowie z TVP1, że chciałby się dowiedzieć od KE, co się ma stać z relokowanymi migrantami. Powiedział on:

- Przecież wiemy doskonale, oni przyjeżdżają do Europy, ale nie przyjeżdżają do Polski, żeby mieszkać w Warszawie, Radomiu czy Siemiatyczach; oni nie przyjeżdżają na Słowację, aby tam mieszkać. Oni chcą się dostać do Niemiec, Francji, Holandii. Teoretycznie relokacja sprawi, że jedyne co zrobią, to wysiądą z autobusu i ruszą z powrotem do Berlina. Chciałbym usłyszeć od tych oświeconych Europejczyków, co konkretnie mamy robić? Trzymać ich w obozach, zabraniać im podróżować? To nie jest polska tradycja - powiedział dalej Fogiel.

- Kwestia relokowanych migrantów będzie podnoszona przez Polskę, przez cały czas. Jest to zbyt poważna decyzja, aby ją w ten sposób, technicznymi proceduralnymi zagrywkami rozstrzygać – zakończył Fogiel.

Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy. Podczas głosowania nad tym paktem, tylko dwa kraje się nie zgodziły. Były to Polska i Węgry.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
PiS = wiocha, wiocha.
Liczą się; konsensusy, koalicje, współpraca, szukanie porozumień, nie ujadanie!!!!
T
Tfu, burki tfu.
Dlaczego PiS, zgromadził; meneli, nierobów, nieudaczników i burków zza płotu???????? Jakie skutki prawne niosą pyskówki zza płotu??? Ci ludzie, nie mają zupełnie rozumu, ani orientacji geopolitycznej.
J
Jaśko pogromca głupoty
9 czerwca, 10:57, Oddajciecie kraj mafi:

mafia #suwalska wraca w wielkim stylu. Wypuszczony wiosną za kaucją w wysokości miliona złotych szef grupy Daniel O. znów jeździ po Suwałkach bordowym #porsche 911 i zakłada nowe firmy. Zastraszeni przez mafię ludzie wycofują cywilne pozwy sądowe. Ci, którzy pozwy składają, nie są w stanie opłacić opłat sądowych idących w dziesiątki tysięcy złotych, a sądy odmawiają zwolnienia ich z kosztów.

Wspólnik Daniela O. ze spółki #necor, były minister zdrowia Łukasz #szumowski, też nie może narzekać na brak sukcesów w biznesie. Brat i żona byłego ministra sprzedali ostatnio akcje biotechnologicznej spółki OncoArendi Therapeutics za łącznie 8,8 mln zł. Spółka zaliczyła w ostatnim roku niebywały wzrost na giełdzie.

9 czerwca, 14:49, pan Szczota:

Podaj źródło tej dezinformacji, cymbale.

Zgaduję, że informacje czerpał garściami z TVN i wybiórczej. Wszak to tuba wszelkiego lewactwa i antypolskich osobników.

M
Martyna
szkopy z komisji EU, geje -donosiciele z partii opozycyjnych, złodzieje z PEło, pocałujcie Wy nas w du........
H
Helga
9 czerwca, 11:43, wojɐk:

Im szybciej wystąpimy z tej skorumpowanej, zaprzałej i złodziejskiej unii, tym będziemy zdrowsi i bogatsi, a nasze żony i dzieci idąc ulicą nie będą musiały nosić przed sobą lustra zerkając czy jakiś ciapaty ich nie atakuje za pleców.

jestem też za tym

H
Helga
mam znajomych którzy mieszkają w niemczech, kiedyś wyjechali do niemiec ponieważ uciekli przed komuną prosząc w sposób prawny o azyl, nie pchali się tak jak pchają się TAMCI, od razu uczyli się języka niemieckiego i od razu pracowali nie liczyli na socjal, a teraz chcą wrócić do Polski ponieważ mówią że przez TAMTYCH tam nie da się żyć, znajomi robią i utrzymują TAMTYCH, nie mogą wyjść już nawet w dzień bezpiecznie na ulicę, jest teraz na ulicach totalny syf, gdzie kiedyś można było z ulicy jeść tak było czysto, niemcy tego nie pokazują w TV ponieważ zaraz taki dziennikarz wyleciałby z pracy TAKA JEST U NICH DEMOKRACJA, a ci TAMCI załatwiają się nawet na ulicy, okradają sklepy, maja swoje enklawy które się poszerzają, i tak naprawdę niemiec już nie ma, Polak potrafi się tam obronić a niemiec codziennie obrywa, tylko pamiętaj że jak się bronisz przed TAMTYM to ty idziesz siedzieć a nie on, ponieważ on jest biedny i chory psychicznie więc jak jego można bić a po za tym jak można uderzyć czarnego
w
wojɐk
Im szybciej wystąpimy z tej skorumpowanej, zaprzałej i złodziejskiej unii, tym będziemy zdrowsi i bogatsi, a nasze żony i dzieci idąc ulicą nie będą musiały nosić przed sobą lustra zerkając czy jakiś ciapaty ich nie atakuje za pleców.
Wróć na i.pl Portal i.pl