Barlinek Industria Kielce - Górnik Zabrze 40:31 (20:13)
Barlinek Industria Kielce: Wolff (1-11, 12-26 min, 6/18 = 33%), Błażejewski (11-12, 26-30, 36-37 min, 1/2 = 50 %), Kornecki (31-36, 37-60 min, 7/24 = 29%) – Wiaderny 2 (1), Surgiel – Sićko 5, D. Dujszebajew 1 – Olejniczak 3, Nahi 4 – A. Dujszebajew 3, Moryto 6 (1) – Sanchez-Migallon 1, Kounkoud 4 – Tournat 8, Karaliok 3. Trener: Talant Dujszebajew.
Górnik: Wyszomirski (1- min, 6/25 = 24%), Kazimier (31-60 min, 6/25 = 24%) - Artiomenko 2, Molski 1 – Przytuła 9, Ivanović 1, Rutkowski 2 – Krawczyk 2, Baczko 2 – Tokuda, Łyżwa – Mauer 7, Dudkowski 1 – Kaczor, Wąsowski 1, Ilczenko 2. Trener: Patrik Liljestrand.
Karne. Barlinek Industria Kielce: 2/4 (Wyszomirski obronił rzut Surgiela, Kazimier obronił rzut Moryto), Górnik: 0/1 (Kornecki obronił rzut Mauera).
Kary. Barlinek Industria Kielce: 6 minut (A. Dujszebajew 4, Sićko 2). Górnik: 12 minut (Wąsowski 4, Kaczor, Ivanović, Ilczenko, Rutkowski po 2).
Sędziowali: Krzysztof Bąk, Kamil Ciesielski (Zielona Góra).
Widzów: 2500.
Przebieg: 0:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:3, 5:3, 5:4, 7:4, 7:5, 9:5 (‘14), 9:6, 11:6 (‘15), 11:7, 13:7, 13:8, 14:8, 15:8, 15:9, 15:10, 16:10, 16:12, 19:12 (‘29), 19:13, 20:13 – 21:13, 21:15, 22:15, 22:16, 23:16, 23:17, 23:18, 24:18, 24:19, 25:19, 25:20, 26:20, 26:21, 27:21, 27:22, 28:22, 28:23, 29:23, 29:24, 30:24, 30:25, 32:25, 32:26, 34:26, 35:26, 35:27, 36:27,36:28, 37:28, 37:29, 39:29, 39:30, 40:31, 40:31.
Pierwszy raz Barlinek Industria Kielce zagrał pod nową banderą i odniósł najniższe w tym sezonie zwycięstwo w PGNiG Superlidze na swoim terenie. Jedenastoma golami (31:42) w Hali Legionów przegrał niedawno MMTS Kwidzyn, Górnik Zabrze poległ w różnicą dziewięciu goli.
W niedzielne, wczesne popołudnie zmierzyli się dwaj medaliści tego sezonu – kielczanie są pewni już co najmniej srebrnego medalu, zabrzanie dwa tygodnie temu zapewnili sobie brązowy. W kieleckim zespole nie zagrali kontuzjowani od dłuższego czasu Haukur Thrastarson, Damian Domagała i Paweł Paczkowski, nie udało się też doprowadzić do sprawności mających lżejsze urazy Tomasza Gębali, Igora Karacicia i Elliota Stenmalma. Podobnie jak tydzień temu w Głogowie, Dylan Nahi mógł się sprawdzić jako rozgrywający.
Zabrzanie chyba chcieli nieco zatuszować wpadkę, która w poprzedniej kolejce przydarzyła im się na swoim boisku z beniaminkiem z Ostrowa Wielkopolskiego, bo od początku meczu poczynali sobie dość odważnie, popełniali wprawdzie sporo błędów, ale też i rozegrali kilka ładnych akcji w ataku. Stąd też mecz nie umarł młodo, Żółto-Biało-Niebiescy prowadzili, ale ich przewaga rosła dość powoli. „Skoczyła” dopiero w końcówce pierwszej połowy, kiedy mistrzom Polski udało się pociągnąć kilka kontrataków.
W drugiej połowie przewaga gospodarzy była początkowo jeszcze mniej wyraźna. Goście uszczuplili przewagę, rozegrali kilka bardzo widowiskowych akcji, pięknie i skutecznie z drugiej linii rzucał Damian Przytuła. Jeszcze w 48 minucie było tylko plus pięć dla naszej drużyny. Ale znów w wykonaniu gospodarzy dobra była końcówka. Kilka skutecznych akcji obronnych, znowu uruchomiony kontratak i w 58 minucie było już 39:29.
Teraz nastąpi przerwa reprezentacyjna, a w piątek, 5 maja, o godzinie 18.30 Barlinek Industria zagra w Tarnowie z Grupą Azoty Unią Tarnów. To będzie już przedostatnia kolejka spotkań PGNiG Superligi.
ZOBACZ SKRÓT MECZU BARLINEK INDUSTRIA KIELCE - GÓRNIK ZABRZE
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
