29 maja 1992 r. w imieniu grupy 65 posłów Unii Demokratycznej, Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Polskiego Programu Gospodarczego (tzw. mała koalicja) Jan M. Rokita złożył w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla rządu Jana Olszewskiego. Jeszcze tego samego dnia grupa posłów zmierzająca do zniszczenia rządu skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności uchwały lustracyjnej z konstytucją.
Głosowanie o wotum nieufności zaplanowano na 5 czerwca
Głosowanie w sprawie wotum nieufności dla gabinetu Jana Olszewskiego zaplanowano na 5 czerwca 1992 r. Ugrupowania trwale wspierające rząd (przede wszystkim Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, Porozumienie Centrum i Porozumienie Ludowe) były zbyt słabe, by zapobiec jego upadkowi, w takim samym stopniu, jak siły jego przeciwników – tzw. mała koalicja plus SLD, nie wystarczały, żeby go obalić. Kluczowe było więc to, jak zachowają się Polskie Stronnictwo Ludowe i Konfederacja Polski Niepodległej. Już w drugiej połowie maja następowało wyraźne ożywienie w kontaktach PSL i prezydenta. Pośrednikiem i architektem tego procesu był Aleksander Bentkowski (TW ps. „Arnold” i „Kamil”), były minister sprawiedliwości w rządzie Mazowieckiego.
W tym czasie Bronisław Geremek rozpoczął promowanie w prezydium Unii Demokratycznej osoby Waldemara Pawlaka jako kandydata na premiera. Waldemar Kuczyński stawia tezę, że już w czasie wizyty w Moskwie (21-22 maja 1992 r.) Geremek i Wałęsa chcieli przy pomocy lidera PSL „wysadzić” rząd Jana Olszewskiego. W dniu 2 czerwca 1992 r. na raucie w ambasadzie włoskiej doszło do znamiennej wymiany zdań pomiędzy Mieczysławem Wachowskim a jednym z liderów UD – Jackiem Kuroniem.
Co wspominał Kuroń o "szkodnikach"
Kuroń wspominał: „Powiedziałem mu, że teraz, po zgłoszeniu uchwały lustracyjnej, już rozumiem, że nie ma rady – trzeba przepędzić szkodników. Mietek popatrzył na mnie uważnie i powiedział: – Ale do tego przepędzenia trzeba się bardzo poważnie przygotować. Co zrobić – zapytałem. Przydałby się wam jakiś rolnik jako kandydat na premiera”.
Na początku czerwca 1992 r., podczas poufnego spotkania z Pawlakiem, Mazowiecki obiecał wsparcie prezesa ludowców w zamian za pomoc PSL w obaleniu rządu Jana Olszewskiego. Już 3 czerwca 1992 r. Wałęsa oficjalnie zaproponował Waldemara Pawlaka jako kandydata na premiera. Rząd był skazany na koniec.
4 czerwca 1992 r. w godzinach rannych minister Macierewicz wręczył przewodniczącym wszystkich klubów parlamentarnych koperty z listą zawierającą 64 nazwiska parlamentarzystów, członków rządu i ministrów Kancelarii Prezydenta, co do których zachowały się przynajmniej zapisy ewidencyjne świadczące o zarejestrowaniu ich jako tajnych współpracowników (różnych kategorii) byłej SB. W oddzielnej kopercie znajdowała się kolejna lista, która została wręczona prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu, Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego oraz przesłana do Trybunału Konstytucyjnego. Na liście tej figurowały tylko dwa nazwiska – marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego oraz prezydenta Lecha Wałęsy.
Tusk: jedyne co można zrobić, to obalić ten rząd
Jeden z czołowych działaczy KLD, Jacek Merkel, tak wspominał moment wykonania przez Macierewicza uchwały sejmowej o lustracji: „Rano [4 VI 1992 r.] odbieram telefon od Donalda. Tusk jako przewodniczący klubu parlamentarnego prosi mnie o natychmiastowy przyjazd do Warszawy, obecność obowiązkowa.
Dzwonił zresztą nie tylko do mnie, ale do wszystkich członków klubu. Więc ja szybko do banku, otworzyłem posiedzenie, pobyłem ze dwie godziny i w samochód. W Warszawie zjawiłem się między 5 a 6 po południu. Kamienne twarze. Pytam: co się stało? Donald mówi: wyciągnęli teczki, trzasnęli w trzech od nas, co robimy? Ja: to co? Atakujemy! Tusk mówi: wiesz, jedyne co można zrobić, to obalić ten rząd”.
Po burzliwej debacie rząd został odwołany zdecydowaną większością głosów (za 273 posłów, przeciw było 119, a 33 wstrzymało się od głosu). Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, 5 czerwca 1992 r. na premiera wybrano Waldemara Pawlaka. Nowy premier w pierwszej kolejności doprowadził do usunięcia szefów MON i MSW. Kamera prezydencka uchwyciła dialog, w którym Wałęsa odpytuje Pawlaka z tego, co ma mówić i robić. Pawlak: „Potem po powołaniu składam podziękowanie… sytuacja jest dramatyczna, wniosek o MSW i MON, i tak czyszczę sobie UOP”. Wałęsa: „Tak jest!”.
To czas desowietyzacji polskiej armii
Zapominamy dziś, że obalenie przez Wałęsę i „koalicję strachu” rządu Olszewskiego w czerwcu 1992 r. miało swój kontekst interesu rosyjskiego i sowieckiego w wojsku polskim. Wałęsa protestował przeciwko desowietyzacji armii przeprowadzanej przez ministra obrony narodowej Jana Parysa. Po raz pierwszy uzewnętrzniło się to na początku 1992 r., kiedy to Parys stanął przed setką generałów WP, zapowiedział „przejście z opcji wschodniej na opcję atlantycką”, a oficerom uwikłanym we współpracę z Sowietami dał siedem dni na wystąpienie z armii.
Chcąc „usunąć wszelkie nitki zadzierzgnięte w czasach Układu Warszawskiego”, pierwszy cywilny minister obrony wysłał na emeryturę związanych z Jaruzelskim: wiceadmirała Piotra Kołodziejczyka i członków WRON – generałów Jerzego Jarosza i Mirosława Hermaszewskiego. Później doszła do tego dymisja szefa WSI kontradmirała Wawrzyniaka i sprawa traktatu polsko-rosyjskiego. Rada Ministrów jednoznacznie skrytykowała artykuł 7, przygotowywanej przy decydującej roli Wałęsy i jego otoczenia, umowy między Polską i Rosją w sprawie wycofania wojsk rosyjskich ze względu na możliwość tworzenia spółek polsko-rosyjskich w dawnych bazach sowieckich.
Wałęsa nie chciał w ogóle o tym rozmawiać nawet wówczas, gdy został ostrzeżony przez szefa MSW, że Rosjanie mogą posłużyć się jego agenturalną teczką, by osiągnąć postawione cele. W tej sytuacji premier Olszewski był zmuszony wysłać, przebywającemu w Moskwie Wałęsie, szyfrogram z kategorycznym sprzeciwem rządu wobec treści spornego artykułu. Ostatecznie zmieniono zapisy traktatowe, ale po powrocie do kraju Wałęsa oskarżył rząd o „nieodpowiedzialność” i zdecydował o jego obaleniu. Upadek rządu przesądziła uchwała lustracyjna Sejmu RP z 28 maja 1992 r. i ogłoszenie w jej wyniku, że Wałęsa był agentem bezpieki o ps. „Bolek”.
28 maja 1992 r. pozostanie na zawsze datą pierwszej lustracji w Polsce. Udaremnionej przez Wałęsę, Geremka, Tuska, Mazowieckiego, Pawlaka i Kwaśniewskiego, ale pierwszej, której efekty w formie druków ulotnych i publikacji prasowych obiegły całą Polskę.
Wykorzystano fragmenty książek Sprawa Lecha Wałęsy i Wałęsa. Człowiek z teczki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Szwecja wyprowadza wojsko na ulice. "Żaden kraj w Europie nie jest w takiej sytuacji"
- Jaka będzie jesień? Sprawdź w naszym quizie, czy znasz jesienne przysłowia
- Jesienny trening mózgu dla bystrzaków. Czy rozwiążesz 12 zagadek? QUIZ
- Lista imion zakazanych w Polsce. Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!